-
31. Data: 2016-11-17 04:12:22
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Zeby sprawdzic szczelnosc tloka robi sie jeden pomiar. Na rozgrzanym silniku. Nikogo
nie interesuje pomiar na zimnym. A Ty ze co najmniej dwa. Jak conamniej dwa to opisz
co bedzies sprawdzal przy pieciu pomiarach. Piec spelnia warunek coajmniej dwoch.
Zeby sprawdzic cisnienie sprezania robi sie jeden pomiar na rozgrzanym silniku. Wynik
ma sie miescic w tolerancji jaka dala fabryka. Roznice pomiedzy cylindrami tez maja
sie miescic w fabrycznej tolerancji. Jesli na jednym jest mniej niz to okreslil
producent silnika to silnik kwalifikuje sie do rozbiorki i zweryfikowania jaki typ
remontu trzeba zrobic. Pomiar cisnienia sprezania nie daje informacji o stanie
pierscienia olejowego. Jesli silnik zuzywa duzo oleju a wykluczone zostalo branie
oleju przez prowadnice zaworow to nawet jak cisnienie sprezania miesci sie w
tolerancji to swiadczy to o uszkodzeniu lub zuzyciu pierscienia olejowego ale i
pozostalych pierscieni oraz nadmiernym zuzyciu cylindra. Pomiar na zimnym silniku
robi sie zeby sprawdzic szczelnosc zaworow. Wlewa sie do cylindra kilka cm? gestego
oleju zeby uszczelnil zlozenie tlok cylinder. Silnik musi byc zimny zeby nie rozgrzal
oleju ktory chwilowo ma robic za uszczelnienie. Amen.
-
32. Data: 2016-11-17 07:58:21
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2016-11-17 o 04:12, Zenek Kapelinder pisze:
> Pomiar na zimnym silniku robi sie zeby sprawdzic szczelnosc zaworow. Wlewa sie do
cylindra kilka cm? gestego oleju zeby uszczelnil zlozenie tlok cylinder. Silnik musi
byc zimny zeby nie rozgrzal oleju ktory chwilowo ma robic za uszczelnienie. Amen.
>
Ooo właśnie i już gadasz o 2 pomiarach i próbie olejowej... Czyli może
jednak robi się te 2 pomiary i to jeden na zimno?
Można robić i 50, w każdy dzień tygodnia.
Chcesz zgrywać kozaka zgrywaj dalej.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
33. Data: 2016-11-17 13:15:06
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Czy Ty jestes idiota? Temat jest o silniku do rozbiorki bo cos sie stalo z
piersceniami. Dodatkowo umiescilem instrukcje jak poprawnie sprawdzic szczelnosc
zaworow. A Ty od razu manipulujesz ze miales racje ze dwa pomiary. Nie miales racji,
nie masz wiedzy teoretycznej ani praktycznej zeby zabierac glos.
-
34. Data: 2016-11-17 14:08:56
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2016-11-17 o 13:15, Zenek Kapelinder pisze:
> Czy Ty jestes idiota? Temat jest o silniku do rozbiorki bo cos sie stalo z
piersceniami. Dodatkowo umiescilem instrukcje jak poprawnie sprawdzic szczelnosc
zaworow. A Ty od razu manipulujesz ze miales racje ze dwa pomiary. Nie miales racji,
nie masz wiedzy teoretycznej ani praktycznej zeby zabierac glos.
>
No no. Słucham dalej Twoich rewelacji ze szklanej kuli.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
35. Data: 2016-11-17 14:26:00
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości
>Jak nie dotyczy. Widziales kiedys typowy pierscien tlokowy? Wiesz po
>co jest luz na zamku i dlaczego na zimnym musi byc?
>A dlaczego na trzecim, jesli zeliwny, zgarniajacym olejowym jak
>skladaja silnik to luzu nie ma?
>Trzeba zimny zapalic. Ano trzeba, ale jesli zimny nie zapala to
>znaczy ze nieszczelny na tlokach i pierscieniach i jest do remontu.
Jesli jednak gorne pierscienie sa dobre, to diesel zapala i stan
pierscienia olejowego na zimno jest nieistotny :-)
>Ale jak zimny do remontu nie zapala i na sznurku pociagnac samochod
>zeby zamiast 200 obrotow mial 500 to zapali.
Ale po co ciagac do remontu, jesli zapala ?
No, przy takim spozyciu oleju, to juz jest po co ... ale moze
wystarczy tylko pierscienie zmienic, do tego chyba nawet nie trzeba
glowicy ruszac.
Choc moze warto zawory z nagaru wyczyscic.
P.S. mialem sierre, ktora oleju brala dosc duzo, tak z pol litra na
1000km. Nie oplacalo mi sie tego ruszac ... ale zastanawia mnie dym z
rury.
Czasem byl powazny, czasem ledwo widoczny - od czego to moglo sie
zmieniac ?
Nie potrafilem wychwycic zadnej zaleznosci.
A sierra przejechala kolejne 100 tys km bez awarii silnika ...
J.
-
36. Data: 2016-11-17 14:29:21
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Mialem nadzieje ze nie jestes idiota, pomylilem sie.
-
37. Data: 2016-11-17 14:31:50
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-11-17 o 14:29, Zenek Kapelinder pisze:
> Mialem nadzieje ze nie jestes idiota, pomylilem sie.
Często tak rozmawiasz przed lustrem?
--
Liwiusz
-
38. Data: 2016-11-17 14:47:40
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Kolejny idiota sie pojawil.
-
39. Data: 2016-11-17 15:16:53
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-11-17 o 14:47, Zenek Kapelinder pisze:
> Kolejny idiota sie pojawil.
Umrzyj już, dziadku.
--
Liwiusz
-
40. Data: 2016-11-17 17:29:45
Temat: Re: zapieczone pierścieniu olejowe - jak je rozruszać
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 17.11.2016 15:16, Liwiusz pisze:
> W dniu 2016-11-17 o 14:47, Zenek Kapelinder pisze:
>> Kolejny idiota sie pojawil.
>
> Umrzyj już, dziadku.
Nie życz śmierci nawet dziadowi. Z tej i innych newsgrup, gdzie się pojawia,
wynika, że to typowy wiejski głupek, ale we własnym mniemaniu najmądrzejszy
w całej wsi. Dla takiego jako koronny argument w dyskusji służą epitety
i wyzwiska. Na to może pozwolić sobie tylko na Usenecie, bo w realu już
trudniej, gdyż wszyscy rozmówcy przeważnie więksi od takiego.