-
1. Data: 2010-01-02 15:58:52
Temat: Re: skuteczne użycie gaśnicy
Od: The_EaGle <e...@j...com>
Tomasz Pyra pisze:
> Artur Maśląg pisze:
>> Jackare pisze:
>> (...)
>>> Tak spotkałem się i sam gasiłem. Raz samochód a raz motorówkę. Rzecz
>>> w tym, że zdarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu i używalismy
>>> do tego celu funkcjonujących jeszcze wtedy doskonałych gaśnic
>>> halonowych.
>>
>> Ba, halonówki. Skuteczne i działające zawsze.
>
> Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
> Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
> Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od
> metalowej butli.
>
> Bo woziłem sobie taką gaśnicę właśnie jako taką która się nigdy nie
> przeterminuje ;)
Mi za to odpaliła gaśnica proszkowa w maluchu w bagażniku z 15 lat temu.
:) Powód - jakimś cudem odpieła się z mocowań i zwarła klemy akumulatora
w bagażniku. Dalej to było tylko BUM.Zatrzymałem się i biegnę do silnika
a tam luzik. Otwieram maskę a tam rozgrzana gaśnica i kupa proszku :)
Pozdrawiam
Rafał