-
61. Data: 2014-11-19 17:27:10
Temat: Re: wk mnie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-18 10:58, Jacek Maciejewski wrote:
>> jak mi siedzą na ogonie.
>
> A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
> zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
> wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
> podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
> wyprzedzić.
Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
Shrek.
-
62. Data: 2014-11-19 18:49:26
Temat: Re: wk mnie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X...@l...net
...
> na ** p.m.s ** RoMan Mandziejewicz pisze tak:
>
>>> od Elbląga do Miłomłyna ile to jest dość dla zapierdalaczy. 120
>>> mało, 130 mało, 140 mało/dość, 150 dość.
>>
>> Pisałem o Drodze Stu zakrętów a nie d.k. 7 AKA E77.
>
> No właśnie. Na drodze Drodze Stu zakrętów 140km/h to tymbardziej
> niemożliwa prędkość do jazdy. Góra 100km/h.
To ta koło Kudowy?
No to chyba te 100 przez wybrane 100 m da się jechać.
Albo przy drodze zamkniętej dla ruchu.
-
63. Data: 2014-11-19 18:50:45
Temat: Re: wk mnie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X...@l...net
...
> na ** p.m.s ** Cavallino pisze tak:
>
>> a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
>> zatrzymuj się i przepuszczaj.
>
> chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)
Jakie to typowe - czym bardziej kapelusz mózg uciska, tym kultura niższa.
Nie uderzyłem się i dlatego nie jeżdżę 80-tką.
Chyba że teren zabudowany, a droga wąska. ;-)
-
64. Data: 2014-11-19 20:20:30
Temat: Re: wk mnie
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):
>> A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
>> zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
>> wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
>> podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
>> wyprzedzić.
>
> Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
> zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
--
Jacek
-
65. Data: 2014-11-19 21:17:27
Temat: Re: wk mnie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-19 20:20, Jacek Maciejewski wrote:
> Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):
>
>>> A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
>>> zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
>>> wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
>>> podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
>>> wyprzedzić.
>>
>> Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
>> zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
>
> Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
> pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego
intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi
siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie.
Z czystego egoizmu wolę go puścić:P
Shrek.
-
66. Data: 2014-11-19 21:49:01
Temat: Re: wk mnie
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
Shrek wydumał(a) w news:m4itsk$r58$1@node2.news.atman.pl :
> On 2014-11-19 20:20, Jacek Maciejewski wrote:
>> Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:27:10 +0100, Shrek napisał(a):
>>>> A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
>>>> zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
>>>> wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
>>>> podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
>>>> wyprzedzić.
>>> Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
>>> zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
>> Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
>> pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
> Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego
> intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi
> siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie.
> Z czystego egoizmu wolę go puścić:P
...a ja tak czytam ten wątek i nie bardzo kumam skąd takie przewrazliwienie, że ktoś
siedzi na zderzaku. Ja robię swoje, czyli jadę prawidłowo a on niech kombinuje.
Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje przyzwoitą
odległość. Jak przywali to płaci. Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o
wiele groźniejsze niż zwykłe olanie sprawy.
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
67. Data: 2014-11-19 22:06:47
Temat: Re: wk mnie
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Cavallino pisze tak:
>>> a jak za Tobą zrobi się korek, zjeżdżaj na chwilę na pobocze,
>>> zatrzymuj się i przepuszczaj.
>>
>> chyba się w szafki kuchenne rano uderzyłeś ;)
>
> Jakie to typowe - czym bardziej kapelusz mózg uciska, tym kultura
> niższa.
>
> Nie uderzyłem się i dlatego nie jeżdżę 80-tką.
> Chyba że teren zabudowany, a droga wąska. ;-)
> zjeżdżaj na chwilę na pobocze, zatrzymuj się i przepuszczaj
^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
uchacha, ale brednie :)
--
Piter
golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?
