-
21. Data: 2017-11-30 19:36:05
Temat: Re: uszkodzenie szyby- odpowiedzialny zarządca?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.11.2017 o 10:39, Myjk pisze:
> No nie leczą, bo jak się z każdą pierdołą do szpitala jeździ to tak jest.
> Moja córka taniec towarzyski "uprawia" z partnerem. Rodzice partnera jeżdżą
> do szpitala jak się dzicko skaleczy, albo jak im powie, że boli go w klatce
> piersiowej albo gdzieś w okolicach brzucha (nie ważne że to oczywista
> wymówka na lenistwo). I to dla nich jest normalne, w końcu płacą to
> wymagają. Z tego co obserwuję takich ludzi jest na pęczki. Z drugiej strony
> jest równowaga, bo ci co faktcznie potrzebują pomocy do szpitala się nie
> wybierają.
Bym ci uwierzył, gdyby nie to, że spędziłem trochę czasu na sorze po
czerwonej stronie. Generalnie niewiele się tam wbrew opowiadanim różnych
ludzi dzieje w ciągu 14 godzin czterch pacjentów, w tym dwóch
bezproblemowych (monitoring pod kroplówką, że może samo przejdzie po
podaniu leków) jeden najebany i im uciekł (sic!) i jeden w stanie ciężkim.
Byłem też świadkiem przyjmowania ze skierowaniem (ciężki przypadek
zapalenia płuc) do szpitala... przez SOR. 13 godzin na sorze, pacent z
zapaleniem płuc nie poddającym się trzeciemu antybiotykowi leżał wśród
ludzi, którzy z racji tego, że znaleźli się na sorze raczej okazami
zdrowia nie byli, więc odporność mieli obniżoną. Po tych 13 godzinach
połozyli go na... chirurgii.
Także bez przesady ze zwalaniem winy na ludzi, którzy po prostu "w
przychodni" pomocy uzyskać nie mogą, bo wizytę u specjalisty przełożyli
z 2020 na 2024 i idą po prostu na sor, bo to jedyna szansa na to, że
ktoś ich obejrzy. Oni dokładają po prostu ostatnią cegiełkę. Burdel w
szpitalach jest wpisany w ich działanie. I tak naprawdę ludziom, którzy
o tym decydują jest to na rękę.
Shrek
-
22. Data: 2017-12-02 12:59:11
Temat: Re: uszkodzenie szyby- odpowiedzialny zarządca?
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2017-11-29 18:47, Liwiusz wrote:
> W dniu 2017-11-29 o 18:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>> Pech, niczyja wina.
>
> A co jakby taki odprysk kamyczka zabił przechodzącego obok przechodnia?
> Czy wtedy też byłby pech, czy może wina samochodu, czy zarządcy?
>
Jasne, ze pech.
Chyba, że da się udowodnić umyślne działanie.
Co się z tymi ludźmi porobiło. Chodzi o oczekiwanie wszelkiego
bezpieczeństwa i życia bez jakichkolwiek ryzyk. Patologiczne podejście.
--
mk4
-
23. Data: 2017-12-02 14:28:52
Temat: Re: uszkodzenie szyby- odpowiedzialny zarządca?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 2 Dec 2017 12:59:11 +0100, mk4 napisał(a):
> On 2017-11-29 18:47, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2017-11-29 o 18:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>> Pech, niczyja wina.
>> A co jakby taki odprysk kamyczka zabił przechodzącego obok przechodnia?
>> Czy wtedy też byłby pech, czy może wina samochodu, czy zarządcy?
>>
>
> Jasne, ze pech.
> Chyba, że da się udowodnić umyślne działanie.
Pech ze zabil, ale zaniedbanie w czyszczeniu bylo.
Umyslne lub nie.
No chyba, ze nie ma obowiazku czyscic.
> Co się z tymi ludźmi porobiło. Chodzi o oczekiwanie wszelkiego
> bezpieczeństwa i życia bez jakichkolwiek ryzyk. Patologiczne podejście.
Unia dba o konsumenta :-)
J.