eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikastan kolekcjonerski :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 191. Data: 2016-04-04 12:30:58
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnng48dr.bo9.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Za komuny można było w Wytwórni Filmów Dokumentalnych na Chełmskiej
    > w Warszawie kupić używane taśmy magnetofonowe. Taśma magnetyczna może
    > być kasowana i wykorzystywana wielokrotnie, ale jednak z różnych
    > względów sprzedawali całkiem jeszcze dobry towar. Sprzedawali na wagę,
    > brało się jak leci. Można było trafić na reportaż pomontowany nieraz

    Gdybym wiedział... było by z czego robić dziś memy, dzwonki do komórek,
    wsady do mellotronu, itd. Popastwiłbym się :)


    > z kilkunastocentymetrowych odcinków taśmy. Ale raz mi się trafiły
    > nagrania ze zjazdu PZPR -- całe niepocięte piętnastocalowe szpule.

    Nad tymi zwłaszcza. Bo reportaż, zależy oczywiście o czym, pewnie bym
    potraktował łagodniej.

    > Nikt by przecież się nie odważył tego ciąć. I chyba tylko raz użyte.

    A ja bym bezlitośnie pociął! Wprawdzie w jakimś edytorze, bo taśmy szkoda,
    ale pewnie bym zrobił z tych pieprzeń własny domorosły syntezator mowy,
    oparty o fonemy wyszarpane z nagrań. Może nie była by to IVONA, ale nie o to
    mi chodzi. Jawet bym trochę chciał sztuczności mowy, byle głos rozpoznać. W
    zamiarze pokojowym, choć zrobionym mocno rubasznie.

    > Na takie zadania budżet był większy, nigdy niczego nie brakowało.

    Jak piasek na Saharze. Jestem pewien, że jakby tam weszła komuna, to piasku
    by dość szybko zabrakło... Kwestia - ile czasu? Parę/naście lat się
    pociągnie, ale tak po setce, to już bym nie był pewien...

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 192. Data: 2016-04-04 12:55:37
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    ACMM-033 napisało:

    >> Za komuny można było w Wytwórni Filmów Dokumentalnych na Chełmskiej
    >> w Warszawie kupić używane taśmy magnetofonowe. Taśma magnetyczna może
    >> być kasowana i wykorzystywana wielokrotnie, ale jednak z różnych
    >> względów sprzedawali całkiem jeszcze dobry towar. Sprzedawali na wagę,
    >> brało się jak leci. Można było trafić na reportaż pomontowany nieraz
    >
    > Gdybym wiedział... było by z czego robić dziś memy, dzwonki do komórek,
    > wsady do mellotronu, itd. Popastwiłbym się :)
    >
    >> z kilkunastocentymetrowych odcinków taśmy. Ale raz mi się trafiły
    >> nagrania ze zjazdu PZPR -- całe niepocięte piętnastocalowe szpule.
    >
    > Nad tymi zwłaszcza. Bo reportaż, zależy oczywiście o czym, pewnie bym
    > potraktował łagodniej.

    Taśmy przeważnie były kasowane jakimś elektromagnesem, zostawały strzępy
    nagranych dźwięków. Ale tym flejtuchom z redakcji przydzielinej do obsługi
    zjazdów i plenów nie chciało się nawet kasować. A może tego też nie
    wypadało robić?

    --
    Jarek


  • 193. Data: 2016-04-04 12:55:43
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > Bo jak widzisz - prad tani ale kiepski.
    > A odbiornik do poprawnej pracy potrzebuje pradu dobrego.

    Owszem, ale rozwiązanie tego problemu nie wymaga technik impulsowych.
    To, że teraz tak się robi nie oznacza, że inne sposoby nie istnieją.
    Jest choćby wspomniany autotransformator, są układy ferrorezonansowe,
    jest wreszcie możliwość pożenienia ich w sposób dość dowolny. W tamtych
    czasach przetwornice impulsowe dużej mocy to był wyjątek, a nie reguła,
    ale prąd "dobry" ludzkość wytwarzać umiała.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 194. Data: 2016-04-04 14:44:39
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnng4i19.d6k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Taśmy przeważnie były kasowane jakimś elektromagnesem, zostawały strzępy
    > nagranych dźwięków. Ale tym flejtuchom z redakcji przydzielinej do obsługi
    > zjazdów i plenów nie chciało się nawet kasować. A może tego też nie
    > wypadało robić?

