-
131. Data: 2017-01-12 15:21:09
Temat: Re: prawo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> Jeśli nie patentować, to co z pomysłem dalej?
>
> Zwróć uwagę że twórczość to nie tylko wynalazki.
A kto pierwszy zwrócił tu uwagę na to, że twórczość to nie tylko wynalazki?!
> Np. możesz napisać wiersz. Twórczość? Tak. Wynalazek? Nie. I być może
> nie chciałbyś aby ktoś ci go "ukradł".
Patrząc na takich, co to nie czytają, ale w kółko powtarzają swoje,
w ogóle przestaję się bać, że mi cokolwiek ukradną. Żadne MD5 ani
zastępy notatiuszy nie są mi potrzebne -- oni i tak są zapatrzeni
wyłącznie w to, co sami napisali.
> Inny przykład: opracowałeś coś elektronicznego. Chcesz schemat
> udostępniać jako public domain. Ale chcesz też mieć gwarancję, że
> jakaś firma nie będzie wmawiała że to nie twój, ale ich pomysł.
Z tym nie ma najmniejszego problemu. Opracowałem i w te pędy lecę
na pl.misc.elektronika by swoje dokonania opublikować i podzielić
się nimi z całym światem. Jest data, więc nikt mi nic wmawiać nie
będzie. Co, może mam gnać do notariusza i spisywać akt, w którym
oświadczę, że planuję za miesiąc narysować jakiś schemat, zrobić
przezornie to zawczasu, by mi kto czego nie wmawiał?
Jarek
--
Był tam na przykład jeden wykształcony wynalazca, który ciągłe dłubał w
nosie i tylko raz na dzień mówił: "W tej chwili wynalazłem elektryczność".
Nie ma co gadać, bardzo ładnie tam było i te kilka dni, które spędziłem
w domu wariatów, należą do najpiękniejszych chwil mego życia.
-
132. Data: 2017-01-12 15:25:40
Temat: Re: prawo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> W każdym innym przypadku do wymyślonych mądrości zastosowanie
>> ma prawo autorskie, którego warunkiem stosowania jest publikacja.
>
> Tyle że publikacja (poważna) jest poprzedzona przez recenzje.
Nieśmiało zauważę, że prawo autorskie ma zastosowanie również
do niepoważnych wierszyków, tak na przykład.
> Czy przez MD5, czy przez notariusza, czy jeszcze w inny sposób...
> Ale warto zabezpieczyć się na wszelki wypadek.
No więc właśnie: czy przez MD5, czy przez notariusza. Czy w jeszcze
w inny sposób.
Jarek
--
16120f06428e11e542d80aa4c55d6e30
-
133. Data: 2017-01-16 12:45:05
Temat: Re: prawo
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 11.01.2017 o 10:30, Luke pisze:
>
> I nawet, jeśli szansa na taki scenariusz wynosi 1e-16, to autor pomysłu
> powinien takie ryzyko uwzględnić. I może się okazać, że notariusz jest
> lepszy. Bo w razie takiej sytuacji będzie sobie mógł te hashe i podpisy
> ze znacznikiem czasu zutylizować w owym wychodku :) A notariusz dalej
> będzie notariuszem.
>
G... prawda. Na przedmiocie bazy danych nauczają, że nie wolno używać
tego typu kluczy jak PESEL, NIP itp. Bo zależą od kogoś innego, w tym
przypadku od ustawodawcy. A nie wolno zakładać odpowiedzialnosci
ustawodawcy, ustawodawca w kazdej chwili może powiedzieć, że od dziś
PESEL nie jest uzywany. To samo dotyczy notariusza, dziś jest, jutro
może go nie być. Przykład z życia zmiana stawki podatku w ciagu roku!!!
Tak sobie chcieli i w 4 literach mieli prawo.
-
134. Data: 2017-01-17 07:29:15
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 16 Jan 2017 12:45:05 +0100, Cezary
Grądys<c...@w...onet.pl> wrote:
> PESEL nie jest uzywany. To samo dotyczy notariusza, dziś jest, jutro
W takim przypadku problem praw autorskich będzie niezbyt ważny.
Idąc twoim (?) sposobem dojdziemy do wniosku, że imię czy nazwisko
też może nie być, bo niby dlaczego nie?
A problem z PESEL jest akademicki. Bo nic nie przeszkadza, aby użyć
"ciągu znaków", który "może być" taki jak PESEL. Jak coś się stanie
to ów ciąg znaków przestanie być taki jak PESEL, ale baza danych nie
ucierpi. Podobne rozwiązanie jest tam gdzie jako user id podajesz
e-mail.
-
135. Data: 2017-01-17 13:16:35
Temat: Re: prawo
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 17.01.2017 o 07:29, slawek pisze:
> On Mon, 16 Jan 2017 12:45:05 +0100, Cezary Grądys<c...@w...onet.pl>
> wrote:
>> PESEL nie jest uzywany. To samo dotyczy notariusza, dziś jest, jutro
>
> W takim przypadku problem praw autorskich będzie niezbyt ważny.
> Idąc twoim (?) sposobem dojdziemy do wniosku, że imię czy nazwisko też
> może nie być, bo niby dlaczego nie?
>
> A problem z PESEL jest akademicki. Bo nic nie przeszkadza, aby użyć
> "ciągu znaków", który "może być" taki jak PESEL. Jak coś się stanie to
> ów ciąg znaków przestanie być taki jak PESEL, ale baza danych nie
> ucierpi. Podobne rozwiązanie jest tam gdzie jako user id podajesz e-mail.
Chodzi tylko o to, że notariusz wcale lepszy nie jest. Zaczęło się od
wyliczania sum kontrolnych, można wyliczyć kilkoma metodami, w tym
swoją własną jak zajdzie potrzeba.
-
136. Data: 2017-01-17 16:53:11
Temat: Re: prawo
Od: slawek <f...@f...com>
On Tue, 17 Jan 2017 13:16:35 +0100, Cezary
Grądys<c...@w...onet.pl> wrote:
> Chodzi tylko o to, że notariusz wcale lepszy nie jest. Zaczęło się
od
> wyliczania sum kontrolnych, można wyliczyć kