Re: radiotelefon Trop - Grupy dyskusyjne w eGospodarka.pl

eGospodarka.pl › Grupy › pl.misc.elektronika › radiotelefon Trop › Re: radiotelefon Trop

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!eternal-september.or
g!news.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: PiteR <e...@f...pl>
Newsgroups: pl.misc.elektronika
Subject: Re: radiotelefon Trop
Supersedes: <X...@1...0.0.1>
Date: Wed, 30 Aug 2023 23:28:19 +0100
Organization: Monsters Inc
Lines: 42
Message-ID: <X...@1...0.0.1>
References: <1...@4...net>
<X...@1...0.0.1>
<6...@h...invalid>
Reply-To: e...@f...pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: dont-email.me; posting-host="be1c0398a55b2e4c63a48d0910759abb";
logging-data="3062669";
mail-complaints-to="a...@e...org";
posting-account="U2FsdGVkX18GJgsfVTww0loJmFQLVwXvuflt6KcDQcQ="
User-Agent: Xnews/05.08.12 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
Cancel-Key: sha1:bzD5m7THLh8OXtv1Ye2YWlkMiKg=
Cancel-Lock: sha1:tghEtyjhMVZiP5m1f5mFV6fw0sw=
X-Face: -_oyh|4H4"72?rzp.7kL3S)kRl[I9TRNw"X-ql}a{35R?(k8SX];jAk,9\CCo3[{O>$N^&!A;-*5J
cL#zqnwq[*F7Hv9:{Qr:/@ceLpX;G*coP7ZK{v\>f!r|"yER^p#B8'mx$4O5?BW{PQI("Qs13ZRjW
yM+^/xYAf+1PXhrtcmv-g)l(X1D|W`|%<W2V7q%b0Sc.A~(4_`DGZ\&*7N^kkw8SG97*T>47|9}rN
r)L_8w!XGb8pOu*yX+}\1oDXH?>h!)HQ-tErC#B:EG^KT4xjM()0=>o:4KQhUwT6\a(~Z!^Y=s5!:
f>@Jbpe0d|W%c1#~CN)COtV,1HHmFv~n9hayM*2uO(]<Lf
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:783303
[ ukryj nagłówki ]
in <news:654b415d-3425-4626-bebd-694725834d41@hootervil
le.invalid>
user Arnold Ziffel pisze tak:

>> możecie pobrać PDF?
>>
>> bo ja nie :(
>
> Tak, choć z bólem.
>
> Łap:
>
> http://arnold.ziffel.one.pl/RiK_1977-03%20SKUP%20MAK
ULATURY%20PRL.pdf

chap

dzięki

> Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc
> wielki mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się
> do niego i krzyczy:
> - Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
> - Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg!

Przywołałeś złe wspomnienia. Ostatnio spieszyłem się na pociąg na
lotnisko myślałem że umrę na zawał. Rzeka ludzi w przeciwnym
kierunku. PKP rozryło dworzec. Porobiło labirynty.

Usłyszala kroki. Obejrzała się. W smudze swiatła latarni mignał jej
wysoki, mega przystojny brunet. Doganiał ja. Chciała przyśpieszyć
kroku i jednocześnie nie chciała. Noc jeszcze była młoda. Raptem
kroki ucichły. Obejrzała się ani śladu po przystojniaku.

No! panowie, wypijmy za pracowników wodociągów żeby
nie zapominali zakrywać studzienek po skończonej robocie.

--
Piter

poczekaj kawalerze! cyganka powróży przyszłość
waszego czołgu.