-
41. Data: 2010-08-31 20:47:53
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mirek napisał:
>>> Znajdź sobie sam - ustawa o gospodarowaniu odpadkami - sprzęt ma być
>>> przekazany w CAŁOŚCI.
>>
>> A tego, że telewizor może spaść ze stolika i rozsypać się w drebiezgi,
>> to ustawa nie przewiduje?
>
> Nie wiem jak jest z elektroniką, ale w przypadku samochodów musisz
> dopłacić za każdy brakujący kilogram.
...albo dowalić gdzieś betonu (stare akumulatory też mogą być dobre).
Jarek
--
-- Słowem przywozicie do kraju, cztery kilogramy obywatela mniej. A gdyby
tak każdy wracał ze stratą paru kilo, było by nas mniej coraz! Polaków!
-- Sześćdziesiąt za każdy brakujący. A wykształcenie macie jakieś?
-- Wyższe. -- A przepraszam, to po siedemdziesiąt pięć.
KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU.
-
42. Data: 2010-08-31 21:19:02
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 31 Aug 2010 22:12:23 +0200, entroper wrote:
>Użytkownik "Krzysztof" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
>> http://galeria.elektroeko.pl/index.php/0,957,elem.pd
f
>> strona 38 art. 70,73,74 - tu są kary.
>
>No to muszę Cię zmartwić - art. 3, ust. 1 poz. 17, definicja "zużytego
>sprzętu" informuje, że zużyty sprzęt jest odpadem, w rozumieniu ustawy o
>odpadach, a w tejże ustawie czytamy, że odpadem jest tylko to, czego
>posiadacz się pozbywa, zamierza pozbyć lub musi pozbyć (ten przypadek nas
>nie interesuje). Innych sytuacji (które łatwo sobie wyobrazić) ustawa po
>prostu nie obejmuje. Demontaż sprzętu nie przeznaczonego do wyrzucenia nie
>jest więc demontażem w rozumieniu ustawy. Oczywiście za jakiś czas
>użytkownik może zechcieć pozbyć się części urządzenia, które zostało
>zdemontowane i nie widzę żadnych przeszkód, by mógł to zrobić legalnie.
Bardzo naciagane. Jak juz demontujesz ze sprzetu uzyteczne czesci - to
chyba zamierzasz sie pozbyc reszty sprzetu.
>Jedynym obowiązkiem użytkownika jest oddanie zużytego sprzętu we właściwe
>miejsce. Nigdzie nie ma słowa o tym (i wcale się nie dziwię), że sprzęt
>ten musi być kompletny.
Ale zakaz demontazu poza wyznaczonymi miejscami jest.
Chyba zeby sie wczytac w art 5
Demontaż zużytego sprzętu, obejmujący usunięcie z tego sprzętu
składników niebezpiecznych, materiałów i części składowych,
określonych w załączniku nr 2 do ustawy, moze być prowadzony wyłącznie
w zakładzie przetwarzania.
i dowodzic ze kara sie nalezy tylko jesli demontaz obejmuje czesci
wymienione w zal 2. Ale ten zalacznik jest szeroki - na dobra sprawe
to juz karty z starego komputera wyciagnac nie mozna :-)
J.
-
43. Data: 2010-08-31 21:49:03
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0sq76pmlas6i79ir8463pl67etg2lt9bl@4ax.com...
> >No to muszę Cię zmartwić - art. 3, ust. 1 poz. 17, definicja "zużytego
> >sprzętu" informuje, że zużyty sprzęt jest odpadem, w rozumieniu ustawy
o
> >odpadach, a w tejże ustawie czytamy, że odpadem jest tylko to, czego
> >posiadacz się pozbywa, zamierza pozbyć lub musi pozbyć (ten przypadek
nas
> >nie interesuje). Innych sytuacji (które łatwo sobie wyobrazić) ustawa
po
> >prostu nie obejmuje. Demontaż sprzętu nie przeznaczonego do wyrzucenia
nie
> >jest więc demontażem w rozumieniu ustawy. Oczywiście za jakiś czas
> >użytkownik może zechcieć pozbyć się części urządzenia, które zostało
> >zdemontowane i nie widzę żadnych przeszkód, by mógł to zrobić legalnie.
