eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyroczny akumulatorRe: roczny akumulator
  • Data: 2012-12-06 22:23:30
    Temat: Re: roczny akumulator
    Od: Ivam <f...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-12-06 21:39, Artur Maśląg pisze:
    > Skoro wychodzi na plus, to w jakiś sposób akumulator zostanie
    > podładowany i powinno wystarczyć na kolejny rozruch.

    Wiesz, u mnie jest git, bo silnik mały, benzyna, alternator duży. Ale w
    przypadku diesli to już tak kolorowo nie zawsze jest. W sensie, że w zimie.

    Chodzi mi o to, że problem istnieje. W małej ilości samochodów, ale
    istnieje. Powiedzmy 1 - 5%. Cała reszta nagle padniętych akumulatorów to
    złe regulatory i/lub gówniane akumulatory. Ewentualnie jeszcze ładowanie
    przez "speców" prostownikami o nieznanej charakterystyce i najlepiej
    całą noc maksymalnym prądem;) i jakieś zwarcia, upływy, etc.

    > Eksploatacja
    > rabunkowa to wygoda - psucie się akumulatora jest czymś wręcz
    > naturalnym. Jak ktoś lubi, to zawsze może go zabierać do ciepłego
    > itd. No, ale to raczej dla wybranych ;)

    To jest tak samo jak np. z silnikiem. A wielu ludzi parkuje wjeżdżając
    przodem. Potem kiedy silnik ostygnie to bardziej skomplikowany manewr
    wyjeżdżania tyłem powoduje, że silnik bardziej się zużywa niż gdybyśmy
    na ciepłym zaparkowali tyłem, a na zimnym po prostu wyjechali.

    Ale nikt na to nie zwraca uwagi, bo to minimalne niszczenie silnika.
    Pomijalnie małe.
    Tak samo jak nie odkładanie stopy obok pedału sprzęgła, etc.
    Tak samo jak używanie akumulatora - po prostu używać, a nie dbać jakby
    to było zasilanie systemów podtrzymania życia na stacji kosmicznej.

    > BTW - piszesz "czasu". No, na tych 5 km to zazwyczaj czasu wystarczy, a
    > jak już trafisz w korki - z pewnością.

    6 minut po długim postoju może być mało. Zwłaszcza jeśli ciężko odpalał.
    Ale mimo wszystko lepsze to niż jakby dalej stał. Na 100% lepiej
    przejechać te 5km niż wsiadać w PKS;)

    > Dzięki :) Typowe samochody to rzeczy typowo użytkowe i nie ma nad czym
    > się rozczulać.

    Racja, ale dbać też trzeba.

    > Jak akumulator nagle padnie to jest
    > to zazwyczaj jego koniec.

    Zazwyczaj program odsiarczania pozwala ożywić aku na jakiś czas i
    odłożyć zakup na "za rok" ;)

    > Wbrew temu co
    > tutaj ludzie wypisują, to akumulatory wiele przeżyją, choć być może
    > trochę "mocy" stracą. No, ale to nie loty kosmiczne.

    IMHO najgorsze dla akumulatora jest właśnie przeładowywanie, czyli
    padnięty regler, albo gówniany prostownik, który daje po prostu np. 5A i
    ma w przysłowiowej dupie, ze aku się gotuje od kilku godzin.


    --
    pzdr:
    Ivam

    scigacz.pl - Pierwszy Motocyklowy Portal dla Upośledzonych Umysłowo

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: