Am Freitag, 31. Oktober 2014 14:52:51 UTC+1 schrieb twistedme:
> W dniu 2014-10-31 14:19, XX YY pisze:
> >
> >>
> >> Dlatego szukam rozwiązania (może takie nie istnieje), żeby robić te
> >> zlecenia, które robiłem do tej pory i jednocześnie móc tym sprzętem
> >> pofilmować z powietrza.
> >
> > przede wszystkim w dronie istnieje ryzyko utraty sprzetu. nie ryzykowalbym tego
samego sprzetu do obu rodzajow prac.
> > pozostwilbym 5d + to co masz , a tylko dla drona kupilbym maly , lekki , tani
aparacik z jednym obiektywem , stalka .
> > olympusy pen bywaja tanie . poszukasz w sklepie to znajdziesz.
> > jakosc obrazu wystrczajaco dobra , z drugiej stroyn nikt nie oczekuje na razie z
drona takiej samej jakosci jak z lustrzanki FF.
> > Ja mysle ze w 1000 zlotych miescisz sie lekko z dobrym m4/3 i obiektywem , i to
rczej szeroki kat , nie tele.
> > a dokupic drugi obiektyw z czasem , kiedy nabierzesz doswiadczenia zawsze mozna
> >
> tak, istnieje takie ryzyko niestety... :)
>
> Dlatego na początku właśnie miałem taki pomysł, jak opisujesz, tyle, że
> myślałem o nex'ie.
>
> dzięki

tak

nex tez bylby ok.
jakis maly lekki aparat.
raczej tanszy z podstawowymi funkcjami i lekkim obiektywem

ja wprawdzie tez mam hobby latanie , tyle ze prawdziwymi , nie moge sie zdobyc
czasowo i mentalnie na uruchomienie drona , ale jakies pojecie o mozliwych
zagrozeniach mam.
wiesz lepiej , w miare lekki , prosty aparacik
nex jest ok.
widze ze ludzie stosuja.

ostatnio bedac za granica widzialem, ze fotograf takim prostym dronem robil zdjecia
slubne pary mlodej . jakis zamek i proste ujecie z gory - to byl nawet nex.

w kazdym razie bralbym do tego celu oddzielny aparat , tanszy , lzejszy , mniejszy .