eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 594

  • 311. Data: 2010-03-05 16:38:59
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:Xns9D31D681B530budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1..
    .
    > Użytkownik neelix a...@w...pl ...
    >
    >>>>> Dokladnie, uprzejmosc na drodze to jest nowa tradycja. Spróbuj -
    >>>>> genialna sprawa, jak umozliwisz plynne wlaczenie sie do ruchu kilku
    >>>>> osobom i nagle ktos umozliwi to tobie. Bezcenne - powinienes
    >>>>> sprobowac.
    >>>> Nierealne i niepotrzebne. Do jazdy na światłach musieli użyć nakazu,
    >>>> a świeciło już 20-30%. Jedna wiosenna kulturalna jaskółka w zalewie
    >>>> bandyckiego chamstwa niczego nie zmienia. Gra nie warta świeczki.
    >>>> Zbędna gimnastyka i kolizja z prawem.
    >>> To jest twoje pojmowanie rzeczywistosci.
    >>> Ja, pozwolisz, bede na drodze uprzejmy tam gdzie widze ze jest taka
    >>> potrzeba - jakos mi z tym dobrze.
    >>
    >> Tylko nie rób tego kosztem jadących za Tobą, bo na pewno to robisz.
    >> Zwalniając, hamując wyhamowujesz również innych. Dlaczego uważam, że
    >> szkodzisz swoim zachowaniem innym? A no dlatego, że gdybyś jechał sam
    >> a z tyłu nikt to nie miałoby sensu wpuszczanie. Skoro wpuszczasz to
    >> znaczy, że utrudniasz tym z tyłu. Ja widzę to tak: jest przejazd
    >> kolejowy, a obok sklepowy parking i skrzyżowanie. Jedziemy po otwarciu
    >> przejazdu w sznurku pojazdów. Co pewien czas jakiś usłużny wpuszcza ze
    >> skzyżowania i z parkingu. W konsekwencji tego ktoś kto miał do
    >> przejazdu niewielką odległość nie przejeżdża, bo właśnie zamykają
    >> przejazd. Często to przerabiam i szlag mnie trafia! Pieprzę taką
    >> kulturę. Pojeździj najpierw przepisowo to odechce się jeszcze bycia
    >> przesadnie kulturalnym kosztem innych.
    > To jakby wyjasnia w 100% twoje podejscie do kultury i wlasciwie nie ma nic
    > wiecej do dodania.

    Nie ma, bo kulturalne nieuzasadnione wygłupy nie mogą zachodzić kosztem
    innych, ale do tego trzeba mieć choś odrobinę wyobraźni. Zdarza się, że mam
    napięty harmonogram. Nie stać mnie przez jednego czy kilku patafianów na
    przepuszczanie 3-ch pociągów.
    neelix
    neelix


  • 312. Data: 2010-03-05 16:50:14
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Shrek" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4b9001fd$1@news.home.net.pl...
    > neelix pisze:
    >
    >>> To znajdź przepis zakazujący mi wpuszczenia kogoś mimo, że mam
    >>> pierwszeństwo (przypadki gwałtownego hamowania itp pomijam, pisze o
    >>> normalnym wpuszczeniu). Może wpuszczając kogoś na suwak też łamię
    >>> przepisy?
    >> Przepisy o pierwszeństwie i ustępowaniu pierwszeństwa.
    > I one nakazują egzekwowanie pierwszeństwa? Jeśli ja zwolnie, żeby kogoś
    > wpuścić, to gdzie łamię przepisy? Jeśli wpuszczany wjedzie nie zmuszając
    > mnie do zmiany kierunku ani prędkości, to gdzie tu wymuszenie
    > pierwszeństwa?

    Jeśli dokonujesz wpuszczenia to zmniejszasz prędkość i utrudniasz jazdę
    innym użytkownikom. Trzecie pytanie ma się nijak do dyskusji.

    >> Wiesz jak kończy się egzamin na PJ jeśli kursant skorzysta z uprzejmości
    >> jakiegoś durnego kulturalnego kierowcy?
    >
    > Wiem z praktyki - skorzystałem w czasie egzaminu, sytuacja była dość
    > ciekawa - stałem na podporządkowanej - z prawej na głównej roboty i
    > zamknięty pas, więc samochodów po horyzont - mógłbym tam stać do końca
    > egzaminu;) Ktoś z lewej na głównej się zatrzymał i mrugnął, żeby puścić
    > tych z naprzeciwka, więc zanim oni dojechali do skrzyżowania, to i ja
    > pojechałem w lewo - powiedziałem tylko, że korzystam z uprzejmości tego
    > kierowcy. Żadnych krzywych akcji ze strony egzaminatora nie było, bo i na
    > nikim pierwszeństwa nie wymusiłem - nikt nie musiał hamować, ani zmieniać
    > kierunku jazdy.

