> Ty z kolei nie bój się odmówić swojemu koledze. Idąc z takim nastawieniem
> na
> pewno (przepraszam za wyrażenie) spierdolisz koledze pamiątkę z jedynej w
> swoim rodzaju uroczystości. Ślubów w życiu zrobiłem kilkadziesiąt, ludzi
> myślących podobnie jak Ty spotkałem na swojej drodze bardzo wielu i powiem
> Ci, że raz tylko zdarzył się przypadek, gdy zarozumiały hobbysta -
> sprzętowiec wykonał naprawdę przemyślane kompozycyjnie i dobre techniczne
> ślubne "gnioty".

Chłopak potrzebuje pieniędzy i poprosił mnie o cokolwiek. Dla mnie sytuacja
dobra do być może zajęcia się tym bardziej na poważnie.
Nie będzie pretensji jak wyjdzie 'tak sobie' a jest zgoda na powieszenie w
sieci w razie gdyby wyszło coś ciekawego. Dlatego czytam, oglądam zdjęcia,
zastanawiam się nad ujęciami, pytam o sprzęt i rady. Mam okazję to chce się
sprawdzić i podchodze do tego poważnie. Tyle.
A kolega wyżej zmusił mnie do przycwaniaczenia bo swoim założeniem że jestem
prostym niudacznikem bez grama wiedzy ale za to z tępymi pytaniami - troche
mnie wk...ił.

Pzdr, MW