-
151. Data: 2014-03-28 09:53:30
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>> Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
>>> ktoś się nie zatrzymał,
>>
>> No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w
>> przedszkolach.
>
> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.
>
Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?
Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
co sie dzieje na jezdni?
--
Artur
ZZR 1200
-
152. Data: 2014-03-28 09:53:38
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 28 Mar 2014 09:53:22 +0100, Artur Maśląg
>>> Nie, nie ma.
>> OK, jak zwykle masz rację. :P
> Mam gdzieś swoją rację, a jak masz wątpliwości
> i poproś o interpretację np. Biuro Prawne KGP.
A Ty już prosiłeś? :P
--
Pozdor Myjk
-
153. Data: 2014-03-28 10:06:03
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 09:53, AZ pisze:
> On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>>> Nie no, litości. Idąc tym tropem to należałoby co pas sprawdzać czy
>>>> ktoś się nie zatrzymał,
>>>
>>> No w końcu! Tak, tak postępuje myślący pieszy i tego uczą w
>>> przedszkolach.
>>
>> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
>> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
>> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.
>>
> Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?
Z zasady działania przepisów.
> Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
> zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
> co sie dzieje na jezdni?
Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
(jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
w okolicach pasów itd.
-
154. Data: 2014-03-28 10:15:13
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>>
>> Artur, ja Cie prosze... Skad nagle wzielo sie tu zielone swiatlo?
>
> Z zasady działania przepisów.
>
Podkrecisz jasnosc?
>>
>> Czy przechodzac przez >2 pasmowa jezdnie patrzysz do momentu az
>> zatrzyma sie samochod na jednym z pasow i idziesz juz nie patrzac
>> co sie dzieje na jezdni?
>
> Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
> miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że
> należy patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym
> (jak to Myjk określił *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym
> sensem stanowienia zasad, czy nawet ograniczonego zaufania.
> Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny, że pieszy *musi*
> dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć jasno
> są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców
> w okolicach pasów itd.
>
Kurcze, myslalem, ze jestes rozwaznym gosciem a tutaj piszesz o tym by
bezstresowo i beztrosko isc przez pasy bo kierowcy sa zobowiazani do
ustapienia pierwszenstwa i zachowania ostroznosci? Jak dla mnie przepisy
moga byc takie, ze kierowca przed pasami ma zachowywac sie jak przed
przejazdem kolejowym ze znakiem STOP a ja i tak bede patrzyl i uwazal
idac przez pasy. Czy jestem paranoikiem? :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
155. Data: 2014-03-28 10:19:34
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Fri, 28 Mar 2014 10:06:03 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
napisał:
> Tu nie chodzi o to co ja robię, a o zasady poruszania się, opisane
> miedzy innymi w PoRD. Oczywiście, zawsze można twierdzić, że należy
> patrzeć co pas, sprawdzać poprzeczna na zielonym (jak to Myjk określił
> *ZAWSZE*), ale to kłóci się z ogólnym sensem stanowienia zasad, czy
> nawet ograniczonego zaufania. Zupełnie nie rozumiem tej dziwnej wojny,
> że pieszy *musi* dokładnie sprawdzać czy inni nie łamią przepisów, choć
> jasno są opisane zasady, w szczególności o obowiązkach kierowców w
> okolicach pasów itd.
oczywiście możesz założyć, że wszyscy przestrzegają przepisów. Powiedz
kiedy wysłać wieniec na Twój pogrzeb
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
156. Data: 2014-03-28 10:23:54
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-28 09:52, Myjk pisze:
> Fri, 28 Mar 2014 09:51:06 +0100, Artur Maśląg
>
>> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
>> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
>> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.
>
> Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
> Praktycznie nic to nie kosztuje.
Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.
Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
wymagać od innych.
>> Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>
>
> Uczą. Jeśli nie w przedszkolach, to robią to rodzice.
Nie, nie uczą. Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
i to powinno w zupełności wystarczyć.
> Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.
Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.
-
157. Data: 2014-03-28 10:34:57
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 28 Mar 2014 10:23:54 +0100, Artur Maśląg
>> Ja tak robię, i nie widzę w tym nic dziwnego.
>> Praktycznie nic to nie kosztuje.
> Masz zapewne też radar w oczach, przewidujesz przyszłość itd.
Prosiłeś żeby nie sięgać po absurdy, a sam się ich łapiesz.
> Nic mi do tego tak długo, jak nie zaczynasz takich zachowań
> wymagać od innych.
Oczywiście że wymagam, prawo wymaga. Ja wymagam ponieważ dbam o innych
uczestników ruchu, ale też dbam jednocześnie o siebie -- i zupełnie nie
rozumiem braku poszanowania innych, nie tylko dla siebie, ale także m.in.
dla mnie. Przecież taki "zamyślony", czy "nieszkolony" pieszy może mi wyjść
w każdej chwili pod maskę. I co mi po radarze w oczach, przewidywaniu
przyszłości, gdy przekreśla życie nie tylko swoje, ale także moje.
>>> Tak, tego uczą w przedszkolach. Na szczęście chyba w niewielu:>
>> Uczą. Jeśli nie w przedszkolach, to robią to rodzice.
> Nie, nie uczą.
Ja pier*, ależ ty jesteś irytujący -- do granic możliwości. Ja uczę, znam
też innych rodziców którzy tak właśnie edukują. To jest dobry przyczułek by
taki pieszy potem nie był samolubem jak sam zasiądzie za kierownicą. By
szanował życie swoje, wtedy bedzie mu łatwiej szanować życie innych.
> Uczą za to pewnych ogólnych zasad zachowania się
> i to powinno w zupełności wystarczyć.
Jakby wystarczyło, to byśmy o tym teraz nie dyskutowali.
>> Bo prawo nie chroni przed utratą zdrowia czy życia.
> Paranoja też nie, szczególnie sztuczna.
Powiedz to temu gościowi co zginął na pasach.
--
Pozdor Myjk
-
158. Data: 2014-03-28 10:38:11
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 28 Mar 2014 09:26:13 +0100, Artur Maśląg
>> Pieszy też ma swoje prawa i obowiązki -- w zasadzie nie ważne że nie jest
>> "szkolony" tak jak kierowca. PORD, przynajmniej część odnośnie pieszych,
>> znać bezwzględnie powinien -- czyż nie?
> Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD,
Dokładnej, ale jakże istotnej i jakże malutkiej części PoRD.
Akurat tej, która może zaważyć o jego zdrowiu lub życiu.
> a kierowcy pozwalasz na zapominanie przynajmniej jego połowy?
Wcale nie pozwalam. Skupiam się tylko na tym co najważniejsze, czyli
zdrowiu i życiu, oraz jak je chronić.
>> Tutaj zarówno kierowca jak i pieszy dali popis jak nie należy się poruszać
>> po drodze i jest tego opłakany skutek.
> Z przykrością pozostaje stwierdzić, że to jednak kierowca zignorował
> chyba wszystkie zasady bezpieczeństwa (i przepisy), a pieszemu można
> przypisać najwyżej brak sprawdzenia lewej strony po raz drugi.
Zignorował tych zasad tyle samo co pieszy.
> Owszem, można pisać, że przeszkoda, że nie widział itd.
Nawet trzeba pisać, bo wtedy wychodzi, że nie spojrzał drugi raz, ale nie
spojrzał w ogóle.
--
Pozdor Myjk
-
159. Data: 2014-03-28 10:46:11
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-28, Artur Maśląg <n...@w...pl> wrote:
>
> Wymagasz od pieszego dokładnej znajomości PoRD, a kierowcy pozwalasz
> na zapominanie przynajmniej jego połowy?
>
Jakiej dokladnej znajomosci PoRD? Czy przechodzac obok walacej sie kamienicy
zdajesz sobie sprawe, ze moze na glowe spasc Ci cegla? Tak samo przechodzac
przez jezdnie trzeba miec swiadomosc, ze moze w Ciebie przywalic
nieuwazny/pijany/nacpany/nierozargniety.
>>
>> I odwrotnie, jeśli pieszy nie widzi, lub ma podejrzenie że auto się nie
>> zatrzyma, to na pasy wejść NIE MOŻE.
>
> Nie krzycz, ponieważ to niczego nie wnosi. Żeby mieć podejrzenie że
> samochód się nie zatrzyma, to zasadniczo musi się go widzieć. Jeżeli
> nie widzi to może zakładać że może spokojnie przejść. Zawsze też
> istnieje szansa, że źle oceni to czego nie widzi.
>
Jezeli sie go nie widzi PATRZAC. To ze czegos nie widzimy zamykajac oczy
to nie znaczy, ze tego nie ma.
--
Artur
ZZR 1200
-
160. Data: 2014-03-28 10:56:06
Temat: Re: [youtube] Potrącenie pieszego na przejściu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lh3d5q$i5n$...@n...news.atman.pl...
> Jasne, postawmy prawo i zasady na głowie. Dokładnie na tej
> zasadzie na zielonym świetle co pas będziesz sprawdzał czy
> ktoś nie próbuje przejechać na czerwonym.
Tak, dokładnie tak! Zielone światło nie zwalnia od myślenia!
To nie kwestia stawiania prawa na głowie tylko dbania o własne życie - bo
ktoś może popełnić błąd. Tak samo jak elektryk zanim dotknie kabla sprawdza
czy jest pod napięciem mimo, że ktoś inny go zapewnia że wyłączył.
Najbardziej podstawowa zasada - zasada ograniczonego zaufania. Kto jej
przestrzega ten zwiększa swoje szanse na przeżycie mimo, że inni dookoła
niego popełniają błędy.
Pozdrawiam
Ergie