-
61. Data: 2010-04-22 08:03:01
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-21, Michał Stępień <p...@o...pl> wrote:
>>> Zakładasz, że "taksówkarz" wygrywa. Dlaczego?
>>
>> Bo zrealizował zamówioną usługę.
>>
> Chodzi ci zatem o to, że uczynił to odpłatnie.
> Po jakiej cenie?
Ustalonej, w tego typu przypadkach wyszczególnionej w cenniku - zapewne
małymi literkami i gdzieś za tylną czy lewą szybą - ale
wyszczególnionej. Ta cena to oferta, którą klient przyjmuje wsiadając i
zlecając kurs.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
62. Data: 2010-04-22 08:04:42
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-21, Michał Stępień <p...@o...pl> wrote:
>>>> Bo zrealizował zamówioną usługę.
>>>>
>>> Chodzi ci zatem o to, że uczynił to odpłatnie.
>>> Po jakiej cenie?
>>
>> Wymyślonej przez siebie, opisanej w cenniku za tylnia szybą.
>>
> Czyli niech sam sobie zapłaci jak się sam z sobą umówił.
Jak tylko potencjalny pasażer sam się zawiezie swoim samochodem.
> Strony umowy wiąże to o co się umówiły.
I dlatego strona przyjmująca warunki umowy musi zapłacić.
> Ten kto pozywa musi udowodnić swoje roszczenie.
Truizm.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
63. Data: 2010-04-22 08:25:31
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: ad <a...@w...pl>
W dniu 2010-04-21 20:37, Olek pisze:
>
> nie zapłaciłbym - i co w związku z tym?
>
Ty nie, ale nie każdy ma tyle odwagi.
-
64. Data: 2010-04-22 08:27:18
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: ad <a...@w...pl>
W dniu 2010-04-21 21:43, Olek pisze:
>
> uspokój się, gdzie autor wątku napisał , że to przewóz osób, a nie
> taksówkarz?
Wychodzi na to, że taksówka to nie mogła być. Oni mają górny limit
stawek...
-
65. Data: 2010-04-22 10:43:27
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 21 Apr 2010 21:22:45 +0200, Pedro wrote:
>Podaj podstawe prawną!Oglądałem program w TV, klient zawołał Policję a tu
>uznała że ten musi albo zapłacić, albo zapłacić część na miejscu a na reszte
>sumy podpisać weksel.
A wlasciwie czemu tak? Nie jest to jakies naduzycie wladzy/wspolpraca
ze strony policji ?
Wydaje sie ze policja powinna:
-zatrzymac pasazera ktory odmawia zaplaty .. ale chyba nie, skoro sie
wylegitymowal. Wszczac sprawe .. ktora prokurator powinien umorzyc, a
moze nawet rozpoczac sprawe przeciw przewoznikowi.
-spisac stosowna notatke,
-przekazac przewoznikowi dane pasazera celem wytoczenia sprawy
cywilnej ... albo i nie, bezpieczniej dla funkcjonariuszy bedzie jesli
przewoznik wystapi o to z pismem a tam inny wyda dane osobowe.
-ewentualnie odnotowac w notatce fakt zaplaty kwoty bezspornej .. hm,
1.50/km ?
-i byc moze poinformowac pasazera ze przewoznik ma prawo do
zatrzymania bagazu do ujszczenia zawartosci
-.. ale nie laptopa, jesli posiadacz oswiadczy ze sa tam zawarte dane
osobowe chronione ustawa :-)
J.
-
66. Data: 2010-04-22 10:52:38
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>Podaj podstawe prawną!Oglądałem program w TV, klient zawołał Policję a tu
>>uznała że ten musi albo zapłacić, albo zapłacić część na miejscu a na
>>reszte
>>sumy podpisać weksel.
>
> A wlasciwie czemu tak? Nie jest to jakies naduzycie wladzy/wspolpraca
> ze strony policji ?
>
> Wydaje sie ze policja powinna:
Powinna przekazać dane pasażera przewoźnikowi i poinformować o tym, że może
mu założyć sprawe sądową.
ENDE
-
67. Data: 2010-04-22 11:31:19
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: z <z...@g...pl>
Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2010-04-21, Michał Stępień <p...@o...pl> wrote:
>
>>>> nie zapłaciłbym - i co w związku z tym?
>>> I po sprawie sądowej miałbyś komornika na głowie.
>>>
>> Zakładasz, że "taksówkarz" wygrywa. Dlaczego?
>
> Bo zrealizował zamówioną usługę.
>
Wolność gospodarcza, wolność umów itd.
Tylko że ....
Skoro mamy takie opiekuńcze państwo które dla naszego dobra każe nam
zapinać pasy, włączać światła i inne takie bzdury
to państwo w tym momencie powinno zareagować i taką praktykę
zakwalifikować jako oszustwo, wyłudzenie itd.
Państwo już zabroniło wielu rzeczy które dorośli obywatele mogą robić
np. system argentyński.
Sami tego chcieliśmy. Chcieliśmy socjalistycznej UE to teraz trzeba się
domagać przestrzegania reguł takiego ustroju albo domagać się wypisania
z UE. Albo rybki albo akwarium.
Państwo ma o nas dbać :-) :-) :-)
z
-
68. Data: 2010-04-22 11:56:31
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> No wiesz, oni sa inteligentni. Przynajmniej inteligentniejsi od
> przecietnej staruszki.
> Wlasnie to przezylem, tzn rodzina przezyla, jakby inaczej trafili to
> mogloby im sie cos udac ..
Dałem się naciąć nie raz i nie dwanaście ale na pożyczkę dla dawno nie
widzianego wnuka albo na samochód z napisem TAKI albo coś w tym stylu raczej
nabrać się nie dam.
I na darmowe gadżety też już nie lecę. A o takie pierdoły właśnie chodzi
kiedy piszę o frajerstwie.
C
-
69. Data: 2010-04-22 14:47:23
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Michał Stępień <p...@o...pl>
Krzysiek Kielczewski <k...@g...com> wrote:
> Ustalonej, w tego typu przypadkach wyszczególnionej w cenniku - zapewne
> małymi literkami i gdzieś za tylną czy lewą szybą - ale
> wyszczególnionej. Ta cena to oferta, którą klient przyjmuje wsiadając i
> zlecając kurs.
>
Coś takiego nie jest ofertą. Jest to nieuczciwa praktyka
rynkowa, o której mowa w art. 5 ustawy o nieuczciwych praktykach
rynkowych.
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
(mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
http://bezda.com
-
70. Data: 2010-04-22 14:52:30
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Michał Stępień <p...@o...pl>
Pedro <l...@o...pl> wrote:
>
>>> Bo zrealizował zamówioną usługę.
>>>
>> Chodzi ci zatem o to, że uczynił to odpłatnie.
>> Po jakiej cenie?
>
> Wymyślonej przez siebie, opisanej w cenniku za tylnia szybą.
>
Ale twój argument można bardzo łatwo sprowadzić do absurdu.
Wsiadam do pojazdu, który z punktu PRZECIĘTNEGO konsumenta
wygląda jak taksówka i NIE MA ŻADNYCH PODSTAW by uważać, że jest
inaczej: poczynając od miejsca postoju, poprzez "kogut" itd.
Z tyłu na szybie jest stawka zgodnie, z którą należy się nie 600 zł,
600.000 zł. Czyli ty bierzesz kredyt hipoteczny by zapłacić
za kurs "taksówki", a wystarczy sobie poczytać by wiedzieć, iż
umowa do konsens DWÓCH STRON, a nie jednej z naklejką z tyłu.
W dodatku tu się kłania art. 5 ustawy o nieuczciwych praktykach
rynkowych. Zwróć uwagę na ust. 4 tego artykułu.
Teraz zastanów się czy wygrana przez "taksówkarza" sprawy cywilnej
jest taka oczywista.
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
(mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
http://bezda.com