eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodysens "spawania" chlodnicyRe: sens "spawania" chlodnicy
  • Data: 2011-02-21 21:37:33
    Temat: Re: sens "spawania" chlodnicy
    Od: venioo <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-02-21 19:30, Jotte pisze:
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:rm95m6tccoht12a3ctmjp6ikbnc66vm0og@4ax.com...
    >
    >>> Powiedzmy tak - drutowanie chłodnicy 300 zł. Wymiana na nową - 500 zł.
    >>> Strata 200 zł? Może dla ciebie. A kto inny kupił sobie za te 200 zł
    >>> komfort
    >>> nie myślenia w trasie czy mu nie je**nie obok drutowania. I jest z
    >>> transakcji zadowolony, i co mu zrobisz?
    >> Albo zarobil 250, bo mu ta drutowana nie padla blisko domu, ale po pol
    >> roku.
    >> Ale to juz kazdy musi wykoncopac sam co mu sie bardziej oplaca.
    > Jak chcesz to wykoncypować?
    > Jak ktoś jeździ codziennie 8 km do pracy to mu może wytrzyma i nowe
    > drutowanie nie bedzie potrzebne. Ale potem pojedzie w pełnym spokoju na
    > wakacje z rodziną w lipcu do Chorwacji, upał, ciśnienie w układzie
    > chłodzenia i wy***bie sekcja obok, bo to przecież po prostu stara
    > chłodnica. I przez głupotę takiego druciarza ucierpi nie tylko on (na co
    > w końcu zasłużył), ale i niewinna rodzina.
    > Nie można przewidzieć ani wykoncypować. Można jedynie, posługując się
    > zdrowym rozsądkiem, zmniejszyć do minimum ryzyko.
    > Ale - jak pisałem wcześniej - można mieć różne hobby, nawet jeżdżenie
    > drutowanym złomem.
    >

    Jak ktoś jest normalnie myślący, to nie będzie się wybierał drutowanym
    bolidem w tak dalekie podróże, a zwłaszcza z rodziną. A jak jest na tyle
    niemądry, to nauka będzie go sporo kosztowała. Tym niemniej nie wiemy
    ile twórca wątku jeździ, może tylko "wkoło komina" i jak mu chłodnica
    znowu strzeli to zadzwoni po szwagra i za browara sholują do domu. W
    życiu są różne sytuacje i każdy ma swój rachunek ekonomiczny, a
    chłodnice da się naprawić, nie będzie tak samo sprawna jak nówka, tym
    niemniej jeśli zrobi to fachowy warsztat a nie "Pan Miecio" to powinna
    trochę pojeździć. No chyba, że jest to już taki zmurszału złom, że zaraz
    sie rozsypie w innym miejscu, ale to już pozostaje w ocenie warsztatu.
    Sam mam kilka spraw w samochodach zrobione na tzw. "samoróbkę", ale
    przy minimalnej wiedzy z mechaniki i o materiałach dorabiam brakujące
    elementy zgodnie ze sztuką (przynajmniej tak mi się wydaje) samochód
    przechodzi normalne przeglądy i wiem, że nic mi nie odpadnie w najmniej
    spodziewanym momencie ;)

    PS. Są ludzie, którzy kupują samochody z salonu, bo są humanistami i
    pojęcie "pasek klinowy" wprowadza ich w przerażenie, a są ludzie ze
    zmysłem technicznym lubiący czasem pogrzebać w starych autach. Jak da
    się coś naprawić, to dlaczego tego nie zrobić? Pod warunkiem oczywiście
    zachowania odpowiednich standardów, bo tez nie jestem za drutowaniem
    wszystkiego możliwie najmniejszym kosztem.

    --
    venioo
    GG:198909
    http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: