eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypuscil na spawie? › Re: puscil na spawie?
  • Data: 2011-09-27 22:54:58
    Temat: Re: puscil na spawie?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-09-27 22:32, masti pisze:
    > Dnia pięknego Tue, 27 Sep 2011 22:24:15 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
    > wystukał:
    >
    >> W dniu 2011-09-27 22:05, masti pisze:
    >>> Dnia pięknego Tue, 27 Sep 2011 22:00:22 +0200 osobnik zwany Artur
    >>> Maśląg wystukał:
    >>>
    >>>> W dniu 2011-09-27 21:39, masti pisze:
    >>>>> Dnia pięknego Tue, 27 Sep 2011 21:30:42 +0200 osobnik zwany DoQ
    >>>>> wystukał:
    >>>>>
    >>>>>> W dniu 27-09-2011 21:11, masti pisze:
    >>>>>>>> Nieśmiało to powielasz bzdety niejakiego J.Clarksona :)
    >>>>>>> jedank nie potrafisz uzasadnić swojej tezy. Kiedyś też twierdzono,
    >>>>>>> że od prędkości w pociągu ludzie zwariują a krowy przestaną dawć
    >>>>>>> mleko.
    >>>>>>
    >>>>>> Ale co mam uzasadniać, oczywiste rzeczy? W świecie w którym ja żyję,
    >>>>>> samochody nie rozpadają się na kawałki przy spotkaniu z drzewem przy
    >>>>>> 40-50km/h.
    >>>>>
    >>>>> w moim świecie samochody nie rozpadają się ani przy 10kmh ani przy
    >>>>> 200kmh. Jak sam zauważyłeś do tego potrzebne jest spotkanie z ciałem
    >>>>> obcym. A skutki wypadku zależą od wielu rzeczy nie tylko od
    >>>>> prędkości.
    >>>>
    >>>> No popatrz jakie truizmy przyszło Ci prawić. Szkoda tylko, że tak
    >>>> chętnie pomijasz wpływ prędkości na skutki wszelakie - z fizyki wynika
    >>>> (przynajmniej tak mnie uczono), że energia kinetyczna rośnie z
    >>>> kwadratem prędkości. Cóż, chyba nie trzeba otwierać przewodu
    >>>> doktorskiego, by uzasadnić fakt (o ile w ogóle fakty trzeba
    >>>> uzasadniać), że prędkość ma bezpośredni wpływ na skutki wypadków.
    >>>
    >>> o ile do niego w ogóle dojdzie
    >>
    >> Niestety dochodzi i jakże często właśnie z tej przyczyny (przy okazji są
    >> też inne).
    >>
    >>>>> Ale łatwiej jest wprowadzić ograniczenia prędkości niż nauczyć ludzi
    >>>>> myślenia.
    >>>>
    >>>> A skąd takie wnioski? Podzwonne wcześniejszych teorii?
    >>>
    >>> z głowy i obserwacji świata przez ostatnie kilkadziesiąt lat
    >>
    >> Z głowy... Trudno. Ograniczenia prędkości to jedno, uczenie ludzi
    >> myślenia to drugie. Jakoś ograniczenia są wszędzie i dziwnym trafem
    >> nawet Polacy się do nich w części stosują - o ile są poza Polską. Część
    >> z nich i tak ma to w nosie, a później narzeka.
    >
    > a o czym piszę? O bezsensownych ograniczeniach.

    Zagubiłeś się. Bezsensowne ograniczenia to pikuś i wcale ich nie ma
    dużo w Polsce.

    >>>>> Zwłaszcza, że przy okazji tych pierwszych można jeszcze kierowców
    >>>>> wydoić na mandatach.
    >>>>
    >>>> Jakoś mi to nie przeszkadza. Ciekawe czemu ostatni mandat mam z 1994
    >>>> (z Polski). Ba, żebym nie jeździł, a do tego tylko po Polsce. Żona to
    >>>> już w ogóle ewenement - żadnego mandatu w życiu nie dostała, nawet za
    >>>> parkowanie.
    >>>
    >>> I czego to ma dowodzić? Przez 30 lat za kółkiem złapałem może ze 3 czy
    >>> 4. Wszystkie w bardzo niebezpiecznych miejscach jak np. 70 na 50 w
    >>> lesie na 5 metrów przed źle postawioną tabliczką końca miejscowości.
    >>
    >> Słabo - ja w całym życiu (powiedzmy też te 30 lat) dostałem za prędkość
    >> właśnie ten jeden, z 1994. Mało tego - wcale go nie dostałem, ale
    >> szczegóły to inna para kaloszy. Ja chciałem mandat, ale jakoś policjanci
    >> mi niechętnie chcieli go wręczyć.
    >>
    >>> Moja żona też nie dostała żadnego.
    >>
    >> No popatrz - wynika z powyższego, że czepiasz się dla zasady.
    >
    > łapanie mandatów i wygodna jazda nie mają ze sobą nic wspólnego.
    > Przynajmniej dopóki nie zamontuja ci drukarki do mandatów w samochodzie.

    No popatrz - ja z tym problemów nie mam, moja żona też. Mandaty łapiesz
    na życzenie. Czasem jest to przypadek.

    >>>> Znaczy jak - można?
    >>>
    >>> można. Jak postawią Ci 30kmh na autostradzie też tak będziesz jeździł?
    >>
    >> Tak. Wielokrotnie się spotkałem z ograniczeniami na autostradach i jakoś
    >> ograniczenia nie są dla mnie czymś dziwnym (nie piszę wprost o Polsce).
    >
    > a ja wielokrotnie spotykałem się z debilnymi ograniczeniami - piszę wprost
    > o Polsce.

    No popatrz, a ja jakoś przez te 30 lat się z nimi spotykałem i nie
    uogólniam...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: