-
31. Data: 2016-08-31 14:52:58
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: ddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 31.08.2016 o 13:57, Shrek pisze:
>
> W dniu 31.08.2016 o 13:49, ddddddddd pisze:
>
> >> Tak jak i gdzie indziej. Przejeżdza się przez pojedyncze ciągłe, jezdzi
> >> jakby ograniczenia były w milach, nie zatrzymuje na zielonych
> strzałkach
> >> i nie hamuje na żóltym. Wszystko prawda. Ale cieżko to nazwać
> >> pojebaniem. Ot lokalny (w zasadzie ogólnokrajowy) koloryt.
> >
> > a jeździłeś we Włoszech (szczególnie widoczne w Rzymie) czy Grecji?
> > widziałeś gdzie tam mają kreseczki namalowane na drodze czy znak STOP,
> > co robią jak w ostatniej chwili chcą z lewego pasa skręcić w prawo, do
> > czego służy pobocze/pas awaryjny, czy ile samochodów + skuterów mieści
> > się na szerokość na dwóch pasach?
>
> No dobrze, ale co z tego?
>
> Shrek
to że nie odbiegamy raczej od średniej ze swoją jazdą (wyprzedzanie na
ciągłej zmniejsza się proporcjonalnie do ilości dwupasmówek), każdy kraj
ma jakieś swoje nawyki (ot taka nie wytłumaczalna dla mnie jazda pasem
awaryjnym na autostradzie w Grecji czy nie wpuszczanie z
podporządkowanej we Włoszech)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
32. Data: 2016-08-31 18:01:42
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 31.08.2016 o 14:52, ddddddddd pisze:
> W dniu 31.08.2016 o 13:57, Shrek pisze:
>>
>> W dniu 31.08.2016 o 13:49, ddddddddd pisze:
>>
>> >> Tak jak i gdzie indziej. Przejeżdza się przez pojedyncze ciągłe,
>> jezdzi
>> >> jakby ograniczenia były w milach, nie zatrzymuje na zielonych
>> strzałkach
>> >> i nie hamuje na żóltym. Wszystko prawda. Ale cieżko to nazwać
>> >> pojebaniem. Ot lokalny (w zasadzie ogólnokrajowy) koloryt.
>> >
>> > a jeździłeś we Włoszech (szczególnie widoczne w Rzymie) czy Grecji?
>> > widziałeś gdzie tam mają kreseczki namalowane na drodze czy znak STOP,
>> > co robią jak w ostatniej chwili chcą z lewego pasa skręcić w prawo, do
>> > czego służy pobocze/pas awaryjny, czy ile samochodów + skuterów mieści
>> > się na szerokość na dwóch pasach?
>>
>> No dobrze, ale co z tego?
>>
>> Shrek
>
> to że nie odbiegamy raczej od średniej ze swoją jazdą (wyprzedzanie na
> ciągłej zmniejsza się proporcjonalnie do ilości dwupasmówek), każdy kraj
> ma jakieś swoje nawyki (ot taka nie wytłumaczalna dla mnie jazda pasem
> awaryjnym na autostradzie w Grecji czy nie wpuszczanie z
> podporządkowanej we Włoszech)
Dokładnie.
Przenoszenie doświadczeń z Austrii, Szwajcarii czy nawet Niemiec, na
europejską średnią, to już zbyt chora projekcja i guzik z prawdą związek
mająca.
>
-
33. Data: 2016-08-31 19:31:29
Temat: Re: warszawskie pojeby
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 31.08.2016 o 14:52, ddddddddd pisze:
> to że nie odbiegamy raczej od średniej ze swoją jazdą (wyprzedzanie na
> ciągłej zmniejsza się proporcjonalnie do ilości dwupasmówek), każdy kraj
> ma jakieś swoje nawyki (ot taka nie wytłumaczalna dla mnie jazda pasem
> awaryjnym na autostradzie w Grecji czy nie wpuszczanie z
> podporządkowanej we Włoszech)
Ale przecież właśnie dokładnie to napisałem. Dlatego byłem zdziwiony
"dyskusją" skoro mówimy dokładnie to samo;)
Shrek