W dniu 2011-10-25 20:25, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ale ze swojej strony, zgadzając się iż "śrubki na sztuki" *są*
> przepłacone do czego by nie były kupowane, równie mocno zgodzę
> się z zastrzeżeniem że "kilo za 30" to wcale nie muszą być
> takie same śruby jak "3 zł za 4 sztuki".
> Mogą ale nie muszą ze wskazaniem na to drugie.
> I pół biedy jak chodzi o nierdzewność, może chodzić o wytrzymałość.
> Tego roku musiałem dołożyć do bagażnika rowerowego śrubek (M5),
> jeszcze nigdy na takiej "oryginalnie rowerowej" nie udało mi się
> uszkodzić/naruszyć łba (normalnie to chyba jest "8.8") a na
> "noname ze sklepu" i owszem.
> Hint zaś brzmi: czy na półki w szafie aby nikt nie kładzie więcej
> niż ja na bagażnik, bo z obserwacji doświadczenia mam odmienne,
> szczególnie w wersji "a ten serwer na chwilę położymy na wierzch
> tamtego".
Wytrzymałość łba to jedno (baaaardzo duży wpływ ma dobór odpowiedniego
narzędzia, które musi też być odpowiednio twarde do twardości śruby),
ale w rackowych gratach raczej nie kręci się tym (a jak się zjedzie -
samą śrubkę się wyrzuca i bierze z wiaderka kolejną "30zł za kg"); a
wytrzymałość skręconego połączenia to drugie.
Nie mam dla M6 ale dla śruby M8 klasy 5.8 wytrzymałość na ścinanie
(czyli dziadostwo, po 11-13zł/kg) jest to 970kg, taka sama śruba kl. 8.8
ma już 1700kg. W szafie rackowej nie ma szans takimi siłami działać (na
ścinanie!) bo prowadnice tego nie wytrzymają.

Za 10zł/kg jest jakiś szajs z przetopu starych kaloryferów
za 15zł/kg są śruby o klasie twardości przeważnie 5.8 lub mniejszej,
czyli "zwykłe"
Za te 30zł/kg to kupuje się już śruby/nakrętki 8.8 i czernione. Mi
lepszych nie potrzeba.

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173