-
31. Data: 2017-01-05 21:43:09
Temat: Re: prawo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> posiadania tekstu. Poczta i jej pieczątki traktowana jest jako
>> instytucja publicznego zaufania, jak notariusz. Ale to samo można
>
> Kiedyś tak. Dzisiaj nie. I do tego problem czy rzeczywiście nikt nie
> naruszył pieczęci.
>
> Taki scenariusz: X wysyła do siebie pustą i otwartą kopertę. Po paru
> latach wkłada tam tekst i pieczętuje starannie.
Poczta dysponuje swoimi pieczęciami lakowymi. Kiedyś to nawet w ceniku
usług było, teraz nie wiem, bo rzadko z usług tego szlachetnego urzędu
korzystam. Otwartej koperty jako polecony w ogóle nie powinni przyjąć,
za moich czasów nawet sprawdzali.
--
Jarek
-
32. Data: 2017-01-05 21:47:44
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 15:18:54 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> znajomośc fabuły -- to już jest mocny dowód. Suma MD5 z drzwi
wychodka
> lub z Usenetu, dokładnie zgodna z tą wygenerowaną przed sądem z
mojego
> pliku PDF z powieścią -- to jest tak mocny dowód, że niczym go
przebić
MD5 jest złamane. Nie jest już bezpieczne. Sorry, ale tak jest.
-
33. Data: 2017-01-05 21:48:15
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 18:33:02 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Tylko ze kwitowi od notariusza sad uwierzy bez wahania, a na "MD5"
> powie "nalezalo powolac bieglego".
Exactly.
-
34. Data: 2017-01-05 21:52:27
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 18:58:26 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> I właśnie w przypadku tych śmieci przyda się biegły. Bo mimo
> wszystko nie jest tak, że ktoś potrafi wygenerować nie budzący
> podejrzeń PDF dopasowany do wskazanego skrótu MD5. Nawet MD5,
Ależ właśnie tak jest.
Plik PDF to straszny śmietnik.
-
35. Data: 2017-01-05 21:57:53
Temat: Re: prawo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> znajomośc fabuły -- to już jest mocny dowód. Suma MD5 z drzwi
>> wychodka lub z Usenetu, dokładnie zgodna z tą wygenerowaną
>> przed sądem z mojego pliku PDF z powieścią -- to jest tak mocny
>> dowód, że niczym go przebić
>
> MD5 jest złamane. Nie jest już bezpieczne. Sorry, ale tak jest.
Ależ nie ma co przepraszać! Ja wiem, grupa jest techniczna, tu
inaczej rozłożone są akcenty. Pasek magnetyczny karty płatniczej
też jest "złamany" (w ogóle było tam coś do łamania?). Niektórym
więc wydaje się, że mogą sklonowane karty wtykać w bankomat. Ale
niech-no tylko takiego stójkowy złapie i na posterunek doprowadzi...
Proszę więc śmiało próbować *przed sądem* swoje pliki dopasowane
do skrótu MD5 przeciwstawić moim autentycznym.
--
Jarek
-
36. Data: 2017-01-05 21:58:42
Temat: Re: prawo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
> Plik PDF to straszny śmietnik.
??? !!!
--
Jarek
-
37. Data: 2017-01-05 22:00:19
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 18:05:47 +0100, JaNus <bez@adresu> wrote:
> ponad 18 miesięcy. Ale nie *przed* owym zgłoszeniem! Czy to opis
Różne państwa różnie to traktowały. W USA np. liczyła się data
powstania wynalazku, w Europie data zgłoszenia. USA przeszło na
europejski system za Obamy.
-
38. Data: 2017-01-05 22:03:45
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 18:05:47 +0100, JaNus <bez@adresu> wrote:
> To, że możesz wykazać / udowodnić, że wpadłeś na koncepcję
wcześniej - w
> świetle prawa patentowego nie daje *nic*! Ochrona pomysłu zaczyna
się z
Oj daje daje!
Można zwyczajnie nie dopuścić do opatentowania.
-
39. Data: 2017-01-05 22:06:52
Temat: Re: prawo
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Luke" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:586e5454$0$15197$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> j.w.
>> Więc chyba jednak lepiej mieć jeszcze coś w zanadrzu...?
>>
>
> Przecież to wynika z samej definicji hasha. Skoro ma on ileś bitów, to
> istnieje w teorii nieskończenie wiele dłuższych porcji danych, które
> zhashują się do takich bitów.
Otóż to. Ryzyko jest niezerowe... po prostu nie zerowe, a jedynie
przyzerowe.
>
> Tyle, że jest to teoria. A w praktyce, w zanadrzu można mieć nawet
> kilkanaście hashy (zwłaszcza tych wedle różnych teorii "kryprograficznie
> silniejszych" niż MD5) i obliczyć nawet je wszystkie. Nigdy nie zawadzi.
Nie inaczej. Dodatkowo pomyślałem sobie, że coś może dać próba spakowania do
archiwum, ZIP, RAR, czy czego tam i może tu wyjdzie inny hash? Może spróbuję
w wolnym czasie, ciekawi mnie, jak mocno będą się różnić hashe 2 różnych
plików, dających nieskompresowane taką samą sumę kontrolną/hash, które to
pliki zostaną spakowane i wtedy zdjęte "znaczniki"...?
Przy okazji tak sobie pomyślałem, choć już nawet całkiem dawno, że chcąc
znaleźć dublety wśród kilkudziesięciu tysięcy (zdarzyło się...) plików...
m.in. wykonujemy porównywanie zawartości. Bardzo IMHO nieekonomiczne -
należało by raczej zdjąć hash każdego pliku (przecież i tak wszystkie są w
całości czytane) i do porównania dać tylko te, których hashe są identyczne,
diametralnie skrócimy czas operacji. Bo chyba tylko zgodność "pobajtowa" da
pewność, że zawartość jest identyczna... więc ergo - zawsze gdzieś będzie
słaby punkt, pięta achillesowa. Mylę się?
--
...Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
-
40. Data: 2017-01-05 22:16:39
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Thu, 5 Jan 2017 08:47:30 +0100, Luke <l...@l...net> wrote:
> Może 100 to nie, ale ze 30 można spokojnie, legalnie i bez
naginania. I
Pitolisz.
Nie da się.
Porządne badania trwają miesiące. Lub lata. W tydzień to można zrobić
parę bliźniąt, ale nie porządną pracę naukową nie będącą
(auto)plagiatem.
A udawanie że jednocześnie można zaangażować się full time w 10
projektów to zwykłe oszustwo.