eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 31. Data: 2016-09-08 12:00:52
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-05 o 15:09, ajt pisze:
    > W dniu 2016-09-05 o 14:24, ww pisze:
    >
    >> Ma 27k. A to grzanie to chyba jednak moja wyobraźnia. Tam nie płynie
    >> praktycznie żaden prąd.
    >
    > Wcześniej pisałeś:
    >
    >> Na rezystorze jest niby 20V
    >> ...
    >> na wzmacniaczu obydwa napięcia są w okolicy 1,5V.
    >
    > Coś mi tu nie pasuje, bo z dzielnika powinno nieco ponad 4V wychodzić.

    A mi nic nie pasuje. Coś to napięcie z dzielnika siada.


  • 32. Data: 2016-09-08 12:15:04
    Temat: Re: wzmacniacz r??nicowy - bzdury na wyj?ciu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-06 o 18:57, ww pisze:
    >>
    >> Uzyj google, Luke
    >> Chocby
    >> http://www.ti.com/product/ina138
    >
    > Z takich to mam juz LT6105, LT6106, MAX44284
    >
    > Kupiłem jeszcze wzmacniacz pomiarowy INA128 do zabawy.

    No i kolejna wtopa. Nie wiem czemu założyłem, że te napiecia
    na wejściach mogą dochodzić do 40V. Teraz widzę, że tam jest
    max w okolicach zasilania więc tego swojego 20 czy 30V znowu
    nie zmierze.


  • 33. Data: 2016-09-08 12:29:47
    Temat: Re: wzmacniacz r??nicowy - bzdury na wyj?ciu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ww" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nqrdn8$2qq$...@d...me...
    >>> Uzyj google, Luke
    >>> Chocby
    >>> http://www.ti.com/product/ina138
    >
    >> Z takich to mam juz LT6105, LT6106, MAX44284
    >> Kupiłem jeszcze wzmacniacz pomiarowy INA128 do zabawy.

    >No i kolejna wtopa. Nie wiem czemu założyłem, że te napiecia
    >na wejściach mogą dochodzić do 40V. Teraz widzę, że tam jest
    >max w okolicach zasilania więc tego swojego 20 czy 30V znowu
    >nie zmierze.

    A pisalem - zrozumiec o co tam chodzi.

    No coz, 4 oporniki i zmniejszysz dwa napiecia mierzone.
    Ale juz wiesz - one nie moga byc 1% :-)

    Po prawdzie ... z tego co piszecie, to wydaje mi sie, ze dobrane ze
    starych krajowych 5% bylyby lepsze, niz te nowoczesne 1% ... i weglowe
    ?

    J.


  • 34. Data: 2016-09-08 12:33:48
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ww" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nqrcsk$uui$...@d...me...
    W dniu 2016-09-05 o 15:09, ajt pisze:
    >>> Ma 27k. A to grzanie to chyba jednak moja wyobraźnia. Tam nie
    >>> płynie
    >>> praktycznie żaden prąd.
    >
    >> Wcześniej pisałeś:
    >>> Na rezystorze jest niby 20V
    >>> ...
    >>> na wzmacniaczu obydwa napięcia są w okolicy 1,5V.
    >
    >> Coś mi tu nie pasuje, bo z dzielnika powinno nieco ponad 4V
    >> wychodzić.
    >A mi nic nie pasuje. Coś to napięcie z dzielnika siada.

    A czym mierzysz ?
    wyjscie dzielnika ma ok 20k ohm rezystancji "wewnetrznej".
    Zwykly cyfrowy miernik o rezystancji 10Mohm nie powinien miec z tym
    klopotow,
    nawet 1M oscyloskop nie powinien, ale wskazowkowy miernik juz moze.

    Opamp raczej nie powinien tego istotnie obciazac.

    Druga galaz tak nie calkiem dzielnikiem jest, bo podlaczona do wyjscia
    a nie do masy.
    I trzeba mierzyc trzy napiecia.

    J.




  • 35. Data: 2016-09-08 14:40:17
    Temat: Re: wzmacniacz r??nicowy - bzdury na wyj?ciu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-08 o 12:29, J.F. pisze:
    > Użytkownik "ww" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nqrdn8$2qq$...@d...me...
    >>>> Uzyj google, Luke
    >>>> Chocby
    >>>> http://www.ti.com/product/ina138
    >>
    >>> Z takich to mam juz LT6105, LT6106, MAX44284
    >>> Kupiłem jeszcze wzmacniacz pomiarowy INA128 do zabawy.
    >
    >> No i kolejna wtopa. Nie wiem czemu założyłem, że te napiecia
    >> na wejściach mogą dochodzić do 40V. Teraz widzę, że tam jest
    >> max w okolicach zasilania więc tego swojego 20 czy 30V znowu
    >> nie zmierze.
    >
    > A pisalem - zrozumiec o co tam chodzi.
    >
    > No coz, 4 oporniki i zmniejszysz dwa napiecia mierzone.
    > Ale juz wiesz - one nie moga byc 1% :-)

    Może i nie mogą. Czekam na rezystory 0,1%. Na razie pobawiłem się trochę
    tym INA i w końcu cokolwiek mi działa. Bawię się w okolicach 6V
    (przy zasilaniu +-12) i wychodzą rzeczy całkiem rozsądne. Uzyskuje
    równe razy x 10 przy wejściu 20,50,150,250 i 500mV. Jest mały sukces.

    > Po prawdzie ... z tego co piszecie, to wydaje mi sie, ze dobrane ze
    > starych krajowych 5% bylyby lepsze

    Może.

    , niz te nowoczesne 1% ... i weglowe ?

    No raczej te niby 1% węglowe nie są. Metal film resistors


  • 36. Data: 2016-09-11 11:18:18
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
    > Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
    > już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
    > Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
    > klasyczny wzmacniacz:

    No to przerobiłem schemat pod INA128 i mam kolejny problem w zaznaczonym
    miejscu:

    http://prntscr.com/cgo8aq

    Na REGI ustawiam napięcie odpowiadające maksymalnego prądowi (1V = 1A).
    Jest to zwykły potencjometr między masą a 5V. No i włączenie obciążenia
    (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7. To oczywiście
    od razu ma przełożenie na faktyczny limit i prąd jest za wysoki.

    To pewnie znowu jakiś przedszkolny problem ale nie umiem znaleźć
    odpowiedzi. Niby ogromna impedancja wyjściowa, minimalny prąd, a tu
    zmiana o 10%.

    Ktoś pomoże ?


  • 37. Data: 2016-09-11 13:44:09
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2016-09-11 o 11:18, ww pisze:
    > W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
    >> Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
    >> już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
    >> Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
    >> klasyczny wzmacniacz:
    >
    > No to przerobiłem schemat pod INA128 i mam kolejny problem w zaznaczonym
    > miejscu:
    >
    > http://prntscr.com/cgo8aq
    >
    > Na REGI ustawiam napięcie odpowiadające maksymalnego prądowi (1V = 1A).
    > Jest to zwykły potencjometr między masą a 5V. No i włączenie obciążenia
    > (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    > limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7. To oczywiście
    > od razu ma przełożenie na faktyczny limit i prąd jest za wysoki.
    >
    > To pewnie znowu jakiś przedszkolny problem ale nie umiem znaleźć
    > odpowiedzi. Niby ogromna impedancja wyjściowa, minimalny prąd, a tu
    > zmiana o 10%.
    >
    > Ktoś pomoże ?

    Prawdopodobnie CMRR jest za mały. Napięcie wspólne na oporniku
    pomiarowym się zmienia, i ta zmiana przechodzi na wyjście układu. Kup
    sobie AD626 i wywal ten nieszczęsny dzielnik.

    P.P.


  • 38. Data: 2016-09-11 14:06:07
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-11 o 13:44, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 2016-09-11 o 11:18, ww pisze:
    >> W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
    >>> Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
    >>> już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
    >>> Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
    >>> klasyczny wzmacniacz:
    >>
    >> No to przerobiłem schemat pod INA128 i mam kolejny problem w zaznaczonym
    >> miejscu:
    >>
    >> http://prntscr.com/cgo8aq
    >>
    >> Na REGI ustawiam napięcie odpowiadające maksymalnego prądowi (1V = 1A).
    >> Jest to zwykły potencjometr między masą a 5V. No i włączenie obciążenia
    >> (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    >> limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7. To oczywiście
    >> od razu ma przełożenie na faktyczny limit i prąd jest za wysoki.
    >>
    >> To pewnie znowu jakiś przedszkolny problem ale nie umiem znaleźć
    >> odpowiedzi. Niby ogromna impedancja wyjściowa, minimalny prąd, a tu
    >> zmiana o 10%.
    >>
    >> Ktoś pomoże ?
    >
    > Prawdopodobnie CMRR jest za mały. Napięcie wspólne na oporniku
    > pomiarowym się zmienia, i ta zmiana przechodzi na wyjście układu. Kup
    > sobie AD626 i wywal ten nieszczęsny dzielnik.

    Czy na pewno rozumiesz o co mi chodzi ? Problem jest z tym komparatorem
    porównującym zadany prąd ze zmierzonym. Sam pomiar działa względnie ok
    (ciagle czekam jeszcze na precyzyjne rezystory).


  • 39. Data: 2016-09-11 20:19:41
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2016-09-11 o 14:06, ww pisze:
    > W dniu 2016-09-11 o 13:44, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> W dniu 2016-09-11 o 11:18, ww pisze:
    >>> W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
    >>>> Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
    >>>> już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
    >>>> Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
    >>>> klasyczny wzmacniacz:
    >>>
    >>> No to przerobiłem schemat pod INA128 i mam kolejny problem w zaznaczonym
    >>> miejscu:
    >>>
    >>> http://prntscr.com/cgo8aq
    >>>
    >>> Na REGI ustawiam napięcie odpowiadające maksymalnego prądowi (1V = 1A).
    >>> Jest to zwykły potencjometr między masą a 5V. No i włączenie obciążenia
    >>> (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    >>> limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7. To oczywiście
    >>> od razu ma przełożenie na faktyczny limit i prąd jest za wysoki.
    >>>
    >>> To pewnie znowu jakiś przedszkolny problem ale nie umiem znaleźć
    >>> odpowiedzi. Niby ogromna impedancja wyjściowa, minimalny prąd, a tu
    >>> zmiana o 10%.
    >>>
    >>> Ktoś pomoże ?
    >>
    >> Prawdopodobnie CMRR jest za mały. Napięcie wspólne na oporniku
    >> pomiarowym się zmienia, i ta zmiana przechodzi na wyjście układu. Kup
    >> sobie AD626 i wywal ten nieszczęsny dzielnik.
    >
    > Czy na pewno rozumiesz o co mi chodzi ? Problem jest z tym komparatorem
    > porównującym zadany prąd ze zmierzonym. Sam pomiar działa względnie ok
    > (ciagle czekam jeszcze na precyzyjne rezystory).

    Czy to znaczy, że napięcie na pinie 6 INA poprawnie odwzorowuje prąd?
    Jak rozumiesz ten fragment: "No i włączenie obciążenia
    (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7."?
    Czy to znaczy, że obciążenie zasilacza powoduje zwiększenie ustawionego
    przez Ciebie napięcia na pinie 5 LM358? To by wskazywało na niepoprawne
    prowadzenie masy na PCB.

    P.P.


  • 40. Data: 2016-09-11 22:14:37
    Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
    Od: ww <w...@o...pl>

    W dniu 2016-09-11 o 20:19, Paweł Pawłowicz pisze:


    >>>
    >>> Prawdopodobnie CMRR jest za mały. Napięcie wspólne na oporniku
    >>> pomiarowym się zmienia, i ta zmiana przechodzi na wyjście układu. Kup
    >>> sobie AD626 i wywal ten nieszczęsny dzielnik.
    >>
    >> Czy na pewno rozumiesz o co mi chodzi ? Problem jest z tym komparatorem
    >> porównującym zadany prąd ze zmierzonym. Sam pomiar działa względnie ok
    >> (ciagle czekam jeszcze na precyzyjne rezystory).
    >
    > Czy to znaczy, że napięcie na pinie 6 INA poprawnie odwzorowuje prąd?

    Poprawnie w stopniu satysfakcjonującym.

    > Jak rozumiesz ten fragment: "No i włączenie obciążenia
    > (czyli pojawienie się napięcia na wejściu nieodwracającym) zawyża mi ten
    > limit. Z 0,7A potrafi się zrobić 0,75, z 1,6 robi się 1,7."?
    > Czy to znaczy, że obciążenie zasilacza powoduje zwiększenie ustawionego
    > przez Ciebie napięcia na pinie 5 LM358?

    Tak, dokładnie to mam na myśli. Różnica jest widoczna na pinie 5 oraz
    na potencjometrze (oddzielone są rezystorem 510).

    > To by wskazywało na niepoprawne
    > prowadzenie masy na PCB.

    Pobawiłem się trochę oscyloskopem szukając jakichkolwiek wahań
    napięć na różnych liniach albo po prostu jakichkolwiek śmieci. Niestety
    nic nie widzę. Coś tam się zaczyna dopiero jak zasilacz wchodzi w tryb
    stałego prądu.

    Zerkniesz na to ?

    http://prntscr.com/cguz1r

    Na różowo zaznaczyłem mase. Jasno niebieski to sygnał z potencjometru
    (0-5V cyli 0-5A) - tu jest problem. Zółty to wynik w pomiaru prądu.
    To w zasadzie jest ok.

    Szczerze mówiąć to płytki raczej robię metodą "żeby weszło" a nie
    "żeby masy było poprawnie". Potem to porządkuje ale i tak syf
    jest straszny. Może powinienem jednak tą "grubą" masę gdzie wraca
    prąd z obciążenia zrobić osobnym poligonem i maksymalnie
    oddzielić od tej masy w części sterującej ?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: