-
81. Data: 2009-12-21 12:37:39
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl>
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <g...@c...slupsk.pl> napisał w
wiadomości news:hgnbs3$nrn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik Atlantis napisał:
>> Grzegorz Kurczyk pisze:
>>
>>> Słychać, ale już z drucianą anteną pokojową (a w zasadzie piwniczną) i
>>> uziemieniem.
>>
>> A można zapytać o jakość odbieranych audycji? Dźwięk jest czysty i
>> wyraźny?
>
> No HiFi to to nie jest :-) Na długich Warszawa I jest taka jakby
> przytłumiona, ale na Radmorze 5102 też wcale lepiej nie słychać :-)
> Na średnich wieczorem jest bardzo ładnie. Niektóre stacje idą tak silnie,
> że dźwięk zdaje się być przesterowany.
>
>
>> BTW od czego zależy sprawność odbioru na antenie ferrytowej? Pytam, bo
>> dla przykładu takie małe, radzieckie radyjko turystyczne Artek (długo
>> leżało gdzieś w domu zapomniane) potrafi wieczorem złapać na falach
>> średnich stacje czeskie, niemieckie, rosyjskie, chyba nawet coś po
>> angielsku słyszałem. Żadnej zewnętrznej anteny, żadnego uziemienia,
>> antena ferrytowa o niewielkim rozmiarze. Układ bez przemiany
>> częstotliwości na kilku tranzystorach.
>
> W sumie to od objętości pręta ferrytowego. Do amatorskich konstrukcji
> dawało się możliwie długie pręty i niekiedy dla zwiększenia objętości
> sklejało się dwa..trzy pręty ułożone równolegle.
>
>> Jednocześnie pamiętam jeszcze stare projekty prostych mini-odbiorników
>> refleksowych publikowanych dawno temu na łamach prasy. Ledwie dwa-trzy
>> tranzystory, cewka obwodu rezonansowego nawinięta na kawałku pręta
>> ferrytowego i to miało ponoć działać. ;)
>
> Radyjko, które kiedyś skleciłem miało antenę ferrytową, dwustopniowy
> aperiodyczny wzmacniacz w.cz. na TG40 (równie dobrze chodziły od TG37 do
> TG40, AF516 i ruskie P401), detektor w układzie podwajacza na dwóch DOG61
> i typowy przeciwsobny wzmacniacz m.cz. na TG5 + 2xTG50. Na długich
> Warszawa I grała bardzo ładnie, ale wtedy stał jeszcze maszt w
> Konstantynowie. Na średnich wieczorem jedna stacja przy drugiej. W tej
> chwili w ogóle jakoś tych stacji mniej.
Najlepszą jakość nagrań na falach średnich uzyskałem za
pomocą dwóch cewek na prętach ferrytowych około fi 8
i długości około 50 mm, jednego kondensatora i jednej diody.
Był taki układ w ReiK.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
82. Data: 2009-12-21 14:33:33
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@p...onet.pl>
Witam
Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hgnq6p$2pl$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> Najlepszą jakość nagrań na falach średnich uzyskałem za
> pomocą dwóch cewek na prętach ferrytowych około fi 8
> i długości około 50 mm, jednego kondensatora i jednej diody.
> Był taki układ w ReiK.
[...]
Kiedyś, z ciekawości ;-) popełniłem OR o bezpośrednim wzmocnieniu, na bazie
układu scalonego UL1111. Odbiór tylko 225 kHz. Antena ferrytowa odcięta z
kawałka oryginalnego pręta z "Szarotki". Długość - rzędu długości pudełka
zapałek - cały OR miał gabaryty tegoż. Łącznie z ogniwem pastylkowym 1,5 V.
Opis - w jakimś "Młodym Techniku" z lat 80tych.
ATSD - chętnie popełniłbym ponownie coś takiego. Niestety, rzeczony numer
"MT" wziął i przepadł. Może ktoś pamięta ten artykuł i wspomoże mnie skanem?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
-
83. Data: 2009-12-21 16:11:12
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hgmfhh$r7g$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jednocześnie pamiętam jeszcze stare projekty prostych mini-odbiorników
> refleksowych publikowanych dawno temu na łamach prasy. Ledwie dwa-trzy
> tranzystory, cewka obwodu rezonansowego nawinięta na kawałku pręta
> ferrytowego i to miało ponoć działać. ;)
Układ refleksowy polegał na tym, ze sygnał w.cz. po wzmocnieniu we
wzmaczniaczu wejściowym był
poddawany detekcji i znowy wracał do tego samego wzmacniacza wejściowego.
Tak więc wzmacniacz wejsciowy był wykorzystywany dwukrotnie.
Dalej już tylko wzmacniacz m.cz na 2-3 tranzystorach.
Zresztą pierwszy odbiornik superheterodynowy "Eltra" miał na wyjściu
pojedynczy tranzystor
w klasie "A", dopiero następny "Koliber" już wzmacniacz przeciwsobny
sterujący bezpośrednio głośnik 40ohm.
Sam wykonałem w tamtych czasach kilka odbiorników refleksowych na 3-4
tranzystorach.
Pamiętajcie, że wtedy srednia pensja starczała na jakieś 10 tranzystorów.
Po żmudnym dobraniu zwojów cewki antenowej i transformatora (właśnie tego do
układu refleksowego) działały całkiem nieźle.
pozdrawiam,
Andrzej
PS. Jeden zmoich kolegów kiedyś "walczył" dopóźnej nocy żmudnie dobierając
zwoje.
Odbiornik grał coraz lepiej, aż tu nagle - całkiem przestał działać. Kolega
wściekł się i
rozebrał go na kawałki, a resztki wyrzucił przez okno. Następnego dnia,
kiedy nam o tym opowiadał,
doszliśmy do wniosku, że po prostu Warszawa I zakończyła pracę.
-
84. Data: 2009-12-21 16:18:44
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
Użytkownik Krzysztof Tabaczyński napisał:
>
> Najlepszą jakość nagrań na falach średnich uzyskałem za
> pomocą dwóch cewek na prętach ferrytowych około fi 8
> i długości około 50 mm, jednego kondensatora i jednej diody.
> Był taki układ w ReiK.
>
Czyli detektorowiec z anteną ferrytową :-)
Ale to chyba mieszkał Kolega pod nadajnikiem ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
85. Data: 2009-12-21 17:10:10
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Grzegorz Kurczyk pisze:
> No HiFi to to nie jest :-) Na długich Warszawa I jest taka jakby
> przytłumiona, ale na Radmorze 5102 też wcale lepiej nie słychać :-)
HiFi to ja się rzecz jasna nie spodziewam. Pytam bo jednak z
doświadczenia wiem, że różne odbiorniki potrafią odbierać różnie.
Oczywiście zawsze brzmienie będzie dość specyficzne, ale to urok starego
radia. Niekiedy jednak (zwłaszcza w przypadku najprostszych odbiorników,
np. turystycznych) bywało tak, że człowiek się niekiedy zastanawiał co
lektor przed chwilą powiedział. Takich sytuacji nie ma?
> Na średnich wieczorem jest bardzo ładnie. Niektóre stacje idą tak
> silnie, że dźwięk zdaje się być przesterowany.
Nawet przy zmniejszonej reakcji? Może jakiś RF Gain byłby potrzebny? ;)
-
86. Data: 2009-12-21 17:10:50
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: "Dariusz K. Ładziak" <l...@w...pdi.net>
Użytkownik Grzegorz Kurczyk napisał:
> Radyjko, które kiedyś skleciłem miało antenę ferrytową, dwustopniowy
> aperiodyczny wzmacniacz w.cz. na TG40 (równie dobrze chodziły od TG37 do
> TG40, AF516 i ruskie P401), detektor w układzie podwajacza na dwóch
> DOG61 i typowy przeciwsobny wzmacniacz m.cz. na TG5 + 2xTG50. Na długich
> Warszawa I grała bardzo ładnie, ale wtedy stał jeszcze maszt w
> Konstantynowie. Na średnich wieczorem jedna stacja przy drugiej. W tej
> chwili w ogóle jakoś tych stacji mniej.
W czasach kiedy na tranzystorach germanowych radia konstruowano to
Gabina jeszcze nie było - program I nadawano z Raszyna. A jak postawiono
Gabin to german właśnie odchodził w niepamięć - tak więc jakoś pod sam
koniec epoki germanu musiałeś to radyjko robić albo też jednak z Raszyna
odbierałeś.
--
Darek
-
87. Data: 2009-12-21 17:12:56
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Krzysztof Kucharski pisze:
> bazie układu scalonego UL1111. Odbiór tylko 225 kHz. Antena ferrytowa
> odcięta z kawałka oryginalnego pręta z "Szarotki". Długość - rzędu
> długości pudełka zapałek - cały OR miał gabaryty tegoż. Łącznie z
> ogniwem pastylkowym 1,5 V. Opis - w jakimś "Młodym Techniku" z lat 80tych.
Podobną konstrukcję widziałem kiedyś w jakimś czeskim czasopiśmie dla
radioamatorów, tak z lat siedemdziesiątych. Z tą różnicą, że tam nie
było ani jednego układu scalonego. Jedynie kilka tranzystorów. Całość,
wraz z bateryjką i maleńką anteną ferrytową również mieściła się w
pudełku od zapałek.
> ATSD - chętnie popełniłbym ponownie coś takiego. Niestety, rzeczony
> numer "MT" wziął i przepadł. Może ktoś pamięta ten artykuł i wspomoże
> mnie skanem? Z góry dziękuję.
Wiem, że to nie do końca to, a układ jest mało "rozwojowy" ale:
http://sklep.avt.com.pl/photo/_pdf/AVT2395.pdf
-
88. Data: 2009-12-21 17:25:37
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
Użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
>
> W czasach kiedy na tranzystorach germanowych radia konstruowano to
> Gabina jeszcze nie było - program I nadawano z Raszyna. A jak postawiono
> Gabin to german właśnie odchodził w niepamięć - tak więc jakoś pod sam
> koniec epoki germanu musiałeś to radyjko robić albo też jednak z Raszyna
> odbierałeś.
>
Ciężko mi teraz powiedzieć z jakiego to nadajnika leciało, ale garść
germaniaków mam do tej pory w szufladzie więc kwestia epoki
germanu/krzemu nie ma tutaj zastosowania :-) BC-aki i BF-ki już wtedy
były, ale pamiętam, że jak zrobiłem wzmacniacz w.cz. na dwóch BF-ach
(chyba BF214) to mi się to dziadostwo sprzęgało i robił się z tego
niezły generator :-) a na germanowcach chodziło bez problemu. Pewnikiem
wystarczyło odsprzęgnąć zasilanie poszczególnych stopni i byłoby git,
ale wtedy za głupi jeszcze byłem żeby na to wpaść :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
89. Data: 2009-12-21 17:29:24
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
Użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
> W czasach kiedy na tranzystorach germanowych radia konstruowano to
> Gabina jeszcze nie było - program I nadawano z Raszyna. A jak postawiono
> Gabin to german właśnie odchodził w niepamięć - tak więc jakoś pod sam
> koniec epoki germanu musiałeś to radyjko robić albo też jednak z Raszyna
> odbierałeś.
>
P.S. To musiało być pod koniec lat 70-tych więc Konstantynów wtedy nadawał.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
90. Data: 2009-12-21 17:51:33
Temat: Re: skrócona superheterodyna AM na lampach
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Kucharski napisał:
> Kiedyś, z ciekawości ;-) popełniłem OR o bezpośrednim wzmocnieniu, na
> bazie układu scalonego UL1111. Odbiór tylko 225 kHz.
A nie 227 kHz przypadkiem?
> Antena ferrytowa odcięta z kawałka oryginalnego pręta z "Szarotki".
> Długość - rzędu długości pudełka zapałek - cały OR miał gabaryty tegoż.
> Łącznie z ogniwem pastylkowym 1,5 V. Opis - w jakimś "Młodym Techniku"
> z lat 80tych. ATSD - chętnie popełniłbym ponownie coś takiego. Niestety,
> rzeczony numer "MT" wziął i przepadł. Może ktoś pamięta ten artykuł i
> wspomoże mnie skanem?
Ależ proszę bardzo:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-10-Mini_od
biornik.pdf
A z ciekawostek, to można jeszcze zobaczyć odbiornik długofalowy bez
elementów indukcyjnych:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiorn
ik_radiowy.pdf
Jarek
--
Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła.