Waldek Godel wrote:

> Czasem czołg przejedzie, czasem samolot spadnie - shit happens.

Rozumiem, że ten typ zawieszenia ma jakieś tam zalety.
Ale może mi ktoś wytłumaczyć od strony czysto kontsrtukcyjnej:
dlaczego można stosować rozwiązania
chroniące łożyska np w piastach kół, a w tej belce nie można?

do góry

Użytkownik "Hirosaki Nagashima" <k...@b...pl> napisał w
wiadomości news:j0ncmc$a3l$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2011-07-26 23:39, Waldek Godel pisze:
>> Dnia Tue, 26 Jul 2011 23:24:46 +0200, Hirosaki Nagashima napisał(a):
>>
>>> Pewnie włożę kij w mrowisko, ale jak to jest na prawdę z warsztatami,
>>> które potrafią skutecznie naprawić to nieszczęsne tylne zawieszenie w
>>> Citroenach i Peugeotach? Na początek - http://www.peugeot-citroen.com/
>>> (prawdziwe wiadro pomyj na bliżej nie określoną konkurencję) versus
>>> http://www.antalex.pl/ (umiarkowana krytyka, poza tym stałe ceny usług,
>>> więc wiadomo, kogo ma na myśli peugeot-citroen). Czy to tylko dwa
>>> warsztaty w Polsce, a tak na prawdę tylko jeden z nich? Który?
>>
>> Donat, czyli Rodomet w Radomiu.
>> I zapewne wielu innych, zabieg jest dosyć prosty do zrobienia.
>
> hmm, wg www.peugeot-citroen.com zabieg ten wymaga wyższych umiejętności i
> specjalistycznych maszyn, którym to stwierdzeniem wzbudził moją
> podejrzliwość :]

W Antaleksie rzeczywiście mają specjalistyczne maszyny :). Są nimi pokaźnyh
rozmiarów siłownik pneumatyczny którym wyciągają stare tuleje i zakładają
nowe. Druga maszyna to palnik którym podgrzewają wszystko jak siłownik nie
daje rady. Ogólnie to wygląda trochę jak robota kowala ale naprawa jest
szybka i skuteczna. Podejrzewam że inni też nie używają bardziej
wyrafinowanych narzędzi tylko klient nie widzi. Części widziałem że
zakładają chyba oryginalne (było Made in France :). Ogólnie byłem i polecam.

do góry

> Ciekawe ile? A co, jeśli trzeba wymienić tylko starzejące się uszczelki,
> trzeba jechać kilkaset kilometrów? Nie zrobi tego nikt inny?

Wiesz, jakbys podal rejon Polski, ewentualnie miasto jakie Cie insteresuje
to byloby latwiej cos doradzic. Np. we Wroclawiu tez znam jednego speca od
Citroenow robiacego belki.

--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena

do góry

Dnia Wed, 27 Jul 2011 07:25:55 +0200, cef napisał(a):

> Rozumiem, że ten typ zawieszenia ma jakieś tam zalety.
> Ale może mi ktoś wytłumaczyć od strony czysto kontsrtukcyjnej:
> dlaczego można stosować rozwiązania
> chroniące łożyska np w piastach kół, a w tej belce nie można?

Można i zastosowano, dokładnie takie same - uszczelniacze.
Wszystkie awarie belki biorą się z uszkodzenia uszczelniaczy, dokąd woda z
brudem nie zniszczy łożysk, te są wieczne, zresztą tak jak łożyska kół (tam
jeszcze można je uszkodzić bardzo silnym uderzeniem, to rzadkie, ale się
zdarza).
Stąd się biorą pomysły z montażem kalamitek itp, smar ma utrudnić
dostawanie się wody i brudu, co jednak niespecjalnie działa.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

W dniu 2011-07-27 08:40, MHM pisze:
>
>> Ciekawe ile? A co, jeśli trzeba wymienić tylko starzejące się uszczelki,
>> trzeba jechać kilkaset kilometrów? Nie zrobi tego nikt inny?
>
> Wiesz, jakbys podal rejon Polski, ewentualnie miasto jakie Cie insteresuje
> to byloby latwiej cos doradzic. Np. we Wroclawiu tez znam jednego speca od
> Citroenow robiacego belki.
>
okolice Starogardu Gd, ew Trójmiasto

do góry

W dniu 2011-07-27 07:23, Hirosaki Nagashima pisze:
> W dniu 2011-07-26 23:55, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>
>>
>> Tyle, że nie zawsze da się tulejować. Czasem główna rura jest za mocno
>> przeżarta korozją. Jej tulejowanie pod wymiar oryginalnych czopów
>> osłabiłoby jej konstrukcję.
>> Tak było u mnie w 306. Dlatego poprzecznica (główna rura) została
>> wymieniona na nową. Koszt był spory.
>>
>
> Ciekawe ile? A co, jeśli trzeba wymienić tylko starzejące się uszczelki,
> trzeba jechać kilkaset kilometrów? Nie zrobi tego nikt inny?

1500zł na gotowo - nowa poprzecznica, nowe czopy z łożyskami i
uszczelnieniami, nowe poduszki belki, robocizna.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

Dnia Wed, 27 Jul 2011 00:27:43 +0100, G Nowak napisał(a):

> Swoja droga wladanie poprawna polszyzna nie gwarantuje udanej naprawy.

Ale z drugiej strony nazywanie wszystkich belek PSA samoskrętnymi nie
wzbudza zaufania, prawda?
Samoskrętnych była mniej niż połowa, obecnie jeszcze mniej.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

Waldek Godel wrote:

>> Rozumiem, że ten typ zawieszenia ma jakieś tam zalety.
>> Ale może mi ktoś wytłumaczyć od strony czysto kontsrtukcyjnej:
>> dlaczego można stosować rozwiązania
>> chroniące łożyska np w piastach kół, a w tej belce nie można?
>
> Można i zastosowano, dokładnie takie same - uszczelniacze.
> Wszystkie awarie belki biorą się z uszkodzenia uszczelniaczy, dokąd
> woda z brudem nie zniszczy łożysk, te są wieczne, zresztą tak jak
> łożyska kół

Dlaczego zatem uszkadzają się uszczelnienia właśnie w zawieszeniu
(ciągle w temacie aut francuskich mówi się o naprawach/regeneracji belki)
a jakoś padające łożyska kół nie są tak często przywoływane.
Może jednak sposób obciążania tego węzła powoduje uszkodzenia uszczelnień?
Gdyby tym łożyskom w zawieszeniu "dołożyć" jeszcze obciążenie obrotami, to
trzeba by chyba regenerować belki razem z wymianą oleju.

do góry

Dnia Wed, 27 Jul 2011 12:13:30 +0200, cef napisał(a):

> Dlaczego zatem uszkadzają się uszczelnienia właśnie w zawieszeniu
> (ciągle w temacie aut francuskich mówi się o naprawach/regeneracji belki)
> a jakoś padające łożyska kół nie są tak często przywoływane.

Nie mam zielonego pojęcia, tak samo jak w przypadku innych urban legend.
W poprzednich autach wymieniałem jeden zestaw uszczelniaczy wahacza na 2-3
łożyska w kołach.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

W dniu 2011-07-26 23:24, Hirosaki Nagashima pisze:
> Pewnie włożę kij w mrowisko, ale jak to jest na prawdę z warsztatami,
> które potrafią skutecznie naprawić to nieszczęsne tylne zawieszenie w
> Citroenach i Peugeotach?

Ja robiłem 405 w MPT na Szczęśliwickiej w Warszawie. Skutecznie.
--
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło rodzą się prawa robactwa.
I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

A. de Saint-Exupery

do góry