eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniazapowiedzi AUS 4DRe: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
  • Data: 2009-05-26 07:29:54
    Temat: Re: zapowiedzi AUS 4D - świeżyzna :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

    >> Ale to nie jest sarkazm, tylko wskazanie źródła nieporozumień.
    >
    > Im dalej w las tym więcej samochodów,czyli powoli widać, o co
    > niektórzy biją tę pianę :-)

    Co widać? Bo ja nie widzę. Może ja za szybko patrzę, a widać powoli.

    >> My tu rozmawiamy sobie na temat *planów* numeracji. I niektórzy
    >> w tej rozmowie trzymaja się stanowiska, że to plany są złe, bo
    >> żeby je zrealizować, to by trzeba było mieć nowoczesną sieć
    >> telefoniczną. Dwadzieścia lat temu byliśmy w tej szczęśliwej
    >> sytuacji, że polska telekomunikacja była najbardziej zaniedbaną
    >> w Europie. Zdaje się, że tylko w Albanii było gorzej, ale tego
    >> do końca nie jestem pewien. Można było i trzeba było zaczynać
    >> od zera.
    >
    > Była taka próba, nazywała się Komertel. Początkowo nie miała nawet
    > żadnego styku z polską siecią publiczną.
    > Po dłuższej chwili okazało się, że są pewne potrzeby i dobudowano styk
    > jednokierunkowy - OUT, a za kolejną chwilę styk IN. I tym sposobem próba
    > praktycznie się nie udała - kierunek 39 został włączony w polską
    > publiczną sieć telefoniczną, miał tylko inne łącza w świat.

    Używałem komertela, powodów do narzekań było mniej niż przy innych
    telefonach. Więc chyba ta próba miała względnie dobry rezultat.

    > Gdyby w 1990 roku w Polsce nie było żadnego telefonu, to budujemy sieć
    > od nowa i voila. Jednak to, co widnieje w powyższej propozycji
    > oznaczałoby, że te 2 czy 3 miliony istniejących linii należy wyciąć,
    > zaorać i dopiero potem myśleć, co dalej zrobić. Nie chcąc być specjalnie
    > złośliwym, nie będę tego dalej porównywał do działań pewnej partii
    > politycznej :-P
    >
    > Czyli opcje były dwie: albo łatać to, co zastaliśmy, albo stare zaorać
    > i budować nową sieć (a przypomnę, że czas budowy przy dość dużych
    > funduszach wyniósł jakieś kilkanaście lat). Żaden kraj chyba nie mogł
    > sobie w końcówce ubiegłego stulecia pozwolić na wyłączenie
    > telekomunikacji na kilka (czy nawet kilkanaście) lat.

    Świetny przykład! Właśnie tak to wtedy wyglądało. "Będziemy łatać stare
    dziadostwo, bo tylko na tym się znamy, a jak wam się coś nie podoba, to
    teraz zabieramy swoje zabawki, a dopiero za kilka lat zrobimy wam jak
    chcecie, innej możliwoąci nie ma". A przecież każdy rozsądny człowiek
    wie, że spośród wielu możliwych opcji, najlepiej wybrać taką, że obok
    starego buduje się nowe. Telefonów było ledwie kilka procent tego, co
    powinno być docelowo, a łaczność międzymiastowa opierała się głównie
    na numerach kierunkowych z miasta do miasta, bo jednolitej (strefowej)
    numeracji były ledwie zaczątki. Wtedy mógł powstać porządny plan
    numeracji. Wtedy to co potrafi sprostać technicznie wymaganiom, zostaje
    włączone do jego realizacji. Czyli na pewno nowa infrastruktura,
    a satra dopiero po modernizacji. Wybrano jednak naginanie nowego do
    starego dziadostwa, czyli najgorszy wariant. I nie ma tłumaczenia,
    że było to awykonalne. Przykład komertela o tym świadczy.

    > I jeszcze raz się powtórzę - na pewno można było dużo rzeczy zrobić
    > lepiej, szybciej itd. Można było pominąć pewne etapy pośrednie. Ale -
    > jak sam napisałeś - ludziom zabrakło wyoraźni, wiedzy itp.

    O co więc ten spór? Ja to nawet sobie czasem myślę, że można było
    zrobić lepiej, szybciej i taniej, co by chyba jednak nie było zgodne
    z RFC 1925 pkt. 7a.

    > Natomiast potępianie wszystkiego... Mi to populizmem politycznym
    > zalatuje. Dziś miałem to nieszczęście, że prawie cały dzień pracowałem
    > przy włączonym telewizorze - tam też populizm :-P Może stąd takie
    > skojarzenia :-)

    No i na co to Panu? Po co ten telewizor? Rocznicowo mogę powiedzieć, że
    uważam iż większość rzeczy (tak w ogóle) zrobiono lepiej niż gorzej.
    Ale telekomunikację spieprzono nam koncertowo. Popełniano chyba po kolei
    każdy większy błąd, jaki był do popełnienia.

    Jarek

    --
    Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym
    razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i robi się gorsze
    przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków.
    W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki.
    Lecz młode wino należy wlewać do nowych bukłaków.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: