-
21. Data: 2009-10-20 17:40:02
Temat: Re: problem z silnikiem w dt125
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Sysek pisze:
>
>
> Na szczęście moduł był bez blokady full open
> wywaliłem zwężkę i przekręciłem YPVS tak , że wcale nie zamyka wylotu z
> cylindra, czyli o 180st.
czyli zgodnie ztym co pisze ten gosc ze strony www.dt125r.net
> Różnica Panie w kopie jest kolosalna, wprawdzie ja tym polatam
> sporadycznie , bo to sprzęt syna, ale spoko leci ok 130km/h i rwie na
> koło tylko furczy. Przed zabiegami chirurgicznymi vmax był ok 100-110 z
> wiatrem na kółko tylko ze sprzęgła.
Na kolo to moj sasiad rwal mojego detka jeszcze jak byl skastrowany, ale
sasiad ma ta ceche ze on musi na gume :-) no i niefabryczne rozmiary
zebatek mu pomogly.
> Co do tego tłumika to pamiętasz jak pisaliśmy jakiś czas temu , miałem
> podobny objaw. Nagle jakby ktoś go wykastrował. Myślałem , że padł moduł
> ale poszedł do niezłego elektryka on stwierdził , że OK. W między czasie
> został wyczyszczony gaźnik, filtry , właśnie tam jest jeszcze taki
> śmieszny filtr z siateczki w gaźniku przy wlocie paliwa , potrafi się
> też często zabić. I dalej było to samo. W końcu w myśl zasady ,że
> najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze został zdjęty tłumik ,
> dyfuzor został na miejscu. I moto nabrało chęci do życia. Niestety
> opukiwanie i przepalanie nic nie dały, trzeba było pruć.
ale najpierw wydech dzialal, potem przestal i znowu zadzialal po
przerobce na "otwarty" ?
ciekawostka, ale sobie zapamietam jakby mi przestal ciagnac.
KJ