eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyspłaty należności mandatowych- ciśnienie WojewodyRe: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
  • Data: 2013-02-06 00:10:15
    Temat: Re: spłaty należności mandatowych- ciśnienie Wojewody
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 5 lutego 2013 21:32:28 UTC+1 użytkownik ddddddd napisał:
    > W dniu 2013-02-05 21:12, Artur Maśląg pisze:
    >
    > >> Z posiadania Konstytucji też. Jestem niewinny, dopóki nie udowodni mi
    >
    > >> się winy.
    >
    >
    >
    > Nie dotyczy urzędu skarbowego. Dla nich z założenia jesteś winny.
    >
    >
    >
    > >
    >
    > > Nie wycieraj sobie 'mordy' Konstytucją. Właściciel ma wskazać komu
    >
    > > powierzył pojazd. Skoro nie potrafisz tego dokonać, to zdecydowanie
    >
    > > nie powinieneś go posiadać.
    >
    >
    >
    > Nie jest to też równoznaczne ze wskazaniem kierującego.
    >
    > Moim autem jeździ mój pracownik i w dupie mam to czy jedzie nim po pracy
    >
    > do sklepu, nad morze czy pożyczy żonie żeby pojechała na masaż. Baa,
    >
    > pracowników jest dwóch, jeżdżą na przemian, nie wykluczam też użycia
    >
    > auta przeze mnie lub pożyczenia choćby bratu (lub kumplowi bo czasem
    >
    > ludzie mają konieczność przewieźć coś większym autem)
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Lukasz

    Jak nie jesteś w stanie wskazać konkretnego to wskazujesz wszystkich którzy mogli
    używać w tym dniu samochodu. Od tego momentu to już nie jest Twój problem. Ty nie
    jechałeś i możesz to udowodnić. Od wyjaśniania takich spraw są inni a nie Ty. Płacisz
    miedzy innymi na to podatki. Ty chyba nie wiesz jak działają w Polsce urzędy różne. A
    tak jak wszędzie gdzie jest cywilizacja. Jak przyjdą na przykład z sanepidu na
    kontrolę. Dasz im dokumenty ile osób zatrudniasz. Na przykład 4. A oni zobaczą że u
    Ciebie coś robi 7 osób. Sprawdzą im czy mają książeczki zdrowia. Wszyscy mają, ok.
    Spiszą nazwiska. Jak coś znajdą to dadzą mandat, jak nie to sobie pójdą. Jak wrócą do
    biura to bez zbędnej zwłoki powiadamiają US i Inspekcję Pracy. I tamci przyjdą w
    przeciągu tygodnia, miesiąca, roku, trzech lat. Już Ci ktoś napisał że jak za bardzo
    będziesz fantazjował z podawaniem wujków, ciotek, A do tego będzie to samochód
    firmowy. To odpowiednia notatka trafi do US. Nie dlatego ze ci co pytali wredni są.
    Oni muszą tak zrobić. Znam kilka podobnych przypadków jak to działa. Sanepid zamówił
    pizze z dostawą. Oczywiście nie do biura. Pizza była ok ale nie dostali paragonu z
    kasy fiskalnej. Po tygodniu pracownik co wtedy obsługiwał kasę dostał stówkę mandatu
    z US. Za 5 miesięcy właściciel pizzerii 3,5 tysiąca kary. Nie pomogło tłumaczenie że
    on jest tak samo poszkodowany jak Skarb Państwa. Bo jak pracownik sprzedał bez
    paragonu to kasę wziął dla siebie. I że pracownika zwolnił jak tylko się dowiedział.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: