-
11. Data: 2013-12-14 12:11:27
Temat: Re: zalany laptop
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Klawiatura była do wymiany bo w folie
>> powchodziła herbata i wypłukać się nie dało.
>
> Alkoholem plukac :-)
Albo herbatę pić od razu taką z prądem.
--
Jarek
-
12. Data: 2013-12-14 14:08:28
Temat: Re: zalany laptop
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jawi napisał:
> Hej,
> Jakiś sposób na zalanego lapka?
> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
>
> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
Trochę późno. Najpierw mycie (kilkukrotne) w wodzie dejonizowanej,
potem, jeśli jest taka możliwość - w wodzie sodowej (kwasie węglowym)
zrobionej na wodzie dejonizowanej - trzeba mieć autosyfon i naboje.
Dalej ostatnia dejonizatka i ze dwa razy alkohol bezwodny - dobrze i w
miarę tanio sprawdza się izopropanol. Może pomoże - ale nie wiem jakich
szkód przez te parę dni korozja narobiła.
A rada na przyszłość - urządzenie zalane należy w pierwszej kolejności
pozbawić wszelakiego zasilania (również z baterii podtrzymujących, nawet
za cenę fizycznego przecięcia połączeń - rzecz do naprawy) a następnie ,
po wstępnym wypłukaniu w wodzie słodkiej
(dejonizowana być nie musi) zawinąć w wilgotną szmatę i wsadzić do
foliowej torby - żeby nie wyschło. I w stanie mokrym dostarczyć do mycia.
--
Darek
-
13. Data: 2013-12-14 14:10:10
Temat: Re: zalany laptop
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan J.F. napisał:
>
>>> Klawiatura była do wymiany bo w folie
>>> powchodziła herbata i wypłukać się nie dało.
>>
>> Alkoholem plukac :-)
>
> Albo herbatę pić od razu taką z prądem.
Z zaoszczędzonym na płukaniu sprzętu alkoholem.
--
Darek
-
14. Data: 2013-12-14 14:18:45
Temat: Re: zalany laptop
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
>>>> Klawiatura była do wymiany bo w folie
>>>> powchodziła herbata i wypłukać się nie dało.
>>>
>>> Alkoholem plukac :-)
>>
>> Albo herbatę pić od razu taką z prądem.
>
> Z zaoszczędzonym na płukaniu sprzętu alkoholem.
Ale żeby nie przesadzić -- nie wiadomo co gorsze,
zalany laptop, czy zalany właściciel.
--
Jarek
-
15. Data: 2013-12-14 14:33:00
Temat: Re: zalany laptop
Od: Przemek <r...@o...pl>
> Ale żeby nie przesadzić -- nie wiadomo co gorsze,
> zalany laptop, czy zalany właściciel.
Właściciel wytrzeźwieje...
Przem
-
16. Data: 2013-12-14 22:19:23
Temat: Re: zalany laptop
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 14.12.2013 o 03:01 Mario <m...@...pl> pisze:
> W dniu 2013-12-14 02:27, Tomasz Wójtowicz pisze:
>> W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
>>> W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
>>>> Hej,
>>>> Jakiś sposób na zalanego lapka?
>>>> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
>>>> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
>>>>
>>>> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
>>>
>>> Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
>>> układach.
>>
>> Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
>> to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
>> wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
>> warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową
>> płytę.
>
> IMHO niezupełnie. Roboty z reanimacją takiej płyty jest znacznie więcej
> niż ze wstawieniem nowej. Załóżmy że wyjdzie dodatkowe 200 zł. Ale nie
> wiadomo czy po tych działaniach płyta wstanie i dostanie się te
> pieniądze i ile ta pyta będzie pracować. Żeby klient nie przybiegł z
> krzykiem po miesiącu.
Dokładnie, też ostatnio miałem taką znajomą co zalała laptopa i chciała go
naprawić, nie podjąłem się tego dlatego że powrót do pełni pracy zalanego
sprzętu jest
prawie niemożliwy. Prościej jest zgrać dane z dysku i sprzedać na a..o,
dołożyć parę zł i kupić nowy.
--
Pozdr
Janusz
-
17. Data: 2013-12-15 06:30:54
Temat: Re: zalany laptop
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Sat, 14 Dec 2013 02:27:52 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
> W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
>> W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
>>> Hej,
>>> Jakiś sposób na zalanego lapka?
>>> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
>>> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
>>>
>>> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
>>
>> Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
>> układach.
>
> Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
> to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
> wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
> warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową płytę.
Chciałbyś pracować w serwisie i za wymianę płyty w laptopie brać 5zł?
-
18. Data: 2013-12-15 13:44:42
Temat: Re: zalany laptop
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jawi" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:52ab9517$0$2153$65785112@news.neostrada.pl...
> Hej,
> Jakiś sposób na zalanego lapka?
> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
>
> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
Może pomóc. Wyciągnij płytę, odejmij z niej wszystko, co się da, pamiętaj
zwłaszcza o elementach mogących zostać zniszczonymi od wody (lub je chociaż
zabezpiecz, jeśli odjąć się nie dają) i pod nie za mocny strumień czystej,
ciepłej wody z prysznica, przepłucz. Gdyby zaszła konieczność zastosowania
środków myjących (unikaj jej, jeśli to tylko możliwe!), to coś
nieelektrolitycznego, bo mydło może porobić korozję i zwarcia. Płyn do
naczyń nie zrobi mi kuku, BARDZO DOKŁADNIE płuczemy, można delikatnie
wspomóc się pędzelkiem, możliwie nie za twardym, żeby czegoś nie pozrywać.
Pamiętaj, że takie mycie to ryzyko, nie muszę mówić chyba, dlaczego. Przed
prysznicowaniem, przynajmniej przez minutę zlewaj wodę, aby wypłukało fuzle
z rur, dopiero potem płucz.
Alkohol - ostrożnie, może czasem coś uszkodzić, nie jest elektrolityczny,
ale może rozpuścić pewne rzeczy.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
19. Data: 2013-12-15 13:45:37
Temat: Re: zalany laptop
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:52ac58b2$0$2165$65785112@news.neostrada.pl...
>> Albo herbatę pić od razu taką z prądem.
>
> Z zaoszczędzonym na płukaniu sprzętu alkoholem.
A jeśli to IPA? :)
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
20. Data: 2013-12-15 13:46:46
Temat: Re: zalany laptop
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jawi" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:52aba1dc$0$2152$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-12-14 00:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> już nic nie pomoże:( To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.
> niestety, wyszło na jaw dopiero teraz
Jak nie ma nic do stracenia, to próbuj przemyć pod prysznicem, środki myjące
nieelektrolityczne, może pomóc. Po dokładnym myciu bardzo dokadne suszenie.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!