    O czym Waść mówisz? O robotach drogowych i utrudnieniach w ruchu? Ja mówię o
    przeroście kultury i konsekwencjach braku wyobraźni.

    >> Taka podpucha kończy się wynikiem N.
    > Jak widać nie zawsze;)

    Tak jak nie każdy egzamin kończy się N. Czasem jest P tyle, że dużo
    rzadziej.

    >> Dla jasności podam przykład: L-ka skręca w lewo, a z przeciwka zatrzymuje
    >> się jakiś usłużny i przepuszcza.
    > Jak widać zależy od egzaminatora - mój na początku egzaminu powiedział, że
    > mam go nie pytać czy mam jechać, czy nie, bo to on ocenia moją jazdę, nie
    > swoją.

    I egzaminator z głową nie dopuszcza do widzimisię.

    >> Co do suwaka zwalnianiem prędkości utrudniasz ruch
    > Nie utrudniam - wręcz przeciwnie - zwiększam przepustowość.

    Masz małą świadomość swojego zachowania. Utrudniasz jadącym z tyłu.

    >> i znowu obaj naruszacie przepisy o zmianie pasa ruchu i pierwszeństwie.
    > Jak już na początku napisałem - nie. Ja nie mam obowiązku egzekwowania
    > pierwszeństwa, jak ktoś wjeżdza nie zmuszając mnie do manewru nie wymusza
    > pierwszeństwa na mnie.

    Masz jechać zgodnie z przepisami. Nie możesz blokować ruchu by wpuszczać z
    boku.

    >> Do przepisów masz się stosować. Kulturę, lepiej dla wszystkich, zostaw w
    >> domu.
    >
    > Hm...

    Inni mają prawo oczekiwać, że będziesz jechał zgodnie z prawem, a nie
    kierował się savoir-vivrem.
    neelix

    > Shrek.


  • 313. Data: 2010-03-05 17:04:09
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:Xns9D31D723F3D65budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
    ..
    > Użytkownik neelix a...@w...pl ...
    >
    >>>> Pord to nie savoi-vivre. Coś Ci się pomyliło. Pord to twarde prawa i
    >>>> obowiązki, a nie pierdoły. Macie stosować się do przepisów.
    >>>> Oczywiście nikt nie zabrania wam uśmiechać się przy tym.
    >>> To znajdź przepis zakazujący mi wpuszczenia kogoś mimo, że mam
    >>> pierwszeństwo (przypadki gwałtownego hamowania itp pomijam, pisze o
    >>> normalnym wpuszczeniu). Może wpuszczając kogoś na suwak też łamię
    >>> przepisy?
    >> Przepisy o pierwszeństwie i ustępowaniu pierwszeństwa. Wiesz jak
    >> kończy się egzamin na PJ jeśli kursant skorzysta z uprzejmości
    >> jakiegoś durnego kulturalnego kierowcy? Taka podpucha kończy się
    >> wynikiem N. Dla jasności podam przykład: L-ka skręca w lewo, a z
    >> przeciwka zatrzymuje się jakiś usłużny i przepuszcza.
    > No to gratuluje!
    > Lepiej zeby wszyscy stali za tym skrecajacym, niz zeby jeden z jadacych z
    > naprzeciwka sciagnał noge z gazu i pokazał, ze mozna skrecic i ze on w tym
    > czasie nie bedzie przyspieszał.
    > To tylko pokazuje, ze jezdzac na L-ce nie jest sie wprawnym kierowcą. Jak
    > juz sie jest - taki manewr to prosta i jednoczesnie piekna sprawa -
    > wszyscy
    > moga jechac dalej - w szczegolnosci ci stojący za skrecajacym.

    Egzaminator to sędzia umocowany w prawie, który nie może tolerować samowolki
    i widzimisię. A co bedzie, jak ten z przeciwka zrobi podpuchę na potrzebę
    remontu na cudzy koszt i dojdzie do wypadku, albo przy ruszaniu na środku
    skrzyżowania zgaśnie auto (kursantom często gaśnie)? A ile razy tak jest, że
    kursant rusza z oporami i ten wpuszcający już nie wytrzymuje i rusza? Na
    drzewo banany prostować z takimi uprzejmościami!

    >> Co do suwaka
    >> zwalnianiem prędkości utrudniasz ruch i znowu obaj naruszacie przepisy
    >> o zmianie pasa ruchu i pierwszeństwie. Do przepisów masz się stosować.
    >> Kulturę, lepiej dla wszystkich, zostaw w domu.
    > ja jezdze na suwak w taki sposób ze przepisów dot. pierwszenstwa i zmiany
    > pasa ruchu nie lamie.

    Nie, oczywiiiiście, że nie. Włazisz po palcu jednym, a utrudniasz innym. A
    może jest tak, że po prostu sam wciskasz się z boku nazywając to suwakiem?
    neelix


  • 314. Data: 2010-03-05 17:05:34
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:Xns9D31D754A28D1budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
    ..
    > Użytkownik neelix a...@w...pl ...
    >
    >>>>>>>> Znakomicie. Sam się chyba źle czujesz. Ułatwiać to trzeba jedynie
    >>>>>>>> autobusowi na przystanku jesli wyraża taką potrzebę. Włączający
    >>>>>>>> się do ruchu ma psi obowiązek czekać.
    >>>>>>> Ale Ty nie masz obowiązku zachowywać się po buracku.
    >>>>>> Dlatego staram się zachowywać się zgodnie z prawem.
    >>>>> wyobraz sobie, ze nie odpowiedzenie sasiadce, kiedy ta mowi ci dzien
    >>>>> dobry jest zgodne z prawem.
    >>>>> Ale czy jest grzeczne?
    >>>> Pord to nie savoi-vivre. Coś Ci się pomyliło. Pord to twarde prawa i
    >>>> obowiązki, a nie pierdoły. Macie stosować się do przepisów.
    >>>> Oczywiście nikt nie zabrania wam uśmiechać się przy tym.
    >>> Mylisz łamanie twardego prawa z kultura.
    >>> To ze ty sobie stwierdziłes, iz wjechanie na lewy pas, zeby ktos mogl
    >>> wlaczyc sie do ruchu wjezdzajac na pas prawy, jest lamaniem przepisów
    >>> niczego w tej materii nie zmienia.
    >> Ja sobie wymyśliłem??? Wymazałeś Art.16, bo nie pasuje do widzimisię?
    > ktos juz ci tłumaczył wiec nie bede powtarzał.

    Ktoś nieuprawniony do nadinterpretacji? Żadne wytłumaczenie.
    neelix


  • 315. Data: 2010-03-05 17:21:17
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "neelix" <a...@w...pl> wrote in message
    news:hmr8ca$s35$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Wkurzają mnie takie zagramaniczne projekcje bez sensu. Nawet w drzwiach są
    > pewne zasady. Jak nie wypuścisz kogoś z autobusu to sam nie wejdziesz, bo
    > nie będzie gdzie stanąć. W tak niebezpiecznym miejscu jakim jest droga
    > przede wszystkim obowiązuje prawo. Kultura, na dodatek źle pojęta nie może
    > zastępować prawa.

    Potrafisz wiec wyjasnic, dlaczego drogi w Polsce sa o wiele bardziej
    niebezpieczene od zachodnich, gdzie kultura kierowcow jest generalnie
    wyzsza?



    Pozdrawiam
    Kamil


  • 316. Data: 2010-03-05 17:22:02
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "neelix" <a...@w...pl> wrote in message
    news:hmr8nj$sq6$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Nie ma, bo kulturalne nieuzasadnione wygłupy nie mogą zachodzić kosztem
    > innych, ale do tego trzeba mieć choś odrobinę wyobraźni. Zdarza się, że
    > mam napięty harmonogram. Nie stać mnie przez jednego czy kilku patafianów
    > na przepuszczanie 3-ch pociągów.

    Dlaczego przez niezorganizowanie jakiegos patafiana mamy promowac chamstwo?




    Pozdrawiam
    Kamil


  • 317. Data: 2010-03-05 17:24:30
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Shrek" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4b900736$1@news.home.net.pl...
    > neelix pisze:
    >
    >>>> Niezgodna z prawem.
    >>> Ponieważ?
    >> Nie wiesz, zę w pord nie ma żadnego zamka?
    > I co z tego? Gdzie jest zabronione?

    Masz obowiązek zachowywać się zgodnie z prawem i inni mają prawo tego
    oczekiwać. Ja oczekuję od Ciebie zachowania zgodnie z prawem.

    >>> No patrz, a ja często widuję. Ba, znam specyficzne skrzyżowanie, gdzie
    >>> główna z podporządkowaną jeździ generalnie na suwak.
    >> Parafrazując pewnego klasyka: dziki fragment kraju?
    > Raczej ten normalny. Żeby nie było - jak kogoś nie wpuszczają, to na chama
    > się nie pcha.

    Na chama pchają się chamy, których należy tępić.

    >>> Do tego jest potrzebnych pięciu buraków pod rząd. Zwykle nie jeżdzą
    >>> stadnie, więc jak się jedzie na suwak, to nie mają potrzeby buraczyć.
    >> Jeżdżą. Nie ma w Polsce żadnego suwaka. Wszystko idzie "na wydrę".
    > Jest. Może w jakimś burakowie mieszkasz.

    Nie ma. Może jest w jakimś burakowie. W prawie nie ma.

    >> Gdyby za każdym kierowcą przez tylko 25 minut jechał incognito
    >> egzaminator z prawem zabrania PJ to w ciągu miesiąca ulice byłyby puste.
    > To oczywista oczywistość nikt święty nie jest, a i egzaminatorzy mieliby w
    > tym interes.

    Nikt nie wymaga świętości. Można śmiało powiedzieć, ze większość to banda.

    >> Jeśli ktoś uznał konieczność stosowania się do zasad na egzaminie to po
    >> egzaminie zasady nadal obowiązują.
    > Jak to mówią starożytni rosjanie praktyka jebiut teoriu.

    I są skutki. Zdają po 7, a niektórzy po 12-ście razy, by spowolnić wypływ
    kolejnych debili na drogi. Najlepiej udupiać wszystkich, bp potem i tak
    wszyscy jeżdżą jak wszyscy.

    >> Inne zachowanie to nieuczciwość lub schiza.
    > Schizą i nieuczciwością jest twierdzić, że na codzień jeżdzi się jak na
    > egzaminie.

    Na codzień trzeba jeździć przepisowo jak na egzaminie. Egzamin to stres i
    paraliż, więc różnie bywa z dynamiką i płynnością. Po egzaminie stres
    podczas jazdy jest zdecydowanie mniejszy. Jedynym batem jest mandat lub
    uszkodzone auto. Można uczyć się wdrażać przepisy w codzienne życie już bez
    egzaminacyjnego stresu. Niestety większość nie ma takiej ochoty.
    neelix


  • 318. Data: 2010-03-05 17:30:41
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-02-28 16:38, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
    > neelix pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl>
    >> napisał w wiadomości news:hmdj06$25im$1@news2.ipartners.pl...
    >>
    >>> To samo jak z prawej z podporządkowanej dojeżdża samochód, też staram
    >>> się zrobić mu > miejsce.
    >>
    >> Przecież to jest chore. Mnie absolutnie nie odpowiada pozycja lokaja
    >> czekającego na kiwnięcie palcem ze strony otoczenia. Przepisy są od
    >> tego, by na podporządkowanej ustąpił pierwszeństwa, a nie odwrotnie.
    >
    > Nie pisałem o tym, że zawsze staję i puszczam samochody z
    > podporządkowanej, to by faktycznie było chore zachowanie.
    >
    > Co jest w tym chorego?: Jak widzę z prawej, na podporządkowanej samochód
    > który chce skręcic w prawo to zwalniam prawy pas aby sobie na niego
    > wjechał. Coś mi się stanie jak komuś ułatwię życie?

    [...]

    Nie tłumacz tego neelixowi. On jeździ tylko do remizy i powrót.
    Niejednokrotnie zresztą to udowodnił.

    A.


  • 319. Data: 2010-03-05 17:32:19
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-02-28 17:13, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
    [...]
    >>> Takie drobne uprzejmości nikomu nie szkodzą a czasem usprawniają ruch.
    >>
    >> Zwolnić nieznacznie a zmieniać pas to zasadnicza różnica i gruba
    >> uprzejmość, i gruba przesada. Następnym razem tamten wyjedzie na wydrę.
    >> neelix.
    >
    > Może i masz nieco racji, że się rozbestwi taki...

    A to dopiero będzie tragedia. Ja też nie puszczam kobiet przodem, nie
    witam się z sąsiadami, nie mówię dziękuję w sklepie itp. się trzoda
    jeszcze rozbestwi....


    A.


  • 320. Data: 2010-03-05 17:33:09
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:Xns9D31D8D78942Ebudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
    ..
    > Użytkownik neelix a...@w...pl ...
    >>>> Niezgodna z prawem.
    >>> Ponieważ?
    >> Nie wiesz, że w pord nie ma żadnego zamka?
    > no i? to, ze nie jest opisany nie sprawia, ze taka jazda jest niezgodna z
    > prawem.

    Ponieważ nie jest zapisana, nie było szkolenia, nie ma praktyki więc
    wszystko odbywa się pokracznie z dużą porcją utrudniania tym z tyłu.
    Najczęściej ten z tyłu oczekuje od tego z przodu, że będzie płynnie jechal,
    nie będzie hamował i wpuszczał niemających pierwszeństwa. Odstępstwo od
    prawa grozi wypadkiem. Stanowicie zagrożenie bezpieczeństwa.
    neelix

strony : 1 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 ... 40 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: