-
1. Data: 2010-08-06 18:16:06
Temat: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Mateusz <m...@g...com>
Witam ponownie, do tego urlopowo :)
Wczoraj dostałem zadanie. Miałem podjechać z Polski do Holandii. Trasa
przyjemna, na dwie osoby idealna.
Jechałem tylko i wyłącznie jako kierowca, auto nie moja - a szkoda. Na
tym się kończy pozytywny aspekt tej podróży.
460km za granicą polsko - niemiecką przydarzyło mi się coś bardzo
dziwnego. W silnika zaczęły dochodzić dziwne stuki. Wpadłem w lekką
panikę i postanowiłem stanąć. Jak się dzisiaj okazało - wał jest
pokrzywiony, panewki się nie domykają, ciśnienie oleju - nawet nie
mówię. Auto z przebiegiem 120 000 - do tego 13 letnie - Skoda Felicja
- podejrzane wiem, ale cuda się zdarzają. Było kupione w komisie w
Katowicach-Ligocie za 3,5tys. zł. Jeździłem już Felicją i to z
większym przebiegiem i nigdy za dużych problemów nie miałem,
aczkolwiek miała skłonność do przegrzewania się. Tym razem zdębiałem.
Wysoce prawdopodobne jest, że komis pokręcił albo po prostu wymienił
licznik, bo stopień zużycia samych foteli, drążka, kiery itp są
kompletnie w nieadekwatnym stanie w stosunku do przebiegu - jak na
skodę, o silniku nawet nie wspominam. Szkoda o historii auta
dowiedziałem się dopiero po czasie jak wracaliśmy lawetą z autem. A
człowiek się ucieszył, ze zobaczy kawałek morza, za nic nie będzie
płacił... beznadzieja.
Właścicielka się pyta, co właściwie zrobić z takim autem ? dodam, że
auto było sprawdzane na diagnostyce, płyny i klocki były wymienione.
Ja bym silnik wymienił, bo remont pochłonie co najmniej 1500zł (mylę
się?), do tego trzeba doliczyć koszty transportu auta na lawecie z
Niemiec (2450zł). Wiem, pewnie powiecie, że na jej miejscu wystarczyło
by zdjąć tablice w Niemczech i wiać, ale cóż, uparta babka była.
Co byście zrobili w takiej sytuacji ? Może ktoś ma gościa, który może
załatwić silnik w dobrym stanie ?
-
2. Data: 2010-08-06 18:34:20
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Michał <m...@o...pl>
W dniu 2010-08-06 18:16, Mateusz pisze:
> e domykają, ciśnienie oleju - nawet nie
> mówię. Auto z przebiegiem 120 000 - do tego 13 letnie - Skoda Felicja
> - podejrzane wiem, ale cuda się zdarzają. Było kupione w komisie w
> Katowicach-Ligocie za 3,5tys. zł. Jeździłem już Felicją i to z
> większym przebiegiem i nigdy za dużych problemów nie miałem,
Ile już to auto zrobiło od zakupu? Kiedy był zmieniany olej?
Szybko jechałeś po tej autostradzie?
Myślę że jeśli reszta auta jest ok a remont wyniesie mniej jak 1500 pln
to mimo wszystko się opłaca... ale wątpię by remont wyniósł mniej jak
1500 pln.
Pozdrawiam
-
3. Data: 2010-08-06 19:42:05
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: "Arek ;-)" <a...@g...com>
"Remont", a remont o roznica. Nie oplaca sie tego szajsu porzadnie
remontowac. Kupic i wsadzic uzywany silnik, jezdzic. Za jakis czas
buda zgnije i auto nie bedzie nic warte.
-
4. Data: 2010-08-06 19:48:46
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 6 Aug 2010 09:16:06 -0700 (PDT), Mateusz wrote:
>Ja bym silnik wymienił, bo remont pochłonie co najmniej 1500zł (mylę
Raczej dolne minimum. Pewnie wyjdzie wiecej.
Wal na pewno pokrzywiony ? Moze wystarczy same panewki wstawic ?
>się?), do tego trzeba doliczyć koszty transportu auta na lawecie z
>Niemiec (2450zł). Wiem, pewnie powiecie, że na jej miejscu wystarczyło
>by zdjąć tablice w Niemczech i wiać, ale cóż, uparta babka była.
A utilizacja w Niemczech ile kosztuje ? Albo sprzedac po cenie szrota
:-)
>Co byście zrobili w takiej sytuacji ?
Osobiscie to by mnie kusilo kupic na miejscu skode/VW/Seata z tym
samym silnikiem, przelozyc i pojechac dalej.
Tylko gdzie znalezc fachowca ktory by to potrafil, warsztat, i lawete.
Taniej bedzie zutylizowac :-)
J.
-
5. Data: 2010-08-06 20:08:38
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: to <t...@a...xyz>
begin Mateusz
> Właścicielka się pyta, co właściwie zrobić z takim autem ? dodam, że
> auto było sprawdzane na diagnostyce, płyny i klocki były wymienione. Ja
> bym silnik wymienił, bo remont pochłonie co najmniej 1500zł (mylę się?),
> do tego trzeba doliczyć koszty transportu auta na lawecie z Niemiec
> (2450zł).
Remont pochłonie raczej sporo więcej jeśli ma być porządny. Ogólnie masz
racje. Trzeba znaleźć używany silnik w dobrym stanie i podmienić, a ten
oddać do skupu metali (wbrew pozorom trochę kasy za to będzie, ile to
zależy z czego zrobiony).
--
ignorance is bliss
-
6. Data: 2010-08-06 20:29:30
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 6 Sie, 18:34, Michał <m...@o...pl> wrote:
> Ile już to auto zrobiło od zakupu? Kiedy był zmieniany olej?
> Szybko jechałeś po tej autostradzie?
Auto miało od zakupu ok 450km z tego co wiem. Olej był zmieniany teraz
przed trasą. Jechałem optymalnie i najszybciej jak się dało - 130km/h.
-
7. Data: 2010-08-06 20:31:18
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 6 Sie, 19:48, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Wal na pewno pokrzywiony ? Moze wystarczy same panewki wstawic ?
Też miałem takie optymistyczne myśli, ale mój mechanik rozebrał silnik
i orzekł: panewki i wał.
-
8. Data: 2010-08-06 20:33:55
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 6 Sie, 20:08, to <t...@a...xyz> wrote:
> Remont pochłonie raczej sporo więcej jeśli ma być porządny. Ogólnie masz
> racje. Trzeba znaleźć używany silnik w dobrym stanie i podmienić, a ten
> oddać do skupu metali (wbrew pozorom trochę kasy za to będzie, ile to
> zależy z czego zrobiony).
Ja się zastanawiam ile kosztuje nowy silnik, można zapytać z
ciekawości w skodzie nie ? myślę, że jest z aluminium, bo za czasów
nowości tego auta skoda nie robiła bloków z żeliwa nie ?
-
9. Data: 2010-08-06 20:36:24
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Michał <m...@o...pl>
W dniu 2010-08-06 20:29, Mateusz pisze:
> On 6 Sie, 18:34, Michał<m...@o...pl> wrote:
>> Ile już to auto zrobiło od zakupu? Kiedy był zmieniany olej?
>> Szybko jechałeś po tej autostradzie?
>
> Auto miało od zakupu ok 450km z tego co wiem. Olej był zmieniany teraz
> przed trasą. Jechałem optymalnie i najszybciej jak się dało - 130km/h.
A może był wlany jakiś motodoktor?
Pozdrawiam
-
10. Data: 2010-08-06 20:41:26
Temat: Re: z cyklu: młody polak po szkodzie
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 6 Sie, 20:36, Michał <m...@o...pl> wrote:
> A może był wlany jakiś motodoktor?
Wiesz co, cholera wie. Silnik nie był totalnie brudny, ale też
wyglądał na takiego jakby ktoś go mył. Więc może były wycieki, ktoś go
zalał uszczelniaczem i tyle...