-
68. Data: 2014-11-19 22:10:22
Temat: Re: wk mnie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-19 21:49, MichaelData(R) wrote:
>
> Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje przyzwoitą
odległość. Jak przywali to płaci.
Jakby się tylko zawsze na pogiętym kufrze kończyło. Niestety - jak
dostaniesz w lewy tylni narożnik przy większej prędkości, to chyba
różowo nie jest.
> Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe
olanie sprawy.
Ale co groźnego jest w ułatwieniu wyprzedzania? Oczywiście jak są
warunki, a nie wypuszczamy kolesia na czołówkę, albo jeździmy w nicy po
poboczu.
Shrek.
-
69. Data: 2014-11-20 00:21:12
Temat: Re: wk mnie
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
"Shrek" wydumał(a) w wiadomości ID news:m4j0vr$arr$1@node1.news.atman.pl
>> Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy zachowuje
>> przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci.
> Jakby się tylko zawsze na pogiętym kufrze kończyło. Niestety - jak dostaniesz w
> lewy tylni narożnik przy większej prędkości, to chyba różowo nie jest.
To zależy czy mam reakcję na takie bodzenia. Chyba mam, bo jakoś nie oberwałem
dotąd :) Hamce MAX i niech się martwi ten co kopie. Kamera nagra. Warunek to
ćwiczenia i rozkminianie/przwyczajanie się do akcji "na sucho". Czyli tworzenie
REALNEGO scenariusza :)
>> Własnie wszelakie sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe
>> olanie sprawy.
W sumie jeżdżę w większości pojazdami powyżej 2T i <+/-200konnymi więc zlewka. Co
innego jak mi TIR usiądzie na dupie ale w skali roku to nawet nie zauważyłem
takiej akcji bo TIRy tak szybko nie jeżdżą :)
> Ale co groźnego jest w ułatwieniu wyprzedzania? Oczywiście jak są warunki, a
> nie wypuszczamy kolesia na czołówkę, albo jeździmy w nicy po poboczu.
Przecież w pierwszej odpowiedzi w tym wątku tak uczyniłem :>
--
Michael________
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR(R)(TM)
-
70. Data: 2014-11-20 01:42:46
Temat: Re: wk mnie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "MichaelData(R)" <s...@o...com>
>>>> A mnie zaczyna wq... dopiero wtedy jak taki jeden bęcwał z drugim
>>>> zawisną mi na zderzaku i nie włączą lewego kierunka żeby zasygnalizować
>>>> wiadomy zamiar. Jadą na tym zderzaku i jadą i nie wiesz co chcą -
>>>> podwieźć się na podciśnieniu, przeczytać co masz na tablicy czy
>>>> wyprzedzić.
>>> Też masz problemy - a czego może chcieć? Skoro zapierdala ci na
>>> zderzaku, to na 99,9% chce po prostu zapierdalać szybciej.
>> Jakby podjechał i włączył lewy kierunek to napewno szybciej by osiągnął
>> pożądany skutek, bo bym mu ułatwił.
> Pewnie tak. Choć naprawdę nie wiem w czym masz problem z ogarnięcem jego
> intencji. Ja tam wole mieć debili daleko z przodu lub z tyłu. Jak mi
> siedzi na kuprze, to go staram się puścic, żeby rozbijał się nie o mnie.
> Z czystego egoizmu wolę go puścić:P
...a ja tak czytam ten wątek i nie bardzo kumam skąd takie przewrazliwienie,
że ktoś siedzi na zderzaku. Ja robię swoje, czyli jadę prawidłowo a on niech
kombinuje. Generalnie mam gdzieś, czy jedzie mi na grubośc lakieru czy
zachowuje przyzwoitą odległość. Jak przywali to płaci. Własnie wszelakie
sztuczki takich "bojących" są o wiele groźniejsze niż zwykłe olanie sprawy.
--
Jasne, jechałem na wczasy i gość zaparkował obok mnie bo mu miejsce zrobiłem
po tym jak w lusterku zauważyłem, że ne wyrobig