    Myślę, że tam mogło być coś w stylu "wicie rozumicie", że niby skasujcie to,
    bo już nie będą grać, ale, wicie rozumicie, tam Partia Mówi. Tą pośrednią
    sugestią, że niby kasujcie, zasugerowano pewnie, że jednak może nie...?
    Pewnie by wyjechali na tym, że "W trakcie szperania w dawnych archiwach,
    Nasza Partia dnia jakiegoś tam POWIEDZIAŁA". I tu jako ilustrację, jakieś
    chroboto-rzężolenie, spośród którego słychać by było pojedyncze już może
    nawet nie sylaby, lecz fonemy, ale "paczcie" dzieci to nasza historia, to
    Partia Mówi-ła :P I dzieci idą na przerwie do kibelka, gdzie Renia Grabowska
    pod to ujeździ konika... :P Partyjne pierdolenie jak najlepszy afrodyzjak
    :)) Już ja sobie wyobrażam, jak by wyglądały wtedy sex-shop-y :)) W końcu
    Gomułka to prawdziwy mężczyzna, 6 godzin pierdolił na stojąco a Gierek co?
    Ledwo zaczął i już wołał o pomoc :P :)) Tyle na razie mojego przedstawionego
    w mocno krzywym zwierciadle, spojrzenia na dawne czasy, które nawet trochę
    pamiętam...
    No, bo mi się radia na półkach w ZURTach i sklepach z elektroniką
    przypominają :)

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 195. Data: 2016-04-04 14:57:59
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
    news:ndth7g$cug$1@node1.news.atman.pl...
    > J.F. wrote:
    >
    >> Bo jak widzisz - prad tani ale kiepski.
    >> A odbiornik do poprawnej pracy potrzebuje pradu dobrego.
    >
    > Owszem, ale rozwiązanie tego problemu nie wymaga technik impulsowych.
    > To, że teraz tak się robi nie oznacza, że inne sposoby nie istnieją.
    > Jest choćby wspomniany autotransformator, są układy ferrorezonansowe,
    > jest wreszcie możliwość pożenienia ich w sposób dość dowolny. W tamtych
    > czasach przetwornice impulsowe dużej mocy to był wyjątek, a nie reguła,
    > ale prąd "dobry" ludzkość wytwarzać umiała.

    W rzeczy samej. Często zrobienie czegoś koniecznie na jakimś mikrokomputerze
    jednoukładowym, czy podobnym układzie, to taki złoty cielec elektroniki.
    Żeby jeszcze potraktować to jako formę zabawy, że np. naciskamy guziczek i
    światło nam się włącza, naciskamy i gaśnie, a po drodze 10 Atmeli, Malinek,
    8051, co tam jeszcze, po co? (to sie nogi noco). A tu często na poważnie,
    ubieranie w nie-wiadomo-co czegoś, co niekiedy na 2 tranzystorach da sie
    zrobić, funkcjonalnie identyczne i daleko odporniejsze, niż nasz komputerek,
    na np. zakłócenia, czy złe warunki pracy.
    Może źle myślę, ale starałbym się zrobić układ, który na wstępie, samymi
    swoimi właściwościami byłby odporny np. na szeroki zakres napięć
    zasilających, który nie rozjeżdżałby się od tego, że parę godzin w upale
    słonko na niego poświeci, a wieczorem chłód na kość zetnie, do tego jakaś
    prosta, pewna stabilizacja i mam coś, co jest na lata. Mnie wspominana
    wcześniej pralka zdechła po ponad 30 latach istnienia. Bo rura sparciała
    jedna, i druga. Rury się wymieni, są za granicą, ale za sumę już nie
    najmniejszą i pralka będzie na następne lata.
    Broń Boże, do nikogo z Was nie piję. To tylko wyniki mojej obserwacji
    otoczenia.

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 196. Data: 2016-04-04 19:09:55
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Mon, 4 Apr 2016 12:55:43 +0200, Piotr Wyderski
    <p...@n...mil> wrote:
    > ale prąd "dobry" ludzkość wytwarzać umiała.

