eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › teraz ja - co wybrac?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 41. Data: 2011-09-27 16:10:42
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-09-27 14:14, venioo pisze:

    > Tylko ze tak na prawde mi sie bardziej oplaca jechac do Niemiec, niz
    > przez pol Polski sprawdzic auto :|

    Ale najblizsza okolice warto sprawdzic.

    > A tam nikt sie nie bawi we wstawianie cwiartek (no chyba, ze Polacy,
    > ktorzy tam wyjechali dorobic), co u nas jest niestety nagminne.

    Hmm... :)
    Niemcy moze sie mniej bawia, ale turasy to inna historia.

    > Wsrod
    > moich znajomych mam przynajmniej 3, ktorzy maja auta z cwiartek. Z czego
    > 1 swiadomie, bo takie rozbite kupil i sam dal cwiartke do wstawienia, a
    > dwoch kupilo "igle po dziadku niemcu" za straszne pieniadze, bo miala
    > byc niebita.

    Ja mam takiego kolege co to uparcie sprowadza sobie kolejne samochody z
    Niemiec (oczywiscie te najtansze), bo twierdzi tak jak Ty, ze tam lepszy
    dostanie... niestety z przykroscia stwierdzam, ze sporwadza same trupy :/

    > Znam przypadek goscia, co mowi "mam druga kierownice w garazu, jak nowa!
    > Jak bede sprzedawal, to skrece przebieg o 200kkm, zmienie kierownice i
    > bedzie stan jak fabryczny". Noz sie w kieszeni otwiera...

    Myslisz, ze na zachodzie takich nie ma?

    > Dlatego wyzsza cena krajowa nie gwarantuje wcale, ze samochod nie byl
    > kombinowany.

    Oczywiscie, ze nie gwarantuje, ale jak znajdziesz cos sensownego i
    bedzie troche drozsze to lepiej sobie kupic w kraju.

    > W Niemczech przynajmniej nagminnie przebiegow nie skrecaja,

    :>

    > a i w powazne naprawy nikt nie inwestuje, bo to jest tam nieoplacalne, a
    > nie wiadomo, czy pozniej w ogole by TUV przeszlo.
    >

    Oj, jak kiedys widzialem jak wyglada naprawa blacharska w Niemczech to
    wolalbym zeby to robil polski Marian w garazu :>
    Ogolnie jak oni juz cos naprawiaja, to srednio sie do tego
    przykladaja... pewnie z uwagi na koszt roboczogodziny.

    --
    Karolek


  • 42. Data: 2011-09-27 16:13:20
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-09-27 16:00, masti pisze:

    >>>
    >> To Ty chyba nie byłeś jeszcze nigdy w niemieckim komisie, zwłaszcza
    >> takim prowadzonym przez Turka...
    >
    > nasi kowale przy nich to szczyt techniki i dbałości o jakość naprawy :)
    >

    Krótko: ceny auto w Niemczech można sobie dość wiarygodnie
    przeanalizować na niemieckich portalach giełdowych. Jakoś dziwnym trafem
    okazje tam są rzadkie, a średnia cena dla danego modelu i rocznika
    znacznie większa niż w PL, o przebiegach nie wspomnę. Ciekawostka,
    prawda? Do tego zwykle "okazje" stoją daleko od granicy, bo pas
    przygraniczny jest regularnie czyszczony przez handlarzy. Przy budżecie
    1k Euro zostaje turecki komis i zapuszczone auto z dziwną przeszłością
    lub samochód mocno uszkodzony. Jeśli już to decydowałbym się chyba na
    bite auto obejrzane przez w miarę zaufanego mechanika, które po
    ściągnięciu da się bezpiecznie wyremontować w sensownych pieniądzach na
    częściach ze szrotu.

    --
    MZ


  • 43. Data: 2011-09-27 17:17:01
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-09-27 15:11, MZ pisze:
    > W dniu 2011-09-27 14:14, venioo pisze:
    >> Tylko ze tak na prawde mi sie bardziej oplaca jechac do Niemiec, niz
    >> przez pol Polski sprawdzic auto :|
    > Dlatego szukaj w najbliższej okolicy. I to w sumie nie na otozłomie
    > tylko kartek na autach zaparkowanych przy ulicy.
    >> W Niemczech przynajmniej nagminnie przebiegow nie
    >> skrecaja, a i w powazne naprawy nikt nie inwestuje, bo to jest tam
    >> nieoplacalne, a nie wiadomo, czy pozniej w ogole by TUV przeszlo.
    >>
    > To Ty chyba nie byłeś jeszcze nigdy w niemieckim komisie, zwłaszcza
    > takim prowadzonym przez Turka...
    >

    Nie. Samochody w Niemczech kupowalem zawsze od osob prywatnych, nigdy z
    komisow i nigdy od kolorowych. Chociaz raz mnie kusilo, bo super
    atrakcyjna cena byla p206. Tylko silnik trzeba bylo zlozyc do kupy i
    naprawic. Bo wlasnie Turki rozkrecili na srubki i nie potrafili
    poskladac :D Auto na mobile bylo za 1200EUR, kolega Niemiec stargowal ta
    cene do 600 :) Ale żona powiedziala, że jej sie 206 nie podoba :(

    BTW. Zauwazylem, ze Turcy dziela sie tam na 2 grupy: asow od wszelkiej
    elektroniki i kombinatorow-partaczy-mechanikow nie majacych zielonego
    pojecia o samochodach nowszych od gaznikowych ;)
    --
    venioo
    GG:198909


  • 44. Data: 2011-09-27 17:21:54
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-09-27 16:13, MZ pisze:
    > Przy budżecie
    > 1k Euro zostaje turecki komis i zapuszczone auto z dziwną przeszłością
    > lub samochód mocno uszkodzony.

    Nie przesadzaj. Za 1kEUR na samo auto mozna juz cos wybrac, pod
    warunkiem, ze sie nie oczekuje cudow i nowki salonowej. No i swiadomie
    trzeba jechac znajac jakies minimum jezyka. Bo nie mozna jechac w ciemno
    (jak niektorzy) z ogloszenia typu "wycieczka busem do holandii po auto"
    i wtedy sie rzucaja na najgorsze ochlapy, bo szkoda kasy wydanej na ta
    wycieczke :|
    Ja mam czas, popatrze sobie, poszukam, moze do marca to jeszcze zmienie
    zdanie :) Nie mam cisnienia, zeby od poniedzialku jezdzic innym autem ;)


    --
    venioo
    GG:198909


  • 45. Data: 2011-09-27 17:23:17
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: "adam" <a...@p...onet.pl>


    > Omege za 1000eur mozna czasem trafic '98 z 4 poduszkami, 2 strefowa
    > klima i wielofunkcyjna kierownica:
    > http://tnij.org/nkr0
    >


    Nie ogladalem tego Opla ale na 99% to grat, 4000 PLN to kosztuje dobrze
    utrzymany lanos z 99roku.
    Tak dla porowniania w marcu sprzedalem Xsare 3D 2001/02 z klima i bogatym
    wyposazeniem za 8500PLN

    Pzdr
    Adam



  • 46. Data: 2011-09-27 17:31:18
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-09-27 16:10, Karolek pisze:
    > W dniu 2011-09-27 14:14, venioo pisze:
    >
    >> Tylko ze tak na prawde mi sie bardziej oplaca jechac do Niemiec, niz
    >> przez pol Polski sprawdzic auto :|
    >
    > Ale najblizsza okolice warto sprawdzic.
    >

    Ta najblizsza okolica juz dawno jest na otomoto i to sa wlasnie jakies
    cwiartki, spawane podluznice, wstawiane dachy itp. Nie - dziekuje.
    Mamy prawie drugie zaglebie metaloplastyki jak Jarocin-Pleszew.
    Taka Omega kombi nawet ladna, fajny rocznik i wyposazenie, stoi 500m od
    mojego domu. Tylko ze troche znam historie tego auta. Moze jakby za
    1kPLN chcieli sprzedac, to bym sie zastanowil...

