-
11. Data: 2016-08-28 20:43:51
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "platformowe głupki" <N...@g...pl> napisał w
wiadomości news:npf4oj$moa$1@node1.news.atman.pl...
> wszyscy wiemy, że warszawscy kierowcy to ludzie ciężko chorzy umysłowo i
> psychicznie...
> ja chłopak ze wsi pomyślałem, że będę jak i oni...
> no i pomyślałem, że kupię sobie parę lekcji jazdy pomiędzy chujami...
> czy to jest dobry pomysł?
> ile taka jazdka może kosztować, co jak rozwalę auto na tramwaju?
Niestety. Najgorsi są z WE (rekord Polski w kategorii 'debil' nie do
odebrania), ale WA, WJ zaraz za nimi. PoRD dla nich nie istnieje.
Kompromitacja. Na to co robią mimo upływu lat nadal oczy wyłażą mnie jak
żabie rozjechanej przez walec. Kiedyś zapytałem panią z Mokotowa dlaczego
Warszawiacy właśnie z Mokotowa jeżdżą jak debile to powiedziała, że w tej
dzielnicy nie ma już Warszawiaków tylko same słoiki. No ale przecież wszyscy
Warszawiacy z całej stolicy nie wyjechali na wieś. Ktoś kiedyś powiedział,
że Warszawiacy zginęli w powstaniu. Szkoda kasy na stykanie się z patologią.
--
Pozdrawiam
neelix
-
12. Data: 2016-08-28 21:58:41
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: masti <g...@t...hell>
neelix wrote:
>
> Użytkownik "platformowe głupki" <N...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:npf4oj$moa$1@node1.news.atman.pl...
>> wszyscy wiemy, że warszawscy kierowcy to ludzie ciężko chorzy umysłowo i
>> psychicznie...
>
>> ja chłopak ze wsi pomyślałem, że będę jak i oni...
>
>> no i pomyślałem, że kupię sobie parę lekcji jazdy pomiędzy chujami...
>
>> czy to jest dobry pomysł?
>
>> ile taka jazdka może kosztować, co jak rozwalę auto na tramwaju?
>
> Niestety. Najgorsi są z WE (rekord Polski w kategorii 'debil' nie do
> odebrania), ale WA, WJ zaraz za nimi. PoRD dla nich nie istnieje.
> Kompromitacja. Na to co robią mimo upływu lat nadal oczy wyłażą mnie jak
> żabie rozjechanej przez walec. Kiedyś zapytałem panią z Mokotowa dlaczego
> Warszawiacy właśnie z Mokotowa jeżdżą jak debile to powiedziała, że w tej
> dzielnicy nie ma już Warszawiaków tylko same słoiki. No ale przecież wszyscy
> Warszawiacy z całej stolicy nie wyjechali na wieś. Ktoś kiedyś powiedział,
> że Warszawiacy zginęli w powstaniu. Szkoda kasy na stykanie się z patologią.
>
i jak zwykle neelix pieprzy głupoty.
WE to jest rejestracja dużej części firm leasingowych. Więc słoikowość
Mokotowa nie ma tu nic dorzeczy.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
13. Data: 2016-08-29 09:49:19
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Chris <a...@g...pl>
W dniu 2016-08-28 o 20:43, neelix pisze:
>
> Użytkownik "platformowe głupki" <N...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:npf4oj$moa$1@node1.news.atman.pl...
>> wszyscy wiemy, że warszawscy kierowcy to ludzie ciężko chorzy umysłowo
>> i psychicznie...
>
>> ja chłopak ze wsi pomyślałem, że będę jak i oni...
>
>> no i pomyślałem, że kupię sobie parę lekcji jazdy pomiędzy chujami...
>
>> czy to jest dobry pomysł?
>
>> ile taka jazdka może kosztować, co jak rozwalę auto na tramwaju?
>
> Niestety. Najgorsi są z WE (rekord Polski w kategorii 'debil' nie do
> odebrania), ale WA, WJ zaraz za nimi. PoRD dla nich nie istnieje.
> Kompromitacja. Na to co robią mimo upływu lat nadal oczy wyłażą mnie jak
> żabie rozjechanej przez walec. Kiedyś zapytałem panią z Mokotowa
> dlaczego Warszawiacy właśnie z Mokotowa jeżdżą jak debile to
> powiedziała, że w tej dzielnicy nie ma już Warszawiaków tylko same
> słoiki. No ale przecież wszyscy Warszawiacy z całej stolicy nie
> wyjechali na wieś. Ktoś kiedyś powiedział, że Warszawiacy zginęli w
> powstaniu. Szkoda kasy na stykanie się z patologią.
