Użytkownik " Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i325dr$gfl$1@inews.gazeta.pl...

> wnioski: kupując następnę auto wymieć felgi 18' na 16 :) i założyć max
> szerokie opony ! :)
>
> czy się może mylę ?

Opinia jest dupa - kazdy ma własną. Ja myslę, że bardzo szerokie opony+niski
profil to nie na polskie drogi ale co kto lubi. Znam sporo osób, które
zmieniły felgi na mniejszy rozmiar + większy profil bo mieli dosyć pogiętych
felg i pociętych opon (rekordzist przeciął 2 opony na raz) Kulfoniasty
profil czuć w prowadzeniu i w porównaniu do niskiego jest znacznie gorzej,
ale na codzień i tak żeby nie tłuc zawieszenia to kulfony sprawdzają się
lepiej jak dla mnie.


--
pozdrawiam
kml

do góry

teddie pisze:
> chyba kazdy samochod ma mozliwosc zalozenia conajmniej paru szerokosci
> opon, chociaz z reguly bedzie to zwiazane rowniez ze zmiana felgi ...
> w moim autku sa trzy rozne szerokosci dopuszczone manualnem ... tak
> sie zastanawiam przed nastepnym zakupem czy lepiej kupic te najwezsze
> czy te najszersze ...

Zawsze jeszcze można kupić te najśredniejsze :)

> 1. czy biorac pod uwage obecny stan drog - zwlaszaszcza rosnaca
> ilosc podluznych kolein spowodowanych przez tiry - czy lepiej beda
> sie sprawowac opony waskie czy szerokie ?

Teoretycznie wąskie będą lepsze, bo jadąc krawędzią opony po zboczu
koleiny im węższa opona tym mniejsza zmiana promienia zataczania koła,
ale to nie są jakieś wielkie różnice.
W każdym razie z moich obserwacji wynika że opony 145 nie zachowują się
jakoś wyraźnie lepiej niż 225.

> 2. czy mozna zakladac, ze wezsze opony to zmniejszone tarcie i
> odpowiednio mniejsze zuzycie paliwa ?

Owszem, tyle że to są różnice bardzo niewielkie.
Szersza opona to zawsze niby większa masa, gorsza aerodynamika, większy
opór jadąc np. po mokrym.
Z drugiej strony jakoś nie słyszy się żeby na wąskich oponach samochody
osiągały wyższą prędkość maksymalną, a głównie na to przełożyłyby się
wyższe opory.
Z kolei kolarze jeżdżą na takich wąziutkich, więc coś w tym jednak musi być.

Ale myślę że w samochodzie różnice będą minimalne (no chyba że z pod
każdych świateł będziesz ostro testował nowe szerokie gumy)

do góry

Użytkownik "tadek" <> napisał w wiadomości ...

>jak w swoim smochodzie zmieniłem opony ze 185 na 195 to zużycie
>paliwa wzrosło o ok 0,5 l

a ja w swoim samochodzie zmieniłem zimowe 225 na letnie 255 i...
spalanie spadło :) :) :)

HINT: wpływ na spalanie ma mnóstwo czynników, wiele z nich
jest dużo ważniejszych niz szerokość opony... :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

do góry

W dniu 2010-08-01 09:59, .Peeter pisze:
> "tadek" wrote:
>> jak w swoim smochodzie zmieniłem opony ze 185 na 195 to zużycie paliwa
>> wzrosło o ok 0,5 l
>
> A ja w swoim zmieniłem opony 205 na 225 i spalanie paliwa nie wzrosło.

Widocznie wykres to krzywa a nie prosta, co jest zresztą bardzo
prawdopodobne. Nie ma się czemu dziwić. Widocznie przy 205 palisz i tak
dużo że i tak samochód więcej nie pociągnie z uwagi na zmianę opon.
Natomiast zmiana za 160 na 195 to jest już potężna zmiana.

GB

do góry

W moim wypadku zmiana z 195/65/15 na 225/40/18 spowodowala zmiane
spalania srednio o litr wiecej, jedna przecieta opone i dwie pogiete
felgi. Na plus wieksze poczucie bezpieczenstwa w zakretach i lepsza
trakcja. Imo to kompletny maks na nasze miejskie drogi, a i tak musze
omijac wszystkie krawezniki, studzienki i koleiny.

Niecierpie baloniastych opon (koszmarny wyglad, ale za to nie idzie
tego przebic na wyrwie), dlatego wybralbym te o najnizszym
dopuszczalnym profilu, ale nie mniej niz 50.

do góry