Amir pisze:
> Wymieniłem w końcu sonde lambda
> wczesniej objaw był taki, że po jakims czasie zapalala się kontrolka
> pomarańczowa
>
> po wymianie świeci odrazu po zapaleniu silnika, no moze po 2s.
>
> mechanik powiedzial, ze mam jechac wykasowac bledy
> sonde mam zamiennik, bosha byla za 249zl ale kable krotkie, wiec zmienil
> na tani zamiennik za 120zł ktory mial w komplecie zaciski do przedluzania.

No to wygląda że albo kupiłeś nie taką sondę, zepsutą lub źle podłączono
przewody.

A gość który nie dorobił się w swoim warsztacie możliwości podłączenia
się z jednym z najpopularniejszym samochodów na rynku (zwłaszcza że
wszystkie Ople opędza się jednym kablem) nie powinien się zabierać za
naprawy elektroniki pojazdowej, bo szanse że to się uda są marne.

Gość teraz będzie zgadywał jedną z 24 kombinacji podłączenia przewodów,
a Ty za każdą jego próbę zapłacisz 80zł, bo on nie potrafi nawet na
miejscu sprawdzić o co chodzi (a wystarczy do tego znajomość wyprowadzeń
ECU i miernik elektryczny).

> jednak wizyta kompa 80zł wymiana teraz znowu kasowanie bledow, i znowu
> 80zł nie usmiecha mi się to, tym bardziej ze facet od komputera
> stwierdzil ze po wymianie powinno samo zniknać, to jak to jest, po
> zmianie sondy powinno byc wsyzstko juz ok?

A ten błąd to co mówi?
Bo sonda składa się z dwóch części - grzałki elektrycznej i sondy
właściwej, każda podłączona na 2 przewodach.
Tu już minimalna wiedza pozwoli stwierdzić co jest nie tak.

> bo u mnie nie jest, czy to moze oznaczac ze jest zly model dobrany? w
> hurtowni powiedzieli ze jest ok, ze to zamiennik

Podaj producenta i model tej sondy, to może coś zgadniemy.