90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
lemingradu i to ci super biznesmeni w swoich stalowych mustangach (TDI
albo BMW) muszą się pokazać jak to szybko rusza się ze świateł albo jak
pięknie jeździ slalomem między samochodami, najlepiej z tylnym napędem w
czasie zimy.
Żeby nie było pochodzę z Warszawy i Mokotowa i mam WE, teraz możesz po
mnie jechać :) a żeby było to faktycznie połowa mojej rodziny została
wymordowana po powstaniu.
--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.
-
14. Data: 2016-08-29 11:57:40
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Shrek <...@w...pl>
On 29.08.2016 09:49, Chris wrote:
> 90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
> lemingradu
Większośc słoików ma "zagraniczne" blachy, żeby zaoszczędzić na
ubezpieczeniu. Tak czy inaczej po Warszawie się jeździ ok.
Shrek
-
15. Data: 2016-08-29 12:01:45
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Chris <a...@g...pl>
W dniu 2016-08-29 o 11:57, Shrek pisze:
> On 29.08.2016 09:49, Chris wrote:
>
>> 90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
>> lemingradu
>
> Większość słoików ma "zagraniczne" blachy, żeby zaoszczędzić na
> ubezpieczeniu.
Jak patrzę to coraz mniej, chyba źle patrzę :)
--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.
-
16. Data: 2016-08-29 12:18:38
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Shrek <...@w...pl>
On 29.08.2016 12:01, Chris wrote:
> W dniu 2016-08-29 o 11:57, Shrek pisze:
>> On 29.08.2016 09:49, Chris wrote:
>>
>>> 90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
>>> lemingradu
>>
>> Większość słoików ma "zagraniczne" blachy, żeby zaoszczędzić na
>> ubezpieczeniu.
>
> Jak patrzę to coraz mniej, chyba źle patrzę :)
Może rzeczywiście się dorobili i teraz jest "look at me, I am Warszawiak
now!";) W sumie może i masz rację - miałem "wspólzatrudnionego", bo nie
współpracownika (nic nie robił;) i jego głównym zmartwieniem było czy
przyszłe mieszkanie będzie "w granicach administracyjnych Warszawy". Co
i raz przybiegał z jakimś ogłoszeniem i pytał czy to jeszcze Warszawa;)
Więc podejrzewam, że rzeczywiście mógł blachy zmienić;)
Żeby nie było do "słoików" nic specjalnie nie mam. Przekrój
społeczeństwa, choć w sumie ci z którymi mam kontakty to nawet lepsza
część;)
Shrek
-
17. Data: 2016-08-29 12:26:25
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:npvfph$6cm$1@dont-email.me...
> neelix wrote:
>
>>
>> Użytkownik "platformowe głupki" <N...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:npf4oj$moa$1@node1.news.atman.pl...
>>> wszyscy wiemy, że warszawscy kierowcy to ludzie ciężko chorzy umysłowo i
>>> psychicznie...
>>
>>> ja chłopak ze wsi pomyślałem, że będę jak i oni...
>>
>>> no i pomyślałem, że kupię sobie parę lekcji jazdy pomiędzy chujami...
>>
>>> czy to jest dobry pomysł?
>>
>>> ile taka jazdka może kosztować, co jak rozwalę auto na tramwaju?
>>
>> Niestety. Najgorsi są z WE (rekord Polski w kategorii 'debil' nie do
>> odebrania), ale WA, WJ zaraz za nimi. PoRD dla nich nie istnieje.
>> Kompromitacja. Na to co robią mimo upływu lat nadal oczy wyłażą mnie jak
>> żabie rozjechanej przez walec. Kiedyś zapytałem panią z Mokotowa dlaczego
>> Warszawiacy właśnie z Mokotowa jeżdżą jak debile to powiedziała, że w tej
>> dzielnicy nie ma już Warszawiaków tylko same słoiki. No ale przecież
>> wszyscy
>> Warszawiacy z całej stolicy nie wyjechali na wieś. Ktoś kiedyś
>> powiedział,
>> że Warszawiacy zginęli w powstaniu. Szkoda kasy na stykanie się z
>> patologią.
> i jak zwykle neelix pieprzy głupoty.
> WE to jest rejestracja dużej części firm leasingowych. Więc słoikowość
> Mokotowa nie ma tu nic dorzeczy.
Nie pieprz głupot. WE to jest dzielnica - MOKOTÓW. Nie wiem jaki wpływ na
debilizm owych ma słoikowość. Być może ściągnęli najgorsi.
neelix
-
18. Data: 2016-08-29 12:29:42
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Chris" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:nq0pfe$f36$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2016-08-28 o 20:43, neelix pisze:
>>
>> Użytkownik "platformowe głupki" <N...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:npf4oj$moa$1@node1.news.atman.pl...
>>> wszyscy wiemy, że warszawscy kierowcy to ludzie ciężko chorzy umysłowo
>>> i psychicznie...
>>
>>> ja chłopak ze wsi pomyślałem, że będę jak i oni...
>>
>>> no i pomyślałem, że kupię sobie parę lekcji jazdy pomiędzy chujami...
>>
>>> czy to jest dobry pomysł?
>>
>>> ile taka jazdka może kosztować, co jak rozwalę auto na tramwaju?
>>
>> Niestety. Najgorsi są z WE (rekord Polski w kategorii 'debil' nie do
>> odebrania), ale WA, WJ zaraz za nimi. PoRD dla nich nie istnieje.
>> Kompromitacja. Na to co robią mimo upływu lat nadal oczy wyłażą mnie jak
>> żabie rozjechanej przez walec. Kiedyś zapytałem panią z Mokotowa
>> dlaczego Warszawiacy właśnie z Mokotowa jeżdżą jak debile to
>> powiedziała, że w tej dzielnicy nie ma już Warszawiaków tylko same
>> słoiki. No ale przecież wszyscy Warszawiacy z całej stolicy nie
>> wyjechali na wieś. Ktoś kiedyś powiedział, że Warszawiacy zginęli w
>> powstaniu. Szkoda kasy na stykanie się z patologią.
>
> 90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
> lemingradu i to ci super biznesmeni w swoich stalowych mustangach (TDI
> albo BMW) muszą się pokazać jak to szybko rusza się ze świateł albo jak
> pięknie jeździ slalomem między samochodami, najlepiej z tylnym napędem w
> czasie zimy.
Już nie chciałem pisać o BMW z rej WE. :-) Ci nie mieszczą się w żadnych
ramach.
> Żeby nie było pochodzę z Warszawy i Mokotowa i mam WE, teraz możesz po
> mnie jechać :) a żeby było to faktycznie połowa mojej rodziny została
> wymordowana po powstaniu.
Nie będę jechał, bo zawsze w stadzie znajdzie się normalna owca, a nie
czarna. Wyjątki tylko potwierdzają regułę.
--
Pozdrawiam
neelix
-
19. Data: 2016-08-29 12:33:27
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:nq10ui$1kt$1@node2.news.atman.pl...
> On 29.08.2016 09:49, Chris wrote:
>
>> 90% Warszawiaków już nie żyje albo wyjechała, reszta to słoiki z
>> lemingradu
> Większośc słoików ma "zagraniczne" blachy, żeby zaoszczędzić na
> ubezpieczeniu. Tak czy inaczej po Warszawie się jeździ ok.
> Shrek
OK to za stanowczo za dużo powiedziane. Gruba przesada. Nie ma zachwytu.
PoRD bardzo często jest tu fikcją. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co
się ma.
--
Pozdrawiam
neelix
-
20. Data: 2016-08-29 12:50:11
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Shrek <...@w...pl>
On 29.08.2016 12:33, neelix wrote:
> OK to za stanowczo za dużo powiedziane. Gruba przesada. Nie ma zachwytu.
> PoRD bardzo często jest tu fikcją.
Tak jak i gdzie indziej. Przejeżdza się przez pojedyncze ciągłe, jezdzi
jakby ograniczenia były w milach, nie zatrzymuje na zielonych strzałkach
i nie hamuje na żóltym. Wszystko prawda. Ale cieżko to nazwać
pojebaniem. Ot lokalny (w zasadzie ogólnokrajowy) koloryt.
Ale - nie ma problemu ze zmianą pasa, nie ma problemu z wyjazdem z
podporządkowanej czy parkingu w godzinach szczytu, jak jedziesz
motocyklem to jak mogą to cię przepuszczą (wbrew toczącej się świętej
wojnie na internetach), ba, nawet rowerem jak jedziesz to cię puszczą w
korku. Ogólnie chamstwa nie ma.
Jeśli go doświadczasz, to może coś nie tak z twoim stylem jazdy? Może
jesteś z tych co migają a potem się boją i w końcu wpuszczający
"odpuszcza". Albo jak mój kumpel, co narzekał, że w Warszawie z
rozbiegówki go w połowie nie chcą wpuścić. Mówię "wrzuć kierunek, dojedź
do końca będzie ok". "no chyba cię pojebało - wtedy to już na pewno mnie
nie wpuszczą";)
Jak się jeszcze nauczą nie wyprzedzać na przejściach to będzie cacy.
> Jak się nie ma co się lubi to się
> lubi co się ma.
Ale mi się zdecydowanie najlepiej w Polsce jeżdzi właśnie w Warszawie;)
Więc to nie jest kwestia czego się ma albo nie ma:P
Shrek