eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingRe: wy?arzanie › Re: wy?arzanie
  • Data: 2011-07-16 04:53:43
    Temat: Re: wy?arzanie
    Od: Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Jul 14, 11:41 am, "sielim" <s...@t...tez.wp.pl> wrote:
    > Mozna siepokusic o twierdzenie, ze te same
    > geny 40tys lat temu dalyby kogos duzo mniej zlozonego,
    > np. umyslowo. Podobnie odpowiednia edukacja malp
    > bonobo daje istoty istotnie bardziej zlozone, 'ludzkie',
    > niz te zyjace w naturze.
    Nie wiem, moze 40tys lat temu ludzki genotyp dawal
    mniej inteligentnego czlowieka? A moze dawal
    bardziej inteligentnego? W koncu to dzis mamy
    wiele gotowych rozwiazan i nie musimy uzywac
    intelignecji w tych najprostszych sytuacjach. Kiedys
    czlowiek musial cos wymyslac na kazdym kroku zeby
    przetrwac.

    Mam niepotwierdzona informacje ze inteligentne dzieci
    rodza sie najczesciej gdy jeden rodzic jest bardzo
    inteligentny a drugi malo. Czyzby tutaj tez nie dzialalo
    przekazywanie cech w wyniku krzyzowania?

    Pamietam jak robilem eksperymenty na hodowli
    golebi pocztowych. Niestety musialem je
    przedwczesnie zakonczyc, bo trzymanie w
    srodku miasta stada 1000 sztuk wywolywalo
    zbyt wiele oburzenia :) Eksperyment jest bardzo prosty.
    Wywozimy golebie daleko i wypuszczamy. Wracaja
    tylko najlepsze lotniki. Najlepsze maja potomstwo i
    potem znowu: zarowno rodzicow jak i potomstwo wywozimy
    daleko.... Teoretycznie w ten sposob powinno sie
    wyselekcjonowac najlepsze geny odpowiadajace
    za powracanie do gniazda. Moje obserwacje byly
    takie ze owszem, bardzo szybko wspolczynnik
    powracalnosci do gniazda wzrasta. Ale wzrasta
    do pewnego stopnia i potem pojawiaja sie problemy.
    Najlepsze lotniki niemal z zasady zatracaja
    instynkt opieki nad potomstwem. Gdy konsultowalem
    swoje obserwacje z innymi hodowcami, to powiedzieli
    mi, ze to jest standardowa praktyka i w hodowli
    jajka dobrych lotnikow podrzuca sie dobrym rodzicom.

    Slyszalem tez o eksperymencie hodowli muszek owocowych
    na ogromna skale w sztucznych warunkach. W hodowli
    tej specjalnie wprowadza sie czynniki sprzyjajace wyksztalceniu
    nowych cech. Jakos nie moge wygooglac nic o tym
    eksperymencie... slyszalem ze jest prowadzony od kilkudziesieciu
    lat. Podobno zadnych istotnych zmain przystosowawczych
    nie zaobserwowano wsrod muszek.

    Kiedys zaslyszalem jeszcze inna informacje, tez nie wiem
    czy jest prawdziwa. Podobno sa gatunki zwierzat ktore
    rozdzielily sie dawno temu przy okazji rozdzielania
    kontynentow. Na roznych kontynentach przez miliony lat
    z pewnoscia panowaly inne warunki i powinno dojsc do
    przystosowania. Tymczasem gatunki z roznych kontynentow
    nadal moga sie krzyzowac ze soba. Czyli do jakis istotnych
    mutacji i selekcji przystosowawczej znowu nie doszlo :)

    > Widze duza fiksacje na numerach, spróbujmu wtedy
    > troche od tej strony :)
    Ludzie masowo graj w totolotka, bo wystarczy skreslic
    tylko 6 kratek - jakie to latwe, tylko szesc i juz jest wygrana :)
    A ze ta szostka jest (w przyblizeniu) w wykladniku to
    juz tylko niektorzy wiedza :)

    > No wiec w powyzszym widze pewien blad w mysleniu. Z tymi
    > pozycjami to nie jest tak do konca, wazniejsze sa tzw.
    > 'promotory'http://pl.wikipedia.org/wiki/Promotor_gen
    u
    > Czyli waga locum jest istotna lokalnie, a nie globalnie.
    Coz.. jesli istotna jest lokalnie to problem doboru genow
    jest znacznie latwiejszy. Ale trzeba pamietac ze to takze
    oznacza iz latwo mozna zbudowac np. czlowieka z
    otaczajacej nas materii.

    > To zreszta równiez odróznia klasyczny AG od tego, co przewaza
    > w naturze. Ale sa mniej klasyczne sposoby kodowania w AG,
    > jak np. dla problemu komiwojazera, w których takze locum
    > nie ma znaczenia dla fenotypu (w problemie komiwojazera,
    > gdzie sciezke miedzy kolejnymi miastami zrzucamy bezposrednio
    > do chromosomu, wazne wtedy jest sasiedztwo, nie lokum - no
    > i trzeba odpowiednio zaprogramowac operator krzyzowania)
    Czytalem o takim sposobie, ale nigdy go nie sprawdzalem.

