-
31. Data: 2010-10-05 07:50:24
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Tomasz Kruk Czarnet <f...@g...com>
On Mon, 4 Oct 2010 13:43:38 -0700 (PDT), mryf
<m...@g...com> wrote:
>Była specjalna oferta dla członków KIXa, którzy nie przekraczają
>100Mbps.
jakieś szczegóły tej oferty ?
-
32. Data: 2010-10-05 15:42:33
Temat: Re: tp-ix ?
Od: "ttt" <t...@n...pl>
>>> Warto przy planowaniu budowy sieci światłowodowej w mieście
>>> uwzględniać obiekty TP ?
>>
>> nie był bym tym razem takim pesymistą ;)
>
> I słusznie.
> Nowa oferta Telehousing PRO (już publiczna) onacza że światłowody można
> wprowadzać do obiektów TP na bardzo rozsądnych warunkach cenowych.
> Ofertą TPIX mamy zamiar sprawić aby jeszcze bardziej było to uzasadnione
> ilością i jakością usług, do jakich te światłowody da się podpiąć.
>
> Konrad
Wszystko ladnie i pieknie na papierze - przedstawiciel TP zacheca do
uwzgledniania obiektow TP. Rzeczywistosc jednak nie jest taka rozowa. Pewna
firma telekomunikacyjna od prawie roku stara sie wprowadzic swiatlowod do
obiektu bedacego wlasnoscia TP, w ktorym dzierzawi pomieszczenia od TP jeden
klient, aby tego klienta podlaczyc laczem transmisji danych. Nie moze od TP
uzyskac zgody na wejscie swiatlowodem do budynku od studni zerowej. A klient
pluje sobie w brode, ze wydzierzawil pomieszczenia od TP.
-
33. Data: 2010-10-05 18:10:06
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Andrzej Karpinski <k...@j...zechcesz.to.znajdziesz>
Opowiem Wam pewna historie:
Sieradz. Miasto w lodzkim, nad rzeka Warta, okolo 43 tysiecy mieszkancow.
Rok 2009. Glowny problem w miescie to strukturalne bezrobocie. Najwieksi
pracodawcy w okolicy to Polmos, PKP, Tepsa, i kilka prywatnych sredniej
wielkosci zakladow.
W Sieradzu mieszka Pani Zofia. Wczesniej byla krawcowa, ale po likdiwacji
jej zakladu musiala sama zatroszczyc sie o swoj byt. Otworzyla kiosk
ruchu, ale interes nie szedl zbyt dobrze. Postanowila zatem rozszerzyc
dzialalnosc o mala gastronomie.
W ramach nowej dzialalnosci oferowala smazone kotlety mielone w bulce.
Interes szedl dosc dobrze. Kupowala mieso mielone w Biedronce, jaja od
Pani Gieni z bazarku, bulke tarta od Rycha z pobliskiej piekarni, a smalec
od szwagra ze wsi, sol, pieprz - od Rosjan z przemytu.
Pani Zofia wpadla na dosc rewolucyjny pomysl: zaoferowala mozliwosc
wykupienia talerzyka w comiesiecznym abonamencie, a kotlety i bulke mozna
bylo miec wowczas za darmo, w ilosci takiej jaka miescila sie na
wydzierzawionym talerzyku. Dla specjalnych grubasow byly takze WIELKIE
POLMISKI, za ktore oczywiscie nalezalo odpowiednio wyzszy abonament
zaplacic. Interes kwitl i sie swietnie krecil.
Poniewaz kotlety byly dobre, a cena dzierzawy atrakcyjna - Pani Zofia
stala sie w swojej okolicy bardzo popularna. Udalo jej sie sprzedac blisko
150 dzierzaw talerzykow, w tym kilku polmiskow. Mogla sie poczuc jak Car
na Wlosciach - decydowala o tym komu sprzeda talerzyk, a komu nie!
Pan Hilary, straszny grubas, prowadzil Bar Rybny "karpik". Pani Zofii nie
podobalo sie, ze Pan Hilary chce wykupic abonament na jej kotlety.
Wyczuwala podstep: a jesli on zechce sprzedawac jej kotlety w swoim
obskurnym barze?! Gdy Pan Hilary probowal kupic abonament na polmisek
odpowiedziala mu, ze z uwagi na zle feng shui nie moze obecnie zdjac
polmiska z polki, i zaprasza do na wiosne, wowczas byc moze feng shui sie
poprawi.
Pani Zofia bardzo dbala o swoj biznes. Aby dowozic produkty zakupila
na firme trzy nowoczesne uzywane Nyski. Stara dobra polska konstrukcja. Z
podrasowanym silnikiem, gdyz byly to Nyski w wersji wojskowej. Jedna
Nyska byla do jazdy codziennej, druga do corocznego Tour de Remiza, a
trzecia jezdzil malzonek, takze zatrudniony w barze Pani Zofii (choc nigdy
sie w nim nie pojawil).
Pani Zofia rozpoczela takze wspolprace z Panem Wlodzimierzem. Pan
Wlodzimierz mial podpisana umowe o rekodzielo, sam placil sobie podatki,
ZUSu nie placil, skladki zdrowotnej takze. Pani Zofia placila mu bardzo
nieregularnie, ale powinien sie cieszyc ze ma prace, cham jeden! Pan
Wlodzimierz pracowal sumiennie, i tak naprawde sprzedal wiekszosc ze 150
abonamentow na talerzyki. Udoskonalil takze znaczaco produkcje kotletow,
slusznie zauwazajac, ze po dodaniu cebulki smakuja znacznie lepiej!
Pani Zofia chodzila po miescie, znala sie dobrze z Burmistrzem,
Dzielnicowym, a takze Pania Jola z meliny. Najwazniejsza osoba byla jednak
Pani Ania z Sanepidu i Ksiadz Proboszcz.
Interes Pani Zofii kwitlby pieknie, gdyby nie kilka okropnosci, ktore sie
wydarzyly. Przy wjezdzie do Sieradza, swoj punkt otworzyl McDonalds,
oferujac to, co mozna nabyc w McDonaldsie. Pani Zofia uwazala to miejsce,
za swoja najwieksza i najpowazniejsza konkurencje. Co wiecej, Pan
Wlodzimierz, ktory wczesniej u niej dorabial, postanowil sie zwolnic,
skuszony perspektywa normalnej pracy na etat, placonych skladek,
normalnych godzin pracy, i braku toksycznej szefowej. Okropna amerykanska
korporacja zaczela czyhac i niszczyc dorobek zycia Pani Zofii! Pani Zofia
nie szczedzila gorzkich slow, rozmawiajac z babami z magla o tym, ze w
kanapkach z ryba u jej konkrencji podobno znaleziono kota, a Pani Ania z
Sanepidu musiala zrobic kontrole po tym, jak nieznany zyczliwy doniosl, ze
kanapki w srode zrobione byly ze ZDECHLEJ KROWY!!
Do przemyslenia wszystkim czytajacym pozostawiam, czy Dick i Mac McDonalds
wiedza cokolwiek o istnieniu Pani Zofii, i czy jej bar wplywa w
jakikolwiek istotny sposob na zysk czy obroty korporacji.
Wszystkie wydarzenia przedstawione powyzej sa fikcyjne, i sa wynikiem
projekcji powstalej wskutek kolekcji Tajfunu i Dewilu, a ich ewentualna
zbieznosc z osobami i sytuacjami prawdziwymi jest calkowicie przypadkowa.
k.
-
34. Data: 2010-10-05 18:22:13
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Marcin Kuczera <m...@l...usun-to.pl>
>
> Wszystkie wydarzenia przedstawione powyzej sa fikcyjne, i sa wynikiem
> projekcji powstalej wskutek kolekcji Tajfunu i Dewilu, a ich ewentualna
> zbieznosc z osobami i sytuacjami prawdziwymi jest calkowicie przypadkowa.
>
a Ty chcesz żebym umarł ze śmiechu byłej republice ZSRR ???
Nie chcę w bordowej trumnie wracać...
Marcin
-
35. Data: 2010-10-05 18:45:50
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Andrzej Banach <a...@g...pl>
W dniu 2010-10-05 20:10, Andrzej Karpinski pisze:
> Wszystkie wydarzenia przedstawione powyzej sa fikcyjne, i sa wynikiem
> projekcji powstalej wskutek kolekcji Tajfunu i Dewilu, a ich ewentualna
> zbieznosc z osobami i sytuacjami prawdziwymi jest calkowicie przypadkowa.
Padlem :)
Za sposob przedstawienia "sytuacji" powinienes dostac nobla :P
pozdrawiam
--
Andrzej Banach | NET-KOMP | www.net-komp.net.pl
Miejska Sieć Komputerowa KOLMAN | Internet Kolno
-
36. Data: 2010-10-06 10:43:31
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Piotr Suchowski <p...@t...wpisz.moje.nazwisko.pl>
W poprzednim odcinku Andrzej Karpinski pisał:
> Opowiem Wam pewna historie:
Mistrzostwo swiata :-)))
--
.: xmpp: p...@t...wklej.moje.nazwisko.pl .:. gg: 2098927 :.
www.suchowski.pl
-
37. Data: 2010-10-06 11:39:49
Temat: Re: tp-ix ?
Od: obeer <s...@g...com>
On Oct 6, 12:43 pm, Piotr Suchowski <p...@t...wpisz.moje.nazwisko.pl>
wrote:
> W poprzednim odcinku Andrzej Karpinski pisał:
>
> > Opowiem Wam pewna historie:
>
> Mistrzostwo swiata :-)))
Mi też się podoba - przeczytałem wczoraj córkom do snu, ale jak
doszedłem do wątku Pana Włodzimierza, to powiedziały, że nie chcą
dłużej słuchać tych bzdur o sprzedaniu 150 abonamentów na talerzyki i
musiałem skończyć.
Karpio: zapomniałeś dodać, że Pan Włodzimierz słynął z opowiadania
bajek, a jego opowieści o podróżach od Szwajcarii przez Izrael po
Kalisz, wyszły chyba nakładem Wydawnictw Akcydensyjnych w roku 1847 ;-
P
pozdrawiam całą ekipę McDonalda
Sylwester, CEO@PLIX
-
38. Data: 2010-10-06 12:10:43
Temat: Re: tp-ix ?
Od: Andrzej Karpinski <k...@j...zechcesz.to.znajdziesz>
Krakersa?
-
39. Data: 2010-10-06 12:22:01
Temat: Re: tp-ix ?
Od: obeer <s...@g...com>
On Oct 6, 2:10 pm, Andrzej Karpinski
<k...@j...zechcesz.to.znajdziesz> wrote:
> Krakersa?
chętnie, na jednym ze 150 talerzyków ;-P
--S.
-
40. Data: 2010-10-06 12:51:32
Temat: Re: tp-ix ?
Od: "Zboj" <z...@m...dot.pl>
>Była specjalna oferta dla członków KIXa, którzy nie przekraczają
100Mbps. A to, że polaczkowatość (sic, nie lubię tego określenia ale
tutaj idealnie pasuje) zmusza do kombinowania, to przeciwdziałając
temu od razu dana organizacja staje się zła bo nie daje się
wykorzystać.
Nie bujaj i nie pisz tekstów bez wskazania źródeł. PLIX jako członek KIKE
rzeczywiście przygotował taką ofertę, po czym dość szybko się z niej rakiem
Sylwester wycofał. Żadne negocjacje w tej sprawie nie wyszły z powodów,
które wszyscy zainteresowani w KIKE znają, włączając to właściciela i
pracowników PLIX'a. Nie ma sensu tu śmiecić, ale problem nie leżał w
kombinowaniu uczestników KIX'a, co raczysz sugerować. Chyba, że oczywiście
chcesz i potrzebujesz uzasadnić przykładami publicznie swoją wypowiedź o
kombinowaniu io polaczkowatości?
I jeszcze jedno - prowadziłem rozmowy ze strony KIX'a z przedstawicielami
PLIX'a. Byłeś na nich, że referujesz, bo nie kojarzę? Za to bardzo dobrze
pamiętam powody, którymi Sylwester uzasadniał odmowę utrzymania styku z
KIXem. Poza osobistymi urazami - padł jeden argument, że KIX nie jest
operatorem. Sylwester jednak niejednokrotnie opowiadał publicznie i z
uśmiechem, jak cytuję z pamęci: "jego prawnicy uzasadniali w UKE, że PLIX
nie musi zgłaszać swojej działalności telekomunuikacyjnej w UKE, bo IX to
punkt wymiany ruchu, a nie świadczenia usług telekomunikacyjnych". Cóż - jak
Kali... che przywalić, to kij się zawsze znajdzie.
Dla mnie EOT.
--
---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl