-
11. Data: 2012-04-10 21:37:11
Temat: Re: trochę o systemie
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik identifikator: 20040501 napisał:
> ale mi nie o to chodziło, chodzi mi o to jak dystrybuowane są ogłoszenia
> o pracę wśród elektroników, regularnie czytuję co trzeba i widzę, że
> oficjalnie to nic się nie pojawia... więc jak to jest? mam swoje
> domysły, ale nie w tym rzecz, ja chcę wiedzieć jak to jest faktycznie...
> i oczywiście obwiniam za to Tuskowych przyjaciół, żeby Ktoś nie musiał
> się już produkować na ten temat...
>
Tuska w to nie mieszam. Pytasz w końcu o pracę dla elektronika sztuk
jeden - osoba prywatna do zatrudnienia, czy o ofertę rozszerzenia
działaności dla już istniejacego serwisu?
Do znanych mi serwisantów/ właścicieli sklepów RTV po prostu zwracają
się osobiście lub mailem ze swoją ofertą na serwisowanie i/lub sprzedaż
wyrobów. Oni się reklamują ze swoimi usługami, więc łatwo ich znaleźć.
To jest moim zdaniem lepsze rozwiązanie, niż szukanie początkujących i
martwienie się o to, czy zrealizują warunki umowy.
Sklep/serwis RTV dostaje ofertę sprzedaży np. maszyn do szycia, ma wolne
miejsce, uzgodni wszystkie warunki dostaw, naprawy, warunki płatności,
szkolenie dla pracowników itp, to zaczyna współpracę. Czasami jest tylko
warunek, żeby nie sprzedawali wyrobów innych firm ale to tylko przy
sieciach komórkowych, czy platformach cyfrowych. Nie znam warunków
działania serwisów AGD, nie moja branża.
Jeszcze tylko uzupełnię Twoje wątpliwości, czy naprawiacz pralek poradzi
sobie ze sprzętem RTV: http://pralkoporadnik.pol.pl/index.html Ten sobie
poradzi.
Maciek
-
12. Data: 2012-04-10 21:41:16
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> oficjalnie to nic się nie pojawia...
Moim zdaniem sprawa wyglada tak:
1. Jak ktos ma wiedze i dojscie do klienta, to specjalizuje sie w 1
rzeczy i w tym kierunku opracowuje nowosci, pod to ustawia produkcje.
Nikt mu z zewnatrz potrzebny nie jest, bo sam spokojnie wszystko
ogarnia. Wiec tu sie raczej roboty nie znajdzie, no chyba, ze jestes
guru w jakies specjalnosci i mozesz pomoc. Wtedy dostaniesz zlecenie na
1 opracowanie, potem moze kiedys nastepne i juz. Nikt Ci ZUSu i pensji
placic nie bedzie na stale, cudow nie ma.
2. Serwisanci - wszystko obstawione. To tak jak z urzednikami, w zyciu
nie widzialem ogloszenia: "Urzad x zatrudni...". Mozliwosc jest tylko 1
- znajomy da cynk, ze moze cos bedzie i jak masz znajomego, to
praktycznie do konca zycia zawodowego stabilna praca, pensyjka na czas,
ZUS, 13-tka, nagrody za to, ze robisz to, co masz w obowiazkach itd. W
serwisie oczywiscie stabilnosci zatrudnienia nie ma, ale metoda
zdobywania pracy taka sama.
3. Produkcja, well, jesli masz zoltawy odcien skory (i nie jest to
zoltaczka), skosne oczka i bedziesz lutowal 10000 elementow na s za
dolara na dzien, to masz szanse konkurowac;-)
4. Jest kilka firm, ktore regularnie daja ogloszenia. Owa regularnosc
jest nieomylnym znakiem, ze szukaja frajerow na okres probny, a potem
cykl rozpoczyna sie od nowa. Wiem, sprawdzilem.
5. Zachodnie firmy - maja gdzies naszych inzynierow, maja swoich,
oddzial w RP nie ma zadnego wplywu na calosc koncernu, a jego zarzad
jest przekonany, ze u nas po stolicy niedzwiedzie chadzaja, jezdzi sie
furmankami, a nieliczni pismienni pisza cyrylica.
Do produkcji u nas nie trzeba elektronikow, skladania urzadzen do kupy
mozna nauczyc malpe.
6. Czasem ktos potrzebuje urzadzenia. Daje ogloszenie. Idziesz,
rozmawiasz, okazuje sie, ze gosc nie do konca wie czego chce. Wiec w
swej naiwnosci opracowujesz mu cos, pokazujesz, dowiadujesz sie, ze
jeszcze jakis szczegol by sie przydal. Oczywiscie ten dodatek calkowicie
burzy koncepcje opracowania i wymaga rozpoczecia pracy od poczatku. Po
kilku takich cyklach zleceniodawca-zawracacz-dupy sie rozmysla.
Wnioski:
1. Uczyc sie, uczyc sie przez dlubanie samemu, czytanie.
2. Mozna liczyc na szczescie
3. Bez szans, male serie - nie utrzymasz sie z tego.
4. Omijac
5. Jak chca zatrudnic, to raczej jako tansza wersje malpy, nie
rozwiniesz sie tam
6. Omijac, ja takich rozpoznaje po pierwszych paru zdaniach.
Niedokonczone gadzety w szufladach przypominaja mi, ze malo konkretnych
ludzi trzeba omijac.
No ale ja mam o tyle trudniej, zem geolog i elektroniki uczylem sie/ucze
sie sam i w pewnych dziedzinach nie mam szans konkurowac z kimkolwiek,
kto skonczyl Polibude, chocbym nie wiem jak chcial.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
13. Data: 2012-04-10 21:53:57
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
najbardziej ciekawi mnie jak to jest z rekrutacją na studiach, to jest
najbardziej interesujące... jakoś nie zauważyłem jak to się na Polibudzie
Warszawskiej odbywało, może dlatego, że szczególnej wagi do tego nie
przykładałem...
-
14. Data: 2012-04-10 21:56:31
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
no niezłe, dzięki Panowie, chciałbym kiedyś poznać te wszystkie ciekawostki
(może nie na własnej skórze)...
-
15. Data: 2012-04-10 22:29:12
Temat: Re: trochę o systemie
Od: K <...@...c>
W dniu 2012-04-10 21:53, identifikator: 20040501 pisze:
> najbardziej ciekawi mnie jak to jest z rekrutacją na studiach, to jest
> najbardziej interesujące... jakoś nie zauważyłem jak to się na
> Polibudzie Warszawskiej odbywało, może dlatego, że szczególnej wagi do
> tego nie przykładałem...
>
Na studiach szukaja frajerow na praktyki do czarnej roboty.
-
16. Data: 2012-04-10 23:48:12
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
identifikator: 20040501 <N...@g...pl> napisał(a):
> w związku z pytaniem które ukazało się nieco wyżej, chciałbym zapoczątkować
> dyskusję o pracy dla elektroników... jeśli Ktoś ma coś do powiedzenia to
> niech nam wszystkim zrobi przusługę i napisze jak to jest z pracą w
> elektronice...
>
> ja zacznę: pewna poważna firma elektroniczna, produkująca masę różnorodnego
> sprzętu RTV i nie tylko, zaczeła wysyłać oferty pracy do ELEKTRYKÓW (ludzi
> naprawiających lodówki, pralki itp.), proponując im full support za to, że
> zaczną naprawiać sprzęt elektroniczny tej firmy... ciekawe to, bo to takie
> podejście typowo europejskie, nie dać elektronikom bo nie zasłużyli
> poparciem, a dać tym co... wykazali się, co z tego, że nie mają pewnie
> pojęcia...
>
System jest prosty. Rządzi ten co płaci. Z własnego doświadczenia. Z czynnych
zawodowo elektryków niewielu nie ma uprawnień na minimalnym poziomie, czyli do
1 kV. Z czynnych zawodowo elektroników niewielu taką grupę ma.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2012-04-11 16:19:44
Temat: Re: trochę o systemie
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 10 Kwi, 17:52, "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
wrote:
> to milczenie jest wymowne...
To nie jest czat, jak będziesz sam sobie odpowiadał co parędziesiąt
minut to możesz sobie dowolne wnioski wyciągać :]
L.
-
18. Data: 2012-04-11 16:51:32
Temat: Re: trochę o systemie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Lisciasty,
Wednesday, April 11, 2012, 4:19:44 PM, you wrote:
>> to milczenie jest wymowne...
> To nie jest czat, jak będziesz sam sobie odpowiadał co parędziesiąt
> minut to możesz sobie dowolne wnioski wyciągać :]
Naprawdę musisz to karmić?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
19. Data: 2012-04-11 17:06:22
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
> Naprawdę musisz to karmić?
roman weź się odpierdol, co?
zrobię Ci na e-serwis kategorię, będziesz mógł sobie pomoderować, ale daruj
nam swoje elektrodowe zapędy...
-
20. Data: 2012-04-11 17:26:45
Temat: Re: trochę o systemie
Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
> Na studiach szukaja frajerow na praktyki do czarnej roboty.
oj nie zgodzę się, weźmy na przykład Romana...
został moderatorem elektrody, toż to elita nad elitami...