>
> Bardzo naciagane. Jak juz demontujesz ze sprzetu uzyteczne czesci - to
> chyba zamierzasz sie pozbyc reszty sprzetu.
Niekoniecznie. A np. naprawa? Wykorzystanie zepsutego sprzętu w innym
celu? Albo prostu zwykłe rozebranie i przechowywanie w takim stanie.
Zauważ, że to pisane na kolanie jest, stąd te wątpliwości. Załącznik
precyzuje nawet kondensatory elektrolityczne jako składnik niebezpieczny,
ale w sklepie, jako osoba fizyczna takie kondensatory możesz kupić, więc i
starych (a w przyszłości i tych kupionych) też się musisz jakoś pozbyć.
Jak? No chyba oddając tak samo jak zużyty sprzęt. Idea kompletności
sprzętu jest nie do utrzymania nawet ze względu na zwykłą logikę - co jest
piękną furtką do demontażu, powiedzmy, amatorskiego.
> >Jedynym obowiązkiem użytkownika jest oddanie zużytego sprzętu we
właściwe
> >miejsce. Nigdzie nie ma słowa o tym (i wcale się nie dziwię), że sprzęt
> >ten musi być kompletny.
>
> Ale zakaz demontazu poza wyznaczonymi miejscami jest.
Demontażu w rozumieniu ustawy. Czyli przed wyrzuceniem (a na dobrą sprawę
chodziło pewnie o demontaż po wyrzuceniu). Wszystko pewnie po to, żeby
jakoś uniemożliwić proceder na większą skalę, gdy ktoś wpadnie sobie na
pomysł np. domowego odzyskiwania metali kolorowych, pozostawiając hałdę
rozbabranego sprzętu itp.
> Chyba zeby sie wczytac w art 5
> Demontaż zużytego sprzętu, obejmujący usunięcie z tego sprzętu
> składników niebezpiecznych, materiałów i części składowych,
> określonych w załączniku nr 2 do ustawy, moze być prowadzony wyłącznie
> w zakładzie przetwarzania.
>
> i dowodzic ze kara sie nalezy tylko jesli demontaz obejmuje czesci
> wymienione w zal 2. Ale ten zalacznik jest szeroki - na dobra sprawe
> to juz karty z starego komputera wyciagnac nie mozna :-)
bo to jest tak napisane właśnie. Załącznik sprowadza się do tego, że z
urządzenia trzeba usunąć wszystko, co jest niebezpieczne, czyli większość
:) Zostawić można blachę i niektóre plastiki. Ale wskazówki co do
przetwarzania dalej są dosyć skromne, jakby zabrakło siły do pisania, nie
masz takiego wrażenia?
BTW, pozostaje jeszcze praktyka stosowania tej ustawy i tu, jak zwykle w
Polsce, będą kolejne kwiatki.
e.
-
44. Data: 2010-09-01 06:03:04
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Tue, 31 Aug 2010 20:47:53 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan Mirek napisał:
>
>>>> Znajdź sobie sam - ustawa o gospodarowaniu odpadkami - sprzęt ma być
>>>> przekazany w CAŁOŚCI.
>>>
>>> A tego, że telewizor może spaść ze stolika i rozsypać się w drebiezgi,
>>> to ustawa nie przewiduje?
>>
>> Nie wiem jak jest z elektroniką, ale w przypadku samochodów musisz
>> dopłacić za każdy brakujący kilogram.
>
> ...albo dowalić gdzieś betonu (stare akumulatory też mogą być dobre).
No co ty. Akurat stare akumulatory przedstawiają sobą całkiem konkretną
wartość.
--
Yakhub
-
45. Data: 2010-09-01 20:34:09
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: "Papo5murpfs" <a...@i...pl>
Órzytkownik "Krzysztof" napisał:
> Rozbieraj sobie ale te smieci składuj u siebie,a nie u innych. Albo zapłać
> za utylizację.
> Ile zarobisz na tym ? 10 , 20 może 30zł? Czy to jest tego warte ? Rozumiem
> , ze resztę po prostu wywalisz na śmietnik.
może być i 10 zeta, mnie się nie pszelewa tak jak tobie:O)
poza tym mam tego złomu chyba z tonę, inaczej bym dupy nie zawracał:O)
> Ciekawe czy wystarczy na mandat 500zł jak ktoś w końcu dopatrzy.
> http://lajfmajster.pl/2010/02/27/zlom-elektroniczny-
jak-sie-go-pozbyc-zgodnie-z-prawem
e tam mandat, jak nie da się tago opchnąć to spalę to w piecu, a to co
zostanie odam na złom, albo wywalę na śmietnik:O)
kużwa, codzinnie rozpylają w powietszu setki ton ciężkich metali i jakoś
nikt nawet nie jęknie, a kużwa pare deko miedzi na śmietniku komuś
pszeszkadza, to zamo z ołowiem, z cyny wycofali, a chinole tdalwj walą z
ołowiem, a śtuty i amunicja niby z czego?:O)
ostatnio kilka kilo lekką ręką wystszelałem:O)
-
46. Data: 2010-09-01 20:34:11
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: "Papo5murpfs" <a...@i...pl>
Órzytkownik "JERZY" napisał:
>> nazbierałem cała masę złomu elektronicznego, czyli wszelkiej maści płyt o
>> sprzędu RTV i kompów i teraz się zastanawiam czy da się tojakoś opchnąć,
>> czy są jakeiś złomowiska tego typu śmieci i ile ewentualnie
>> można za niego dostać?>
>
> Witam, akurat zauważyłem ostatnio:
> "kupie każdą ilość starych lub uszkodzonych cześci komputerowych typu
> płyty
> główne karty graficzne itp., moga być niekompletne lub uszkodzone
> mechanicznie.
> Najlepiej oferty z wielkopolski, płace 8 zł ..."
> http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1753171.html
ooo, dzięki, nawet cena zachęcająca:O)
szkoda tylko że gostek nie podał żadnego kontaktu do siebie:O(
-
47. Data: 2010-09-01 20:34:13
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: "Papo5murpfs" <a...@i...pl>
Órzytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał:
> A co jest niebezpieczne, określa załącznik 2. Kable elektrycznie --
> niebezpieczne. Kondensatory elektrolitycznie, jeśli nie większe niż
> cal -- już nie.
ludzie, CUDA w tej budzie!:O)
-
48. Data: 2010-09-01 21:26:36
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: "JERZY" <j...@c...pl>
> szkoda tylko, że gostek nie podał żadnego kontaktu do siebie:O(
???. Można przecież wysłac do niego prywatną wiadomość z elektrody.
-
49. Data: 2010-09-01 21:31:45
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: Butek <e...@i...invalid>
W dniu 10-09-01 22:34, Papo5murpfs pisze:
> Órzytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał:
>> A co jest niebezpieczne, określa załącznik 2. Kable elektrycznie --
>> niebezpieczne. Kondensatory elektrolitycznie, jeśli nie większe niż
>> cal -- już nie.
>
> ludzie, CUDA w tej budzie!:O)
>
Znaczy jak wywale na smieci pol rolki kynaru to pojde do "wieznia" a
garsc przebitych elektrolitow to bioodpad? Dzizas. :D
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
-
50. Data: 2010-09-01 21:42:41
Temat: Re: złom elektroniczny
Od: quasi <s...@s...spamem.pogania>
W dniu 2010-08-29 21:17, Sebastian Biały pisze:
>Natomiast komplenie nie wiem co się
> potem z tym dzieje i zastanawia mnie czy nie trafia na statek płynący
> gdzieś od Azji ..
http://wyborcza.pl/1,76842,4684473.html
http://www.time.com/time/photogallery/0,29307,187016
2_1822148,00.html