    > Wielokrotnie zastanawialem sie nad tym, jak ujac kwestie
    > mozliwosci ewolucji chromosomu, zeby przemawiala do wyobrazni
    > i pozwalala uniknac podstawowych bledów.
    > Wydaje mi sie, ze najwiecej problemów wynika z faktu, ze
    > kod genetyczny sprawia wrazenie liniowego i tak sie o nim mysli.
    > Tymczasem IMO dla wielu celów lepiej jest go sobie próbowac
    > wyobrazic jako drzewo. Mozemy przyjac rózne kryteria
    > okreslania co jest wezlem, a co galezia. Propozycja jest taka:
    > najstarsze (i/lub najbardziej konserwatywne, czyli nie tolerujace
    > zmian, strategiczne) fragmenty umieszczamy blizej korzenia,
    > mlodsze w galeziach. Kiedy tworzymy lisc, fragmenty DNA
    > bardziej konserwatywne umieszczamy blizej wezla, a fragmenty
    > w których mutacje sa liczne (np. w róznych allelach w tym obszarze
    > wystepuja liczne mutacje) na samym koncu. Pozostaje problem tzw.
    > smieciowego DNA, ale proponuje je umieszczac w galeziach
    > wg podobnych zasad, analizujac historyczne zwiazki z genami
    > i nagromadzenie róznych mutacji.
    Tak oczywiscie, to bardzo rozsadne wyjasnienie. Bardzo dobrze
    tlumaczy podobienstwo fragmentow genow u roznych gatunkow.
    Mozna powiedziec ze ewolucja byla:
    1) losowa mutacja i selekcja - tzw ukierunkowany przypadek.
    2) zaprojektowana przez inteligentne istoty
    3) zdeterminowana, dzialal jakis sprytny algorytm z niewielkim
    dodatkiem losowosci.
    To co opisales powyzej najbardziej pasuje do punktu trzeciego.
    Celowo na mutacje jest wystawiany najnowszy fragment genotypu,
    ten fragment ktory jeszcze nie jest dobrze przetestowany. Do kodu
    genetycznego dodawane sa male porcje informacji, optymalizowana
    w danym czasie jest tylko jedna mala porcja genow. Czyli mamy
    standardowy zachlanny algorytm. Do budowy drzew decyzyjnych
    na komputerach tez uzywa sie algorytmow zachlannych. Moim
    zdaniem drzewa decyzyjne to jedna z fajniejszych technik w
    tzw sztucznej inteligencji.

    Calkowicie zgadzam sie z takim modelem, mysle nawet ze tego
    typu sztuczek uzywanych przez nature jest znacznie wiecej i
    pomimo ze natura nie przeszukuje brut-forcem to odnosi sukcesy.

    > Powstaje nam w ten sposób obraz rosliny, która ma miejsca
    > ewidentnie sztywne, ale tez ma ogromna liczbe swiezutkich
    > lisci, które sie rozwijaja (maja potencjal rozwoju). Liscie sa
    > tez bardzo róznorodne.
    >
    > Model ten ukazuje potencjal rozwojowy genotypu - nie jest
    > on zupelnie dowolny, ale bardzo duzy. Pokazuje tez
    > 'stopniowe drewnienie genów'. W modelu tym tez widac
    > wyraznie wzglednosc - nie operujemy bezwzglednym locum,
    > ale jedynie locum w obszarze jakiejs galezi/liscia. I nawet w
    > obszarze jednego liscia czesto locum nie musi byc
    > dotrzymywane zbyt rygorystycznie (istnienie alleli o róznej
    > liczbie nukleotydów ? - musze temat obadac).

    > Mutacja w obrebie korzenia powoduje skrzywienie calego
    > drzewa, zachwianie calej konstrukcji. Mutacje w obrebie lisci
    > sa prawie niezauwazalne i cala populacja osobników nosi
    > w sobie najrózniejsze warianty.
    >
    > Drzewo nie jest tu idealnym modelem. W rzeczywistosci
    > lepszy bylby tu pelniejszy graf, ze wzgledu na wskazanie wiekszej
    > liczby powiazan. Ale w przypadku grafu równiez mielibysmy
    > cos w rodzaju splatanego krzaka, czyli struktury o wyraznie
    > zarysowanym wezszym 'kompleksie korzeniowym' i bardziej
    > rozbudowanym 'kompleksie lodygowo-lisciastym', a dowolny
    > graf dwukierunkowy. przychodzi mi na mysl pojecie 'krata',
    > tak nawiazujac do teorii grafów, ale moze zle kojarze.

    Dobrze pasuje pojecie drzewa decyzyjnego wraz z
    zachlannym algorytmem budowania drzew decyzyjnych.
    Mamy zbior sytuacji jakie osobnik moze napotkac w trakcie
    swojego zycia. Na kazada sytuacje osobnik moze zareagowac
    w jeden z wielu sposobow. Zbior sytuacji mozna podzielic na
    pewna (raczej mala) ilosc podzbiorow i z kazdym podzbiorem
    mozna zwiazac okreslone zachowanie. Dlatego ze kombinacji
    ilosc-podzbiorow x ilosc-zachowan jest stosunkowo niewiele,
    to mozna te dobre kombinacje latwo wyselekcjonowac. Potem
    dokonujemy specjalizacji przez dzielenie podzbiorow na kolejne
    podzbiory.

    Przez zastosowanie takiego modelu tez mozna dobrze wyjasnic
    dlaczego ewolucja zwolnila i teraz nie obserwujemy istotnych
    zmian w gatunkach. Otoz zbior sytuacji zostal juz podzielony na
    tak male podzbiory, ze kolejny podzial przynosi mnimialny zysk albo
    minimalna strate, a testowanie tak malych zmian wymaga ogromnego
    czasu. Przy pomocy tego modelu mozna tez wyjasnic dlaczego
    muszki owocowe w sztucznych warunkach nie mutuja: otoz
    by musialo dojsc do mutacji w kazdym z lisci naraz i to do takich
    ktore znosza dzialanie wczesniej wymutowanych cech - a to jest
    nieprawdopodobne.

    Jednak jakbym sie nie wysilil to nie widze tutaj zadnych korzysci z
    zadnego krzyzowania genow... Powyzszy algorytm do budowy
    drzew decyzyjnych wiele razy stosowalem i wprowadzanie losowych
    zmian w nowo powstalych lisciach calkiem sensownie dzialalo.
    Natomiast wszelkie proby krzyzowania wyraznie zawodzily. Nie
    mam bladego pojecia jak krzyzowanie moze pomagac naturze.
    A moze jej nie pomaga?

    > > Podobnie poszla w swiat informacja ze
    > > czlowiek od szympansa ma niewiele dluzszy genotyp i
    > > kazdy kto nie zdaje sobie sprawy z szybkosci wzrostu
    > > wykladniczego uznal ze jestesmy tacy sami jak
    > > malpy.
    >
    > A, cholera, moze jestesmy ? :)
    No dobra, sa rozne kryteria i rozne miary podobienstwa :)
    Wg jednej miary niczym sie nie roznimy od malp, a wg
    drugiej, nawet jakbysm mieli tylko o jeden gen wiecej,
    to roznimy sie calkowicie :)

    > Prawde mówiac, jak patrze sobie na model drzewa
    > z licznymi, zieloniutkimi, swiezymi lisciami, to nie
    > bardzo wiem, o czym mówisz :) O co chodzi z tym
    > 'wykladnicza' ?
    No dobrze, nie upieram sie przy tym ze natura
    wykonywla algorytm o wykladnicznej zlozonosci.
    Moze wlasnie uzywala algorytmu zachlannego.
    Z tym ze nalezy caly czas pamietac jaka plynie
    z tego konsekwencja: istnieje prosty zachalnny
    algorytm na zbudowanie czlowieka :) To z kolei
    tez wzbudza kontrowersje. Dlaczego w takim
    razie nie spelnily sie przewidywania Turinga co do
    daty powstania sztucznej inteligencji?

    > Moim zdaniem jest odwrotnie. Zdziwilbym sie, gdybym
    > znalazl owady, które zamiast starej dobrej chityny, cukru
    > zlozonego, uzywajado budowy pancerzy zwiazku metali :)
    > Skoro jednak uzywaja, podobnie zreszta, jak grzyby - chityny,
    > jako podstawowego budulca - od milionów lat - to cos jest
    > chyba na rzeczy z tym podobienstwem ? A rosliny - celuloza
    > - tez cukier zlozony. Cie choroba, zaklety krag jakis ? :)
    A to chyba jest akurat dobry argument dla skrajnych
    kreacjonistow. Kazdy projektant jak raz opracuje jakis
    podezespol to potem go powiela w roznych wersjach
    produktu koncowego :)

    Pozdrawiam!

    P.S.
    A moze jednak natura uzywala brut-force o wykladniczej zlozonosci?
    Moze natura uzywa jakiego super komputera? Moze te wszystkie
    bzdury o "pamieci molekularnej" nie sa takimi bzdurami? Np.
    bylem swiadkiem trzykrotnego wyleczenia lekami homeopatycznymi,
    a przeciez to jest tak samo jakby ktos chcial sie leczyc kropla
    wody. Moze zanim dojdzie do mutacji to dochodzi do skomplikowanej
    symulacji na wiele pokolen w przod? Moze jest wyznaczanie
    prawdopodobienstwo czy mutacja bedzie skuteczna?



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: