-
141. Data: 2010-05-11 16:23:14
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: MichałG <g...@w...pl>
J.F. pisze:
> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał
>> Dnia Mon, 10 May 2010 17:28:55 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>>> Owszem, nie. Auto sztywniejsze przekaże więcej swojej energii temu,
>>> które
>>> jest miękkie.
>>
>> To znaczy tylko tyle, że strefy zgniotu działają "na rzecz" obu aut, w
>> tym
>
> Pod warunkiem ze strefa zgniotu jednego nie jest w kabinie :-)
>
>> sensie że w równym stopniu zredukują decelerację. Jeśli któreś z nich się
>> nie rozleci - to pasażerowie w obu autach o równej masie będą poddani
>> podobnym przyspieszeniom.
>
> Tez nie do konca - jedno auto moze miec np silnik z przodu, za nim
> strefe zgniotu, a drugie z przodu miekki bagaznik a silnik z tylu.
Rozczarowujesz mnie... ;)
M.
-
142. Data: 2010-05-11 16:27:32
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: MichałG <g...@w...pl>
Filip KK pisze:
> W dniu 2010-05-11 14:08, MichałG pisze:
>
>> Ty naprawdę jesteś niezwykły optymista... nie jeżdzij za mną ... ;) ;)
>>
> A Ty nie jeździj w ogóle, jak się trzymasz 60 metrów za kimś
piaskownice zamknęli?
M.
-
143. Data: 2010-05-11 16:31:34
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: MichałG <g...@w...pl>
Filip KK pisze:
> W dniu 2010-05-10 15:10, Jacek pisze:
>
>> No to nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć, abyś możliwie szybko
>> wjechał komuś w zadek, bo widzę, że bez bólu wiedzy nie przyjmiesz.
>>
> Jakoś nigdy jeszcze nikomu nie wjechałem, a zrobiłem już sporo km w
> swoim życiu. I nie raz jechałem za kretynem, który stwierdził że sobie
> zahamuje bez przyczyny... I jakoś zawsze mój refleks i hamulce
> wystarczały aby bez problemu wyhamować prędkość.
to, że nie wjechałeś nie znaczy, że nie wjedziesz - to tylko kwestia
czasu i km. Serio!
M.
-
144. Data: 2010-05-11 16:40:50
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
news:hsbo9m$bnr$1@mx1.internetia.pl...
>> Napisałeś oczywistą bzdurę, którą łatwo można zobaczyć na przytoczonym
>> przeze mnie linku
>
> Twoje linki maja sie nijak do watka - od samego poczatku mowa i linki
> dotycza solidnej sciany betonowej.
Uwierzyłbym, gdybyś nie napisał że nie zależy od materiału przeszkody.
W tym momencie bowiem traktowałeś o różnych materiałach przeszkody więc
nie mogłeś mówić o konkretnym filmie w którym była konkretna przeszkoda.
> Czy Twoja wykladnia ponizszej mundrosci zaklada sciane ceglana?
>
>>>>Zapomniałeś dodać w jakim czasie hamuje z 80 do zera, i właśnie wolniej
>>>>będzie hamować w kontakcie z drugim autem a szybciej ze ścianą...
Oczywiście że w zderzeniu z samochodem będzie hamować wolniej
niż ze ścianą bo samochód ma plastyczne strefy zgniotu a ściana - ta
żelbetowa - będzie mieć strefy zgniotu znikome. Dodatkowo możnaby
wtedy rozważyć różnice mas pojazdów, różnice materiałów z których
są wykonane (trabant kontra wartburg) itp... No ale według Mistrza Ghosta
droga hamowania samochodu przy zderzeniu z przeszkodą przecież
nie zależy od materiału z jakiego wykonana jest przeszkoda :-))))
-
145. Data: 2010-05-11 16:52:58
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-05-11 16:02, Filip KK pisze:
(...)
> Dzisiaj zwróciłem szczególną uwagę na to jak daleko się trzymam komuś na
> tyłku. 10 metrów na moje oko, to jest długość dwóch dużych samochodów,
> nikt (ani jedna osoba) takiej odległości nie trzyma w mieście jadąc za
> kimś.
<cite>
10 metrów to wystarczająca odległość między autem, który przed nami
jedzie 50-120-200 km/h
</cite>
To ile jechałeś w tym mieście - 50, 120 czy 200km/h?
> Więc jeśli Ty trzymasz odległość znacznie większą, sześciokrotnie
> większą,
Oczywiście, że trzymam większą niż te 10 metrów. Przy 50 to pewnie
bywa bliżej, ale przy 120 z całą pewnością nie będzie to 10 metrów,
a już w szczególności przy 200. Już przy 120 sześciokrotnie większy
dystans może być niewystarczający, a cóż dopiero mówić o 200.
> to może przestaw się na tramwaj.
Tramwajem nie da się tak szybko jechać 10 metrów za prowadzącym
- z pośpiesznymi też się nie spotkałem, choć w tv coś o tym
wspominali. Wielka szkoda, że było to 1 kwietnia.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
146. Data: 2010-05-11 17:12:50
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-05-11 16:31, MichałG pisze:
>
> to, że nie wjechałeś nie znaczy, że nie wjedziesz - to tylko kwestia
> czasu i km. Serio!
>
Słuchaj, jeżdżę od 11 lat, rocznie robię około 50 tys. Sądzisz, że
gdybym źle jeździł, albo z moją praktyką byłoby coś nie tak, to by mi
się udało zrobić ponad pół miliona bez kolizji? Gratulacje.
-
147. Data: 2010-05-11 17:13:43
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-05-11 16:18, Ghost pisze:
>
> Po jakim miescie masowo kierowcy jezdza 120 km/h?
A skąd ja mam wiedzieć? Co to za pytanie do mnie? :)
-
148. Data: 2010-05-11 17:27:38
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: MichałG <g...@w...pl>
Filip KK pisze:
> W dniu 2010-05-11 16:31, MichałG pisze:
>>
>> to, że nie wjechałeś nie znaczy, że nie wjedziesz - to tylko kwestia
>> czasu i km. Serio!
>>
> Słuchaj, jeżdżę od 11 lat, rocznie robię około 50 tys. Sądzisz, że
> gdybym źle jeździł, albo z moją praktyką byłoby coś nie tak, to by mi
> się udało zrobić ponad pół miliona bez kolizji? Gratulacje.
słuchaj, jezdze od 40 lat.... kilometry przestałem dawno liczyć ;)
Choc raz nie bądz tak zarozumiały i zadufany w swoje umiejętności!
M.
-
149. Data: 2010-05-11 17:32:06
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hsbs7i$im$2@news.task.gda.pl...
>W dniu 2010-05-11 16:18, Ghost pisze:
<przywracanie>
>>> Dzisiaj zwróciłem szczególną uwagę na to jak daleko się trzymam komuś na
>>> tyłku. 10 metrów na moje oko, to jest długość dwóch dużych samochodów,
>>> nikt (ani jedna osoba) takiej odległości nie trzyma w mieście jadąc za
>>> kimś.
</przywracanie>
>> Po jakim miescie masowo kierowcy jezdza 120 km/h?
>
> A skąd ja mam wiedzieć? Co to za pytanie do mnie? :)
Ojej, jaki sprytny wycinacz kontekstu.
-
150. Data: 2010-05-11 17:46:38
Temat: Re: znacie ten "mit" o zderzeniu w sciane vs zderzeniu czołowym...
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-05-11 13:50, Przemeq pisze:
> To zderzenia sprężyste gdzie ciała zmieniają kształt i częśc energi
> idzie na zmianę kształtu, ściana kształtu nie zmieniła.
Czyli nie pochłania tej energii w takim stopniu jak zrobiłby to samochód
jadący z przeciwka. I chyba o tę różnicę energii chodzi:)
> Ale kule na bilardzie podlegają zasadzie zachowania pędu masa pierwszego
> * prędkośc pierwszego = masa drugiego * prędkośc drugiego.
> Dlatego jak zderzysz się z komarem w lecie to on spłynie po tobie ale
> nie rób tego z motorowerem komar.
A czego to dowodzi?
A.