    Używałem takiego zabytku jak lampowy filtr sieciowy. Skrzynia 30x30x
    30 cm, jakieś 20 kg, z tuzin lamp. Miał za zadanie dostarczać
    idealnego zasilania dla szczególnie ważnych pomiarów. Chyba
    prostowanie, stabilizacja i odtwarzanie sinusoidy. Zdumiewające, ale
    działał. Nota bene razem z kabiną-klatką Faraday'a.


  • 197. Data: 2016-04-05 03:34:40
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: __Maciek <i...@c...org>

    Sat, 2 Apr 2016 22:43:48 +0200 Jarosław Sokołowski
    <j...@l...waw.pl> napisał:

    >Tak jak pisanie rozkładów odlotów i przylotów (samolot z Moskwy do
    >Warszawy startuje i ląduje dokładnie o tej samej godzinie).

    Ale to tylko wersja wyjściowa, dla użytkownika końcowego, a rozkład
    powstaje zapewne w UTC. Oczywiście z uwzględnieniem czasów strefowych
    (żeby ten samolot odlatywał np. o 17:30, a nie o 03:30)


  • 198. Data: 2016-04-05 08:35:56
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan __Maciek napisał:

    >> Tak jak pisanie rozkładów odlotów i przylotów (samolot z Moskwy
    >> do Warszawy startuje i ląduje dokładnie o tej samej godzinie).
    >
    > Ale to tylko wersja wyjściowa, dla użytkownika końcowego, a rozkład
    > powstaje zapewne w UTC. Oczywiście z uwzględnieniem czasów strefowych
    > (żeby ten samolot odlatywał np. o 17:30, a nie o 03:30)

    Zupełnie możliwe, że ktoś układa operując czasem UTC. Kto inny
    bierze za podstawę czas lokalny swojego huba. Ale już umowy
    dotyczące wykorzystania slotów na lotniskach docelowych są w ich
    czasach lokalnych. I nikt nie upiera się przy tym, by zegary na
    lotniskach wskazywały coś innego niż czas lokalny -- tak jak
    zegary na ruskich dworcach kolejowych pokazują czas moskiewski.

    --
    Jarek


  • 199. Data: 2016-04-05 12:35:06
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: "Marek" <t...@f...kuku.pl>


    Użytkownik "Waldemar" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w wiadomości
    news:dmemroFimu9U2@mid.uni-berlin.de...
    > A w innych miejscach były inne programy, u nas np Czechosłowacja, a od czasu do
    czasu Hiszpania ;-)

    A w Gdańsku w okresie lata dobrze odbierało się jakiś szwecki kanał. Pamiętam jak w
    późnych latach 80-tych
    obejrzałem na tym kanale Terminatora 1 w dobrej jak na tamte czasy jakości. W
    polskiej TV trzeba było jeszcze
    parę lat poczekać na ten film, ewentualnie obejrzeć na "wideło".

    --
    Pzdr.
    Marek


  • 200. Data: 2016-04-12 22:42:52
    Temat: Re: stan kolekcjonerski :)
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2016-04-03 o 20:03, Robert Wańkowski pisze:
    > W dniu 2016-04-03 o 18:59, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> Pan Marek napisał:
    >>
    >>>> się udało zrobić krótki filmik pokazujący czynność
    >>> Pokaż.
    >> Nie sądzę, by w tej sytuacji moje filmiki miały jakąkolwiek
    >> wartość poznawczą -- fotografie onej dziury zostały tu już
    >> pokazane. Ale może uda mi się odnaleźć materiał ilustrujący
    >> śledzenie rozkładu jazdy -- wtedy oczywiście nie omieszakm.
    >> Chyba że ktoś mnie ubiegnie w podawaniu odpowiednich linków.
    >>
    > Jak widać gestykuluje sam do siebie. :-)
    > https://www.youtube.com/watch?v=Y9HwYnqtDBw
    > Wzbudza zaufanie.
    Ta Pani także
    https://www.youtube.com/watch?v=lB4_G9l3mdY
    a tak na marginesie to chyba się nigdy nie doczekamy
    takich prędkości w Polsce jak na tym filmie a to tylko 300km/h :)

    --
    Pozdr

    Janusz_K

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: