eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaszczyty głupotyRe: szczyty głupoty
  • Data: 2021-04-16 14:39:17
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-04-16 o 00:02, sundayman pisze:
    >
    >> TG 70 wymieniałem jako wymiana handlowa na kolejki PIKO i całe stacje
    >> miałem na planszy :)
    >
    > Kiedyś z kolegą pojechałem do Warszawy do Bomisu w okolicach Pałacu
    > Kultury. Jakoś w latach 80-tych.
    > Idziemy i patrzymy - a tam cała paczka ruskich tranzystorów ( takich
    > wielkości BC211 mniej więcej ) w cenie kilku zł. Pomylili się czy co ?
    > W każdym razie nakupiliśmy tych tranzystorów od cholery i trochę.
    > Słabe były ale jakoś się tam nadawały do czegoś.
    >
    >> Kiedyś postanowiłem zrobić lampę łukową
    >
    > Też miałem to w planach, ale jakoś nie wyszło...
    >
    > Z tematów pobocznych - jakoś też w latach 80-tych robiliśmy z kolegą
    > pierwsze płytki. Do trawienia używaliśmy chyba kwasu solnego z
    > perhydrolem ? Coś takiego.
    >
    > Trawiło to jak wściekłe. Aż się grzało wszystko.
    > Któregoś razu trzeba było płyn spuścić za pomocą wężyka więc kolega
    > "zassał". Miał zamiast tylko leciutko zassać no ale nie udało się.
    > Na szczęście nic mu nie wypaliło ale zęby miał idealnie białe :)
    >

    Potrafię dokładnie określić czas - ostatnie dni sierpnia 78r bo we
    wrześniu miałem praktykę po pierwszym roku studiów.
    Trójchlorek, który dostałem kiedyś od wujka (pracował w zakładach
    chemicznych) był na wykończeniu więc robiłem pierwsze próby z woda +
    perhydrol + kwas solny 1:1:1. Żeby nie marnować chemikaliów na próby
    postanowiłem do małego kieliszka wlać po 1cm3. Strzykawka ciężko
    chodziła i jak w końcu udało mi się nią psiknąć to kwas odbił się od
    kieliszka i jedna kropla wpadła mi do oka. Wypłukałem obficie wodą góra
    po 1s (bo próby robiłem w łazience na kamiennej podłodze). Dwie godziny
    później zaobserwowałem, że mogę palcem przesuwać rogówkę na oku
    (marszczyła się po bokach).
    Poszedłem do przychodni - odesłali mnie na pogotowie.
    Pojechałem tramwajem na pogotowie - odesłali mnie do szpitala Akademii
    Medycznej.
    Nie wiedziałem gdzie jest szpital i trafiłem na uczelnię - tam mi
    portierka wytłumaczyła gdzie jest szpital.
    W szpitalu trafiłem na dyżur okulisty. Razem ze mną był jakiś gość o
    podobnym problemie tyle, że prysnęło mu z akumulatora samochodowego.
    Czekaliśmy ze 20 minut bo pani doktor miała przerwę na herbatę.
    Potem kilka dni miałem zalepione oko, a po zdjęciu opatrunku rogówka
    miała brązową plamę. Do dziś jak wejdę do działu chemii w dużym sklepie
    to w tym oku wyczuwam lekki ból.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: