Piotr Karocki <p...@i...org> wrote:
> Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> wrote:
>> Wynalezione w latach siedziemdziesiatych menu przestało się sprawdzać
>> już przynajmniej 10 lat temu.
> Ta... Akurat...
>
> Menu zwykle to myslenie Arystotelesa - grupowanie w kolejne poziomy
> abstrakcji.

Jakiego arystotelesa? Jakiej abstrakcji?
Wstążka to też po prostu grupowanie. Ino znacznie mądrzejsze, wygodniejsze
przejrzyste niżzagracone menu i nieczytelne toolbary. Tysiąc-pincet funkcji
się już po prostu przestało mieścić w trywialnych listach rozwijanych i
smutnych rządkach ikon. Zrobił się burdel w którym ciężko cokolwiek znaleźć.

> Ciagle jest obecne w nauce, jednak jest coraz bardziej
> odległe od myœlenia przeciętnego człowieka, coraz mniej zrozumiałe
> dla ludzi kultury szybko zmiennych obrazków.

Nie wis casem. Jakąż to ideologię sobie potrafią dorobić linuksiarze do
swoich przedpotowych GUI lub ich kompletnego braku. Używanie czarnobiałego
terminala nikogo mądrzejszym nie czyni. Kurczowe trzymanie się
przestarzałych rozwiązań też umysłu nie rozwija.