-
31. Data: 2010-12-22 23:00:27
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 22.12.2010 20:23, Plumpi pisze:
>> No tak - w koncu studia sa od picia ;) A ze az 6letnie to tym lepiej
>> dla lekarzy - wiecej poimprezuja ;) No i jeszcze potem 5-6 lat stazu
>> to pewnie tez Twoim zdaniem ciag imprez a nie iwestowania w siebie?
>> Dobre, dobre :) Obawiam sie, ze byle lekarz zainwestowal wiecej niz
>> dobry elektryk, o zwyczajnym lekarzu nie wspomne.
>>
>> Uprzedazajac Twoje dalsze odpowiedzi - masz jakies kompleksy? Bo ja to
>> prosty facet jestem, ale ludzi wyksztalconych cenie, szczegolnie tych
>> po trudnych kierunkach. Co nie znaczy, ze robotnika nie szanuje i dla
>> tego ide na pl.misc.budowanie poczytac co tam ciekawego piszesz w
>> temacie, na ktorym sie znasz.
>
> Kolego Twój problem polega na tym, że Ty z góry zakładasz, że elektryką
> samochodową zajmują się tylko i wyłącznie ludzie bez wykształcenia i bez
> mózgu. Zapewne o niepełnym wykształceniu gimnazjalnym?
Obawiam sie, ze to Ty masz jakies problemy sadzac, ze wyksztalcenie
informatyka jest trudniejsze niz wyksztalcenie lekarza.
> Niestety lekarze, którzy nie znają się na swojej robocie takze się
> zdarzaja. Podeprę się wcześniejszym przykładem znajomego, którego leczył
> lakarz pełniący funkcję ordynatora w szpitalu. Leczył go na wrzody
> żołądka, choć w rzeczywistości chłop przechodził zawał serca. Gdyby nie
> starzysta, który się przyjął do szpitala zaraz po studiach to niewiadomo
> jakby się to mogło zakończyć.
Moze ustalmy czy mowimy o prostym lekarzu i super eletroniku czy o
przecietnej w jednym i drugim zawodzie?
Moze ustalomy czy mowimy o zwyklej codziennej robocie czy wypadkach przy
pracy?
Bo jesli chcesz z jednej strony brac super fachowca i podawac jako
przyklad tylko jego sukcesy a zdrugiej przecietniaka i jakas jego wpadke
to dla mnie EOT.
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
32. Data: 2010-12-22 23:06:18
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 22.12.2010 21:10, J.F. pisze:
>> Po czesci masz racje - jesli lekarz w przychodni ma srednio na pacjenta
>> 5 minut czasu (nie przesadzam, autentyk z centalnej Polski) to trudno
>> oczekiwac, zeby byl "dobrym" lekarzem i wglebial sie w "katarek"
>> pacjenta, bo wtedy albo zostanie po godzinach (nikt mu za to nie
>> zaplaci) albo polowy ludzi nie przyjmie wogole. Tylko to nie jest wina
>> lekarza a polskiego systemu.
>
> Ale z tymi 5 minutami to chyba cos nie tak. System na pewno tyle nie
> przewiduje oficjalnie. Inna sprawa ze jak lekarz ma przypisanych 2750
> pacjentow, z ktorych wiekszosc odwiedza go dwa razy rocznie .. ale
> przyjdzie "epidemia" grypy to bedzie mial 1500 pacjentow w miesiac, to
> faktycznie wiecej nie ma.
Tyle, ze to codziennosc mojej znajomej. W srednim miescie. Czasami
system nie daje wyboru i generuje bledy. Niestety.
Plumpi pisal o niezrobieniu wysilkowego EKG ... reke dam se uciac (glowe
nie, bo mam jedna), ze chodzilo o kase i oszczednosci.
> Inna sprawa ze wiecej nie trzeba. "od kiedy ? kaszel ? nie zblizac
> sie, aspiryna 2x dziennie, 5 dni zwolnienia, jak nie przejdzie to do
> kontroli".
Ale po takiej wizycie nie powiesz, ze ale ta lekarka bezduszna? ;)
>>> Wieksza odpowiedzialnosc za ludzkie zycie ma mechanik po zawodowce robiacy
>>> przeglad i naprawe hamulcow w autobusie komunikacji miejskiej albo maszynista
>>> prowadzacy pociag pasazerski. Ich pomylki kosztuja zycie wielu ludzi
jednoczesnie.
>>
>> Idac tym tropem wieksza odpowiedzialnosc masz Ty kierujac samochodem, bo
>> mozesz wycieczke szkolna potracic na pasach...
>
> Ale w autobusie 100 osob, a osobowka to ile mozna naraz - 10 ? :-)
Druznik jak nie zamknie szlabanu ... ;)
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
33. Data: 2010-12-24 15:11:11
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
news:ietsk4$ac$1@inews.gazeta.pl...
> Moze ustalmy czy mowimy o prostym lekarzu i super eletroniku czy o
> przecietnej w jednym i drugim zawodzie?
> Moze ustalomy czy mowimy o zwyklej codziennej robocie czy wypadkach przy
> pracy?
> Bo jesli chcesz z jednej strony brac super fachowca i podawac jako
> przyklad tylko jego sukcesy a zdrugiej przecietniaka i jakas jego wpadke
> to dla mnie EOT.
Oczywiście zgadzam sie z tym, że wśród elektryków są wyjątkowi partacze, tak
samo z resztą i wśród lekarzy.
W każdej z tych grup można znaleźć partaczy jak i wybitnych fachowców.
Może ustalmy, że zarówno wśród lekarzy jak i wśród elektryków samochodowych,
mechaników, informatyków, aby być dobrym specjalistą należy się bardzo dużo
uczyć, bardzo dużo praktykować i pracować.
Niestety różnica polega na tym, że człowiek się nie zmienia i jego
fizjologia była taka sama 100, 200 czy 1000 lat temu. Oczywiście zmieniają
się metody leczenia oraz leki. Jednak lekarz, który posiadł wiedzę 20 lat
temu potrafi leczyć ludzi obecnie metodami sprzed 20 czy 50 lat.
Nadal na zapalenie płuc czy gruźlicę może zaaplikować penicylinę, którą
leczy się te choroby już od ponad 70 lat.
Elektyk samochodowy, który był fachowcem 10 lat temu bez systematycznego
zdobywania wiedzy nie jest w stanie nic zrobić przy obecnie produkowanych
samochodach. Po prostu samochody się zmieniają z roku na rok i trzeba
non-stop podnosić swoją wiedzę i kwalifikacje. Płacić co rok za szkolenia i
kursy, za nowe narzędzia diagnostyczne, za nowe oprogramowanie, za
dokumentację serwisową itd.
Internista nadal może być tylko i wyłącznie internistą, któremu udaje się
wyleczyć katar i kaszel, a w razie problemów z rozpoznaniem choroby wypisać
skierowanie do specjalisty. Za brak rozpoznania choroby lub złe rozpoznanie
istnieje znikome prawdopodobieństwo, że zostanie pociągnięty do
odpowiedzialności.
Elektryk natomiast, albo potrafi, zrobi i zarobi, albo musi sobie poszukać
innego zajęcia, bo bez najnowszej wiedzy i bez ciągłych inwestycji po prostu
nie zarobi na chleb.
Skoro tego nie rozumiesz to może faktycznie zakończmy tę dyskusję, bo
zaczyna być bezsensowna.
-
34. Data: 2010-12-24 15:32:43
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Uzytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisal w wiadomosci
news:ietsuv$1cu$1@inews.gazeta.pl...
> Tyle, ze to codziennosc mojej znajomej. W srednim miescie. Czasami system
> nie daje wyboru i generuje bledy. Niestety.
> Plumpi pisal o niezrobieniu wysilkowego EKG ... reke dam se uciac (glowe
> nie, bo mam jedna), ze chodzilo o kase i oszczednosci.
Watpie. Znajomy leczyl sie u tego lekarza prywatnie, poniewaz ten prowadzil
tez prywatne praktyki po sasiedzku na osiedlu, gdzie mieszakal znajomy.
Trafil do szpitala calkiem przypadkowo, bo zaslabl niedaleko od szpitala i
powiedzial, ze ten lekarz sie nim opiekuje. Cale szczescie, ze trafil
wlasnie do tego szpitala, gdzie praktyki odbywal starzysta.
>> Inna sprawa ze wiecej nie trzeba. "od kiedy ? kaszel ? nie zblizac
>> sie, aspiryna 2x dziennie, 5 dni zwolnienia, jak nie przejdzie to do
>> kontroli".
>
> Ale po takiej wizycie nie powiesz, ze ale ta lekarka bezduszna? ;)
Ale moge dac jako przyklad moja wizyte z lekarzem o którym wczesniej
wspominalem:
Ledwo sie zwloklem z lózka, bo tak mnie polamala grypa. Bylem slaby, krecilo
mi sie w glowie i czulem sie potwornie.
Choc jestem z tych, których bardzo trudno wygonic do lekarza to wtedy
postanowilem jednak isc do przychodni zamiast do pracy.
Kiedy opowiedzialem lekarzowi o swoich objawach to powiedzial doslownie tymi
slowami: "Byl pan dzisiaj w pracy?" Odpowiedzialem, ze nie mialem sily i
czuje sie okropnie", a on na to "Ja nie rozumiem tej dzisiejszej mlodziezy,
ledwie zawieje wietrzyk i juz ciezko chory. To nie jest zaden powód, zeby
nie isc do pracy". Krew sie we mnie o malo sie zagotowala, zwlaszcza, ze od
lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej: "Trzy dni zwolenienia
wystarcza ? Mam cos przepisywac ?". Przepisal mi Alka-Prim, choc jestem
osoba, która mocno stroni od alkoholu i wtym dniu bylem naprawde chory.
-
35. Data: 2010-12-25 12:34:22
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 24.12.2010 15:11, Plumpi pisze:
> Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
> news:ietsk4$ac$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Moze ustalmy czy mowimy o prostym lekarzu i super eletroniku czy o
>> przecietnej w jednym i drugim zawodzie?
>> Moze ustalomy czy mowimy o zwyklej codziennej robocie czy wypadkach
>> przy pracy?
>> Bo jesli chcesz z jednej strony brac super fachowca i podawac jako
>> przyklad tylko jego sukcesy a zdrugiej przecietniaka i jakas jego
>> wpadke to dla mnie EOT.
[cut]
> Skoro tego nie rozumiesz to może faktycznie zakończmy tę dyskusję, bo
> zaczyna być bezsensowna.
Masz racje - dyskusja jest bezsensowna, bo totalnie nie wiesz nic o
zawodzie lekarza i ciaglosci procesu zdobywania przez niego wiedzy.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
36. Data: 2010-12-25 12:44:57
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 24.12.2010 15:32, Plumpi pisze:
>>> Inna sprawa ze wiecej nie trzeba. "od kiedy ? kaszel ? nie zblizac
>>> sie, aspiryna 2x dziennie, 5 dni zwolnienia, jak nie przejdzie to do
>>> kontroli".
>>
>> Ale po takiej wizycie nie powiesz, ze ale ta lekarka bezduszna? ;)
>
> Ale moge dac jako przyklad moja wizyte z lekarzem o którym wczesniej
> wspominalem:
[cut]
> Krew sie we mnie o malo sie zagotowala,
> zwlaszcza, ze od lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej:
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Plumpi, jesli powiesz, ze nie zglosiles tego gdzie trzeba to Twoja
historia jest na moje oko ciut ubarwiona.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
37. Data: 2010-12-25 13:37:20
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: WS <L...@c...pl>
On 25 Gru, 12:34, RadekNet <r...@r...com> wrote:
> Masz racje - dyskusja jest bezsensowna, bo totalnie nie wiesz nic o
> zawodzie lekarza i ciaglosci procesu zdobywania przez niego wiedzy.
ciaglosci czego? ;) moja kuzynka pracowala jako "repr.medyczny", z
tego co mowila ~3/4 lekarzy z najzwyklejszych przychodni wiedze
czerpalo z ulotek przez nich dostarczanych wraz z "kubeczkami: ;) , a
i to nie wszystkim sie chcialo...
WS
-
38. Data: 2010-12-25 14:43:37
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 25.12.2010 13:37, WS pisze:
> On 25 Gru, 12:34, RadekNet<r...@r...com> wrote:
>
>> Masz racje - dyskusja jest bezsensowna, bo totalnie nie wiesz nic o
>> zawodzie lekarza i ciaglosci procesu zdobywania przez niego wiedzy.
>
> ciaglosci czego? ;) moja kuzynka pracowala jako "repr.medyczny", z
> tego co mowila ~3/4 lekarzy z najzwyklejszych przychodni wiedze
> czerpalo z ulotek przez nich dostarczanych wraz z "kubeczkami: ;) , a
> i to nie wszystkim sie chcialo...
Moja zona ma zupelnie inne doswiadczenia...90% jej kolezanek/kolegow
rowniez.
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
39. Data: 2010-12-25 16:01:44
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 24.12.2010 15:32, Plumpi pisze:
> >>> Inna sprawa ze wiecej nie trzeba. "od kiedy ? kaszel ? nie zblizac
> >>> sie, aspiryna 2x dziennie, 5 dni zwolnienia, jak nie przejdzie to do
> >>> kontroli".
> >>
> >> Ale po takiej wizycie nie powiesz, ze ale ta lekarka bezduszna? ;)
> >
> > Ale moge dac jako przyklad moja wizyte z lekarzem o którym wczesniej
> > wspominalem:
>
> [cut]
>
> > Krew sie we mnie o malo sie zagotowala,
> > zwlaszcza, ze od lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej:
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Plumpi, jesli powiesz, ze nie zglosiles tego gdzie trzeba to Twoja
> historia jest na moje oko ciut ubarwiona.
>
> --
> Radek Wrodarczyk
> www.rejsy-czartery.com
Za to nic nie ubarwiony był reportaż w tv. Na chorych na najciezsze choroby
nowotworowe przeprowadzane są eksperymenty. Przed eksperymentem wiadomo że bez
leczenia chory umrze. Dzieli się ich na dwie grupy. Jedna dostaje testowane
lekarstwo a druga preparat wywołujący podobne objawy jak lekarstwo ale nim nie
będący. Za taki eksperyment przeprowadzony na żywym organizmie bez wzgledu na
finał lekarz dostaje ok 2000 euro od sztuki. Według mnie stawia to nie tylko
tych co czerpią z tego korzysci, ale wszystkich lekarzy bo o tym wiedzą, w
grupie humanistow takich jak dr. Mengele. Nie znam zadnego doniesienia zeby
mechanik samochodowy przecial komus przewody hamulcowe jak go nie lubil. Inny
reportaz. Chyba a Toruniu prokuratura postawila zarzut lekarzom. Testowali na
ludziach szczepionki na grype. To ze testowali nie jest niczym zlym. W pewnym
momencie kazde lekarstwo, szcepionke itp trzeba przetestowac na ludziach.
Inaczej sie nie da. I jesli sa ludzie na tyle odwazni ze pozwola to zrobic na
sobie to wielka im chwala. Ryzykuja swoje zycie albo zdrowie dla innych. Test
przewidywal oprocz ubezpieczenia na wypadek powiklan rowniez wynagrodzenie dla
krolikow doswiadczalnych. Kazdy mial dostac stowke. Szczepionke testowano na
zbieraczach zlomu. Wyplacono im po 10 zlotych. Zarzuty prokuratura postawila nie
pielegniarkom czy rejestratorkom tylko lekarzom. I byly to najprymitywniejsze
zarzuty. O zwykle okradzenie ludzi. Skoro juz pojawily sie indywidualne historie
to niech bedzie i moja. Z cztery lata temy zabolalo mnie ucho. Poszedlem na
rejon. W ramach spychologii dostalem skierowanie do laryngologa. Zajrzal w ucho
i sie spytal czy pale papierosy. Byl zniesmaczony jak mu odpiowiedzialem ze tak
ale uchem nigdy. Ponad miesiac mnie leczyl bez zadnego rezultatu. W pewnym
momencie zajarzylem ze moj osobisty kot mial wczesniej zapalenie ucha. Wsadzilem
patyczek z wata w ucho i zanisolem go do weterynarza. Za 25 zlotych wsadzil go
pod mikroskop i powiedzial ze kot jest na cos tam chory i zebym uwazal bo
czlowiek tez sie tym potrafi zarazic i sa to czeste przypadki. Jak sie
dowiedzial ze to z mojego ucha to bez slowa przepisal lekarstwo kotu i
powiedzial zebym poszedl do lekarza po recepte na to samo tylko kilka razu
drozsze dla ludzi. I na wszelki wypadek zeby wszyscy domownicy z kotem wlacznie
pzrez kilka dni sobie nim smarowali w uszach. Po trzech dniach bylem zdrowy.
Oczywiscie pzrez ten czas co chodzilem do laryngologa ani razu nie padlo pytanie
czy mam w domu zwierzaka, skierowanie na zrobienie wymazu z ucha tez mi nigdy
nie dal. I teraz grzecznie sie pytam. Douczony czy nie douczony byl ten
laryngolog?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
40. Data: 2010-12-25 16:54:11
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "jack" <j...@v...pl>
> W dniu 2010-12-21 14:44, PesTYcyD pisze:
> > W dniu 2010-12-21 14:33, yabba pisze:
> >> Jeśli to był rolnik to ma mniejsze koszty ZUS-u i może oferować niższe
> >> ceny.
> >
> > Nie opowiadaj. Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby kiedykolwiek elektryk
> > czy inny fachman za wykonaną pracę wystawił chociaż rachunek. Cała kasa
> > idzie do kieszeni a biznes w 99% jest na ryczałcie.
> Witam
>
> A przeszkadza to w czyms ? Przyklad:
> - wymiana opon na zimowe, tam gdzie zawsze jezdzilem zmiana na
> 'stalowkach' 100 zlotych, nowe miejsce jakie znalazlem 40 zlotych za ta
> sama usluge
> - wymiana tarcz i klockow u jednego 120 zlotych i drugiego 80 i jezdzi i
> dziala tak samo
>
> to ja moze dziwny jestem ale jak nie widze roznicy w jakosci uslugi to
> placenie 50 czy 150% wiecej traci dla mnie sens ...
>
>
> Niech se chlop zarobi i tak (prawie) jednakowo jestesmy wszyscy rabani
> przez panstwo.
>
>
> Pozdrawiam
> Xiant
>
Musze was panowie uspokoić-100zł u elektryka sam.osobowych to nic.
W porównaniu do usług elektryka sam.cięzarowych.
Nie tak dawno jak rok temu podjechałem Man-em tga[ciągnik siodłowy]do mechaników
na wymianę akumulatorów[odkrecenie 4 srubek].Byli tacy abitni ze przeglądneli mi
jeszcze bezpieczniki[nie działało podgrzewanie lusterek]Powyciągali bezpieczniki
bo nie były orginalne.Po całej operacji,przestały
funkcjonować,swiatła,kierunki,centralny zamek i t.p.
Na nastepny dzień pojechałem do znajomego elektryka którego adres dosałem od
tych mechaniorów[elektryk na tyle cenił swój czas ze nie chciało mu sie podjechać]
Na miejscu [W Kocmyrzowie]wyciągnał ksiązkę kodów błedów i bawił sie w kabinie
ze 2 h,potem rozkrecił lusterka i stwierdził ze padł zegar sterujący[1500zł]i
moze taki załatwić[czytaj ukraść z fabryki w niepołomicach]za 800stów.Coś tam
jeszcze podłubał bo nie miałem swiatła wstecznego[po dłubaniu tez nie miałem]
I zapytał czy z rachunkiem czy bez?
Z rachunkiem -500zł[jakieś 2,5h w tym aktywnej pracy moze 1h]
Bez -300zł
To było dokładnie rok temu.
pozdro.jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl