Użytkownik ""ALex M.I.D. dept. (Jarosław Ignatowski)""
<a...@n...graf.torun.pl> napisał w wiadomości
news:ieng6d$dq6$1@inews.gazeta.pl...

> Dyktafony ze średniej półki często mają sprzętową kompresję sygnału (nie
> chodzi o kompresję plików lecz dynamiki), odszumianie, redukcję pogłosu.
> Tego ostatniego nie da się raczej zrobić z mikrofonem mono jaki jest
> montowany w prawie wszystkich telefonach.

Słyszałem nagrania MP3 ką i mono mikrofonem w porównaniu do mojego
N4h ZOOM-a (stereo).
Bez różnicy, (przynajmniej takiej) która
usprawiedliwiała 10x większy koszt zakupu.
Na telefonie nie sprawdzałem.

Artur(m)

do góry

Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w
> Powiem Ci tyle, że nie widzę powodu dla którego montowaliby
> gorsze układy
> (mikrofony) w telefonach niż w dyktafonach.

Powod jest - w telefonie jest wystarczajaco dobry, a w porzadnym
dyktafonie za bardzo szumi :-)

Do tego moze byc inna obudowa, wzmacniacz, bo znow - w telefonie
dobry, a w dyktafonie sygnal za slaby.

No i do tego dochodzi kwestia obrobki i kompresji - moze takie
same, a moze telefon ma inne algorytmy, niekonieczne dobre przy
slabym sygnale.
On chyba w ogole slabe sygnaly wycina, zeby wzbudzenia nie bylo ze
sluchawka :-)



J.

do góry

Ja powiem tak.
Fabryczne dyktafony instalowane w telefonach to szajs. W tym sensie, że
mają na stałe ustawioną kompresję sygnału w rodzaju takiej jak mp3, z
tym że śmiesznie niskie bitrate'y sprawiają że w zasadzie nie da się
tego słuchać (moje doświadczenia z telefonami symbianowymi). Jeśli taki
masz, to zainstaluj alone mp3 dictaphone, ustaw poziom nagrania na
minimum i jakość na mp3 96KBPS, czyli max z tego co pamiętam. Będziesz
zaskoczony, co siedzi tak naprawdę w telefonach.

do góry

W dniu 2010-12-20 09:38, R.Madejski pisze:
> Michal Dwuznik (Michał Dwużnik) wrote:
>> A jest sens robić to telefonem? Dyktafony nie mają zaporowych cen...
>> M.
>
> Dla mnie jest. Mam dyktafon, ale cenię wygodę posiadania jednego
> urządzenia oraz możliwość użycia w sytuacjach nieplanowanych. Telefon
> noszę przy sobie cały czas, dyktafonu raczej nie.

Każdy dobry telefon powiniem mieć dyktafon.
Długie nagrania zrobiłam 2 razy w SE W580i. Przyjechał do mnie kurier i
spisywał protokół uszkodzenia (a właściwie rozwalenia) urządzenia, które
kupiłam przez internet. Nagranie ok. 45 minut. Drugie nagranie robiłam
jak pojechałam po pieniądze za pracę na umowę o dzieło. Obawiałam się,
że coś będzie nie tak jak powinno. Na szczęście w obydwu przypadkach
problemów nie było i potem nagrania skasowałam.


--
animka

do góry

Dyktafon możesz położyć na biurku profesora bliżej tablicy, telefonu raczej nie
kładziesz.


-----

| No dobrze, Panowie, macie swoje preferencje, ja mam swoje.

do góry

Ja obecnie używam Nokii N82 jako dyktafonu. Nagrania z wykładów są dobre,
wszystko zrozumiałe. Nagrywałem tak wiele godzin różne wykłady i w różnych
warunkach. Przy wykładach nagłaśnianych mikrofonem jest perfekt, bez
nagłośnienia gorzej, ale wszystko da się bez problemu zrozumieć. Ogólnie
jest o wiele lepiej niż na moim starym dyktafonie kasetowym, do cyfrowego
niestety nie mam odniesienia. Nokiowski programik jest jednak słaby,
ponadto ma ograniczenie czasu nagrywania do 1 godziny i potem trzeba znowu
włączyć nagrywanie. Dlatego na Symbiana wgrałem Best Dictaphone. Od tej
pory święty spokój. Możliwości nagrywania są do plików Wav i Amr, ale w Wav
jest zdecydowanie lepiej wszystko słychać. Czas nagrania jest limitowany
wyłącznie rozmiarem karty pamięci. Na dodatek da się ustawić klawisz
skrótu, który działa nawet przy blokadzie klawiatury np ja sobie ustawiłem
gwiazdkę, którą wystarczy przytrzymać 2 sekundy. Ten sam przycisk kończy
nagrywanie. Bateria wystarcza spokojnie na 10 godzin nagrywania ciągłego
(sprawdzałem), a w razie braku możliwości użycia ładowarki noszę ze sobą
ładowarkę bateryjną na 2 paluszki AA.

do góry

Piotrek wrote:
> Ja obecnie używam Nokii N82 jako dyktafonu. Nagrania z wykładów są dobre,
> wszystko zrozumiałe. Nagrywałem tak wiele godzin różne wykłady i w różnych
> warunkach. Przy wykładach nagłaśnianych mikrofonem jest perfekt, bez
> nagłośnienia gorzej, ale wszystko da się bez problemu zrozumieć. Ogólnie
> jest o wiele lepiej niż na moim starym dyktafonie kasetowym, do cyfrowego
> niestety nie mam odniesienia. Nokiowski programik jest jednak słaby,
> ponadto ma ograniczenie czasu nagrywania do 1 godziny i potem trzeba znowu
> włączyć nagrywanie. Dlatego na Symbiana wgrałem Best Dictaphone. Od tej
> pory święty spokój. Możliwości nagrywania są do plików Wav i Amr, ale w Wav
> jest zdecydowanie lepiej wszystko słychać. Czas nagrania jest limitowany
> wyłącznie rozmiarem karty pamięci. Na dodatek da się ustawić klawisz
> skrótu, który działa nawet przy blokadzie klawiatury np ja sobie ustawiłem
> gwiazdkę, którą wystarczy przytrzymać 2 sekundy. Ten sam przycisk kończy
> nagrywanie. Bateria wystarcza spokojnie na 10 godzin nagrywania ciągłego
> (sprawdzałem), a w razie braku możliwości użycia ładowarki noszę ze sobą
> ładowarkę bateryjną na 2 paluszki AA.

Dziękuję za tego posta i opinię.

RM

do góry