Strona virgin to skretynienie do kwadratu. Mania gimbusów do tworzenia stron
z jak największą ilością skaczącego gówna (ani to ładne, ani praktyczne
tylko wk....) zabijającego procesor w maszynach o niedużej wydajności.
Dzięki temu gównu nic szybko i sprawnie nie można znaleźć na tej durnej
stronie, bo wszystko musi skakać, rozwijać się, animować. Dziecinada na max!
Z każdym kolejnym rokiem dostępności neta w Polsce dla mas, licząc od około
roku 97 strony www są coraz bardzie spier...ne!
Znalezienie tam cennika graniczy z cudem.
Porównanie ich do kiedyś świetnej wirtualnej marki plusa pod nazwą "Sami
swoi" gdzie wejście na strone i wszystko podane na tacy, bez potrzeby
przebijania się przez gówniane flash-owe menu i tonę skryptów.
Bo nie można na stronie głównej wstawić po prostu link "Cennik" gdzie będą
dostępne wszystkie obecne oferty.
Generalnie z dniem wycofania dla nowych odpaleń 50% bonus za doładowanie, co
dawało realną stawkę 13gr do wszystkich ten wirtualny operator dla mnie może
nie istnieć.
Niczym się nie różnią od reszty ofert na kartę - dla osób tylko
rozmawiających bez rekordów czasu wiszenia na słuchawce, bez potrzeby neta.
Karta virgin nie wpuszcza na bazę plusa, co jest dziwne skoro przez play
virgin jest traktowany jako numer w sieci play (więc karta virgin w eterze
powinna mieć takie same prawa dostępu do bazy jak play, a nie ma), więc
obecnie szkoda sobie głowę nimi zawracać.
Dobrze wystartowali i jak dla mnie mogą się już zbierać.