-
171. Data: 2016-04-07 11:38:41
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
>>> Google robi badania podstawowe nad autonomicznymi samosterującymi
>>> układami. Jako poligon badawczy wybrało sobie samochody. Ja to tak
>>> widzę. A każde badania podstawowe, które nie wiadomo do czego się
>>> przydadzą, są miłe memu sercu. Gdyby im chodziło tylko o
>>> usprawnienie
>>> transportu, to inaczej by się za to zabrali.
>
>> IMO nie - to zauwaz jest mocno przywiazane do samochodow.
>> Jakby im o cos innego chodzilo, to by poszli w inna strone.
>Jakby chcieli sprawnego sterowania samochodem w ruchu drogowym, to
>by wyszli poza ograniczenia, jakie ma żywy kierowca. Obraz z kamer
>widzących ulicę z góry, interakcja między pojazdami itp.
Ale to wymaga zmian w drogach czy samochodach.
I nie mozna liczyc na pelna wspolprace - zawsze bedzie iles, ktore nie
wspoldzialaja.
Musi to byc autonomiczne.
> Robią po
>prostu emulację sterowania białkowego, która może mu tylko dorównać,
>a jeśli czymś przewyższy, to wyłącznie mniejszą stopą błędów.
No wiesz - dalmierz w kamerze moze byc precyzyjniejszy, mozna dolozyc
dodatkowy, kamera widzi szeroko, dane z czujnikow docieraja i sa
uwzglednianie na biezaco.
>> Moze i robia badania podstawowe bardziej ogolne, a chwilowo
>> wykreowali
>> z tego samochod, ale patrzac na wielkosc projektu - zamierzaja na
>> tym
>> zarobic.
>Jak ja bym mógł na czymś zarobić, to bym zarobił. Nic a nic im się
>nie dziwię. Dziwię się tym, co chcą płacić.
Google ma miliardy i nie wie na co wydac :-)
>> A rynek duzy - od miliarda samochodow, przez automatycznych
>> kurierow
>> (pomysl Amazona z dronami), automatyczne taksowki, a moze rewolucja
>> w miejskiej komunikacji.
>Przecież "pomysł" Amazona to tylko marketing, w nim nie ma nawet
>badań podstawowych. A rewolucji nie robi się przez doskonalenie
>ancient regime.
Ale maja potrzebe i zbyt zapewniony.
A to juz polowa sukcesu :-)
J.
-
172. Data: 2016-04-07 11:41:02
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
>Ależ mój sceptycyzm tutaj wyrażany odnosi się właśnie do prób
>modyfikacji
>istniejącego świata. Ja wiem, że z wszelkiej inżynierii społecznej
>nigdy
>nie może wyniknąć nic dobrego, liczne przykłady historyczne pokazują,
>że
>rewolucje nie przynoszą niczego dobrego, próby narzucenia nowych
>porządków
>przynoszą tylko nowy bałagan.
No coz - zauwaz, ze rewolucje biora sie z tego, ze stary swiat nie
jest dobry.
>Dzisiaj, gdy ma się pieniądze, można nawet
>wybudować "prawdziwe" miasto. Ja w nim mieszkać nie będę, ale proszę
>bardzo, budujcie, budujcie.
A czemu nie ?
Lodz, Gdynia, Nowa Huta - malo to miast powstalo z pieniedzy ?
J.
-
173. Data: 2016-04-07 11:47:01
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Pszemol wrote:
> dokładnie... i RACJONALNE decyzje w takich emocjonalnych sytuacjach
> podejmować umie niestety tylko psychopata. "Normalnych" ludzi zwykle
> paraliżuje sytuacja i nie robią nic. Poczytaj o eksperymencie z wagonikiem.
I ten paraliż jest dowodem na przewagę białkowego kierowcy?
Pozdrawiam, Piotr
-
174. Data: 2016-04-07 11:58:20
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
ACMM-033 wrote:
> Pod warunkiem, że nie będzie to główne sterowanie. Jak na razie,
> komputer może świetnie realizuje, co mu zaprogramowano, ale w sytuacji,
> gdy nastąpi zdarzenie które nie zostało przewidziane, jakieś nietypowe,
> to wszystkiego złego można się spodziewać.
Po przeciętnym człowieku też. Mało kto ma umiejętności kierowców
rajdowych i w sytuacji zagrożenia nie będę działać albo wcale
(paraliż), albo instynktownie, czyli zazwyczaj błędnie. Poza tym
nawet najlepiej wytrenowane białko jest stosunkowo powolne w reakcjach,
a przy taktowaniu powyżej kilku megaherców świat zaczyna zachowywać
się naprawdę powoli. Posłuchaj wypowiedzi uczestników wypadków:
"nic nie mogłem zrobić, to były ułamki sekund!" Dla elektroniki to
w pierwszym przybliżeniu nieskończenie dużo i jeśli nawet nie uniknie
wypadku ze względu na bezwładność samochodu, to przynajmniej może
spróbować tak uderzyć, by zminimalizować straty.
> Tak samo nie wsiadłbym do samolotu, który byłby bez żywego pilota
Pasażerowie Germanwings też tak myśleli. Pilot nazywał się Andreas Lubitz.
> choćby maszyna miała najlepsze
> oprogramowanie. Życie bowiem pokazuje, że komputer w maszynie może mieć
> zaprogramowane pierdylion sytuacji, a zdarzy się pierdylion pierwsza i
> komputer zrobi tylko "BE", brnąc w maliny
Mnie się takie sytuacje też zdarzały, a komputerem nie jestem.
Potem pozostawał tylko wstyd i wdzięczność, że ten drugi gość
zareagował szybciej. Tobie nie?
> Dlatego powinien czuwać nad tym
> człowiek. I nie powinien być on wyręczany w mysleniu.
Najpierw trzeba w ogóle zacząć myśleć, a to niszowe hobby.
Pozdrawiam, Piotr
-
175. Data: 2016-04-07 12:03:12
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
sundayman wrote:
> Stoi facet przy krawędzi jezdni, na chodniku.
> Z jaką prędkością musi jechać samochód, żeby na 100% zdążył zahamować,
> jeśli facet z premedytacją zechce wskoczyć przed auto w ostatniej chwili
> ? 5 km/h ?
A dlaczego ma zdążyć wyhamować na 100%, skoro facet działa
z premedytacją? Chcącemu nie dzieje się krzywda. Ty też nie
wyhamujesz na 100%, ale to wcale nie będzie Twoja wina.
Pozdrawiam, Piotr
-
176. Data: 2016-04-07 12:05:42
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: AlexY <a...@i...pl>
J.F. pisze:
> Dnia Thu, 7 Apr 2016 00:02:14 +0100, AlexY napisał(a):
>> J.F. pisze:
>> [..]
>>> -zobacz to
>>> http://www.iasa.com.au/folders/Safety_Issues/others/
Bilbao.html
>>
>> Faktycznie z tego wynika, że "komputer wie lepiej", ale są postulaty aby
>> dać pilotom więcej swobody. Trochę to śmieszne, pilot zawsze powinien
>> mieć pierwszeństwo nad komputerem.
>
> To jest zabezpeczenie przed bledem pilota - powinno miec
> pierwsszenstwo.
Absolutnie nie.
To pilot powinien być czynnikiem decydującym, w przypadku odwrócenia
ciągu widzę to tak, że przy trzeciej próbie jego uaktywnienia, za każdym
razem sygnalizowanej sygnałem ostrzegawczym system się poddaje i go
włącza. Jak pilot będzie chciał rozwalić maszynę to i tak to zrobi.
> A tu ciekawy przypadek
> http://www.rvs.uni-bielefeld.de/publications/Inciden
ts/DOCS/ComAndRep/Nagoya/nagoya.html
>
> Po serii bledow pilotow autopilot dokonal jeszcze jednego.
Niby tak, najwyraźniej nie przewidziano że w tej sytuacji zwiększenie
ciągu podniesie dziób jeszcze bardziej co doprowadzi do przeciągnięcia.
Ciekawe czy zostało to już skorygowane żeby drugi raz się nie powtórzyło.
> No i "The idea is that the airplane automatic control can probably do
> this more accurately than many human pilots can."
Tak, mowa o wznoszeniu bliskim przeciągnięcia, w tym się zgodzę że
automat zrobi to lepiej.
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
177. Data: 2016-04-07 12:08:02
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Liwiusz wrote:
> Tak czy siak jeśli googlowozy rzeczywiście będą umiały jeździć, to trend
> zmian jest nieunikniony.
Unikniony, beton broni się zacięcie. Masz m.in. ograniczenia prawne
w zakresie prowadzenia samochodu ze skrzynią ręczną, jeśli zdawałeś
na pojeździe wyposażonym w automatyczną. Ktoś mądry uznał, że nie
poradzisz sobie wówczas z machaniem wajchą i nie wolno Ci takiego
pojazdu prowadzić.
Pozdrawiam, Piotr
-
178. Data: 2016-04-07 12:12:29
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: "Polonek" <f...@a...ew>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ne59qj$dvu$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2016-04-07 o 11:34, Polonek pisze:
>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości
>> news:ne4s91$ho3$4@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 2016-04-06 o 19:19, Cavallino pisze:
>>>> W dniu 06.04.2016 o 12:12, ks pisze:
>>>>
>>>>> jeżdżę po Krakowie, więc rowerzystów spotykam codziennie i jeden
>>>>> wniosek
>>>>> mam:
>>>>> gdyby więcej rowerzystów używało mózgu na drodze to by mniej
>>>>> rowerzystów
>>>>> ginęło.
>>>>
>>>> Zgadza się.
>>>> Do tego totalna olewka przepisów.
>>>> Co kilka dni jeżdżę miejskim rowerem po Poznaniu i mam wrażenie, że
>>>> jestem jedynym który nie przejeżdża na czerwonym i przez przejścia dla
>>>> pieszych..
>>>> Pewnie przeprowadzając rower przez zebrę i zatrzymując się kiedy
>>>> trzeba,
>>>> jadę 2 razy dłużej niż reszta, ale jakoś mnie to nie martwi.
>>>
>>> Jakbyś musiał na kilometrze 20 razy przeprowazdać rower, to byś zmienił
>>> zdanie.
>>
>> To gdzie ty jeździsz, w miasteczku do nauki jazdy przyszłych kierowców ?
>
> https://www.youtube.com/watch?v=74HmaXRsjyg
Ja pisma obrazkowego nie używam.
>>> Poza tym nie ma racjonalnego powodu, aby zsiadać z roweru, jeśli
>>> przejeżdża się powoli i z uwagą. Nie w przejeżdżaniu jest problem,
>>> tylko w sposobie, w jaki się to robi.
>>>
>>> Liwiusz
>>
>> Powód jest jeden - wyrabianie dobrego nawyku.
>
> Czyli nie ma powodu.
Nie ma powodu ? Dziwne rozumowanie.
Wyprzedzał 1000 razy na zakręcie i zdziwiony,
że za 1001 razem jest na cmentarzu,
a przecież jechał "powoli i z uwagą".
>> Przejeżdżanie powoli i z uwagą nie zawsze udaje się
>> i dlatego są wypadki.
>
> Plączesz się w logice. Jak zależy ci na wolnym przejeżdżaniu, to karaj za
> przejeżdżanie szybkie, a nie za przejeżdżanie wolne.
>
> Liwiusz
Prawie każdy, który spowodował wypadek powie
ci że on niewinny, bo on jechał "powoli i z uwagą".
-
179. Data: 2016-04-07 12:13:51
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-04-07 o 12:08, Piotr Wyderski pisze:
> Liwiusz wrote:
>
>> Tak czy siak jeśli googlowozy rzeczywiście będą umiały jeździć, to trend
>> zmian jest nieunikniony.
>
> Unikniony, beton broni się zacięcie. Masz m.in. ograniczenia prawne
> w zakresie prowadzenia samochodu ze skrzynią ręczną, jeśli zdawałeś
> na pojeździe wyposażonym w automatyczną. Ktoś mądry uznał, że nie
> poradzisz sobie wówczas z machaniem wajchą i nie wolno Ci takiego
> pojazdu prowadzić.
To pewnie syndrom "tak to by każdy chciał".
To znaczy: jeśli by można było zdawać na automacie i móc jeździć na
ręcznej, to każdy zdawałby na automacie, bo wygodniej, i rzeczywiście
pewna grupa ludzi nie umiałaby jeździć na ręcznej. To chyba dobrze, że
jest ukłon w kierunku leniwych - nie chcecie jeździć, nie zmuszamy was
do nauki.
--
Liwiusz
-
180. Data: 2016-04-07 12:15:48
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-04-07 o 12:12, Polonek pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ne59qj$dvu$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2016-04-07 o 11:34, Polonek pisze:
>>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
>>> wiadomości
>>> news:ne4s91$ho3$4@node2.news.atman.pl...
>>>> W dniu 2016-04-06 o 19:19, Cavallino pisze:
>>>>> W dniu 06.04.2016 o 12:12, ks pisze:
>>>>>
>>>>>> jeżdżę po Krakowie, więc rowerzystów spotykam codziennie i jeden
>>>>>> wniosek
>>>>>> mam:
>>>>>> gdyby więcej rowerzystów używało mózgu na drodze to by mniej
>>>>>> rowerzystów
>>>>>> ginęło.
>>>>>
>>>>> Zgadza się.
>>>>> Do tego totalna olewka przepisów.
>>>>> Co kilka dni jeżdżę miejskim rowerem po Poznaniu i mam wrażenie, że
>>>>> jestem jedynym który nie przejeżdża na czerwonym i przez przejścia dla
>>>>> pieszych..
>>>>> Pewnie przeprowadzając rower przez zebrę i zatrzymując się kiedy
>>>>> trzeba,
>>>>> jadę 2 razy dłużej niż reszta, ale jakoś mnie to nie martwi.
>>>>
>>>> Jakbyś musiał na kilometrze 20 razy przeprowazdać rower, to byś zmienił
>>>> zdanie.
>>>
>>> To gdzie ty jeździsz, w miasteczku do nauki jazdy przyszłych kierowców ?
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=74HmaXRsjyg
>
> Ja pisma obrazkowego nie używam.
Rozumiem, ale wówczas nie ma sensu, abyś brał udział w dyskusjach na
tematy, na które nie masz pojęcia.
>
>>>> Poza tym nie ma racjonalnego powodu, aby zsiadać z roweru, jeśli
>>>> przejeżdża się powoli i z uwagą. Nie w przejeżdżaniu jest problem,
>>>> tylko w sposobie, w jaki się to robi.
>>>>
>>>> Liwiusz
>>>
>>> Powód jest jeden - wyrabianie dobrego nawyku.
>>
>> Czyli nie ma powodu.
>
> Nie ma powodu ? Dziwne rozumowanie.
> Wyprzedzał 1000 razy na zakręcie i zdziwiony,
> że za 1001 razem jest na cmentarzu,
> a przecież jechał "powoli i z uwagą".
Ale co? Postulujesz zakaz wychodzenia z domu, bo zawsze i wszędzie coś
się może stać?
>
>>> Przejeżdżanie powoli i z uwagą nie zawsze udaje się
>>> i dlatego są wypadki.
>>
>> Plączesz się w logice. Jak zależy ci na wolnym przejeżdżaniu, to karaj za
>> przejeżdżanie szybkie, a nie za przejeżdżanie wolne.
>>
>> Liwiusz
>
> Prawie każdy, który spowodował wypadek powie
> ci że on niewinny, bo on jechał "powoli i z uwagą".
Jak potrącą pieszego na przejściu, to powiesz, że to jego wina, bo
wszedł na przejście?
--
Liwiusz