    >> A tam nikt sie nie bawi we wstawianie cwiartek (no chyba, ze Polacy,
    >> ktorzy tam wyjechali dorobic), co u nas jest niestety nagminne.
    >
    > Hmm... :)
    > Niemcy moze sie mniej bawia, ale turasy to inna historia.
    >

    Turasy to kombinatorzy jak Polacy, z tym, ze z duzo mniejsza kultura
    techniczna (mowiac delikatnie)

    >> Wsrod
    >> moich znajomych mam przynajmniej 3, ktorzy maja auta z cwiartek. Z czego
    >> 1 swiadomie, bo takie rozbite kupil i sam dal cwiartke do wstawienia, a
    >> dwoch kupilo "igle po dziadku niemcu" za straszne pieniadze, bo miala
    >> byc niebita.
    >
    > Ja mam takiego kolege co to uparcie sprowadza sobie kolejne samochody z
    > Niemiec (oczywiscie te najtansze), bo twierdzi tak jak Ty, ze tam lepszy
    > dostanie... niestety z przykroscia stwierdzam, ze sporwadza same trupy :/
    >

    Pytanie - co by dostal za te sama kwote u nas.

    >> Znam przypadek goscia, co mowi "mam druga kierownice w garazu, jak nowa!
    >> Jak bede sprzedawal, to skrece przebieg o 200kkm, zmienie kierownice i
    >> bedzie stan jak fabryczny". Noz sie w kieszeni otwiera...
    >
    > Myslisz, ze na zachodzie takich nie ma?
    >

    Nie znam nikogo ze znajomych Niemcow, co by wiedzial jak zaslepke z
    kierownicy wyjac, a co dopiero druga kierownice zorganizowac i
    przelozyc. Co oczywiscie nie znaczy, ze takich nie ma. Tylko skala
    zjawiska jest znacznie mniejsza i w razie wykrycia oszustwa konsekwencje
    sa znacznie dotkliwsze.

    >> Dlatego wyzsza cena krajowa nie gwarantuje wcale, ze samochod nie byl
    >> kombinowany.
    >
    > Oczywiscie, ze nie gwarantuje, ale jak znajdziesz cos sensownego i
    > bedzie troche drozsze to lepiej sobie kupic w kraju.
    >

    Tylko jak znalezc cos sensownego? Z miernikiem lakieru latac i patrzec
    newralgiczne punkty czy dachu/swiartki ktos nie wstawial??? Mnie samego
    wkurzali tacy miszczowie miernika jak sprzedawalem auto. Samochod 30%
    ponizej sredniej rynkowej, godzina lazenia, cudowania i na koniec
    "Paaanie, on caly szpachlowany byl pod tym lakierem. Dam 1kPLN".

    >> W Niemczech przynajmniej nagminnie przebiegow nie skrecaja,
    >
    > :>
    >
    >> a i w powazne naprawy nikt nie inwestuje, bo to jest tam nieoplacalne, a
    >> nie wiadomo, czy pozniej w ogole by TUV przeszlo.
    >>
    >
    > Oj, jak kiedys widzialem jak wyglada naprawa blacharska w Niemczech to
    > wolalbym zeby to robil polski Marian w garazu :>

    Ale przeszlo TUV?

    > Ogolnie jak oni juz cos naprawiaja, to srednio sie do tego
    > przykladaja... pewnie z uwagi na koszt roboczogodziny.
    >

    Jak juz cos powazniejszego naprawiaja to zazwyczaj nie starsze niz 10
    lat. W starszych to nieraz gum w zawieszeniu i rozrzadu im sie nie chce.
    Tylko ze tam da sie wyrejestrowac auto i stoi czeka na klienta, co
    chociaz moze na czesci kupi. A u nas nie da sie tak zrobic, bo albo
    zlomowanie, albo bulisz OC nawet jak auto jest niesprawne :(

    --
    venioo
    GG:198909


  • 47. Data: 2011-09-27 17:39:24
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-09-27 16:02, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
    > W dniu 2011-09-27 02:45, venioo pisze:
    >> W dniu 2011-09-26 22:24, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
    >>> A może jednak ciut większy silnik? Np. http://tinyurl.com/6clk9x3
    >>>
    >>
    >> Ciut wiekszy silnik skutkuje juz drastycznie zwiekszona akcyza :(
    >
    > Ale to i tak akcyza od dość małej kwoty, więc chyba dramatu nie ma.

    Problem w tym, ze akcyza nie jest od kwoty, a od wartosci. I tu
    zaczynaja sie szopki i przepychanki z UC. Ciekawe ile w EUROtaxie stoi
    takie Volvo 850 2,5 :)

    Omega - smiech na sali :)
    http://tnij.org/nlae
    p406 :)
    http://tnij.org/nlai

    ...nie mam zamiaru doplacac panstwu ZA NIC 2kPLN. Zeby chociaz za ta
    kwote szybkie zalatwienie formalnosci oferowali, kawe i ciastko, to juz
    bym sie zastanowil ;)

    >
    >> W tym co podales to na dzien dobry: brakuje jednego spryskiwacza, nie ma
    >> jednej manetki po lewej stronie kolumny kierownicy, patrzac na to jak
    >> wyklepana jest maska - troche strach jak wyglada pod spodem.
    >
    > Fakt. Nie ten wkleiłem co chciałem.
    >

    To daj ten wlasciwy :)

    --
    venioo
    GG:198909


  • 48. Data: 2011-09-27 18:13:41
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-09-27 17:23, adam pisze:
    >
    >> Omege za 1000eur mozna czasem trafic '98 z 4 poduszkami, 2 strefowa
    >> klima i wielofunkcyjna kierownica:
    >> http://tnij.org/nkr0
    >>
    >
    >
    > Nie ogladalem tego Opla ale na 99% to grat, 4000 PLN to kosztuje dobrze
    > utrzymany lanos z 99roku.
    > Tak dla porowniania w marcu sprzedalem Xsare 3D 2001/02 z klima i
    > bogatym wyposazeniem za 8500PLN
    >

    W Niemczech za tyle sprzedales? Bo jak nie, to ja tu nie widze nigdzie
    porownania. Ani w klasie samochodu, ani w realiach rynkowych kraju, w
    ktorym bede kupowal samochod.


    --
    venioo
    GG:198909


  • 49. Data: 2011-09-27 18:27:54
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: "adam" <a...@p...onet.pl>


    > W Niemczech za tyle sprzedales? Bo jak nie, to ja tu nie widze nigdzie
    > porownania. Ani w klasie samochodu, ani w realiach rynkowych kraju, w
    > ktorym bede kupowal samochod.
    >
    >

    Sprzedalem w Polsce,
    Jak znajdziesz mi za taka cene w Niemczech to stawiam 4-pack z wysylka.
    Rocznik 2001/02. Klimatyzacja, 2 komplety opon (zimowe UG 7+, letnie Sava),
    bezywpadkowy, II wlasciciel, po wszelkich koniecznych wymianach.
    Kupowany od wlasciciela a nie od handlarza, przebieg oryginalny 155kkm.
    Oczywiscie pisze o Xsarze II
    Pzdr
    Adam



  • 50. Data: 2011-09-27 19:40:46
    Temat: Re: teraz ja - co wybrac?
    Od: amos <g...@g...com>

    On 27 Wrz, 17:21, venioo <p...@o...eu> wrote:

    > Nie przesadzaj. Za 1kEUR na samo auto mozna juz cos wybrac, pod
    > warunkiem, ze sie nie oczekuje cudow i nowki salonowej.

    Tak z ciekawosci, czym teraz jezdzisz? Domyslam sie, ze jesli zmiana
    auta to na takie, ktore ma cos, czego nie ma obecne. Chodzi tylko o
    pojemnosc bagaznika?

    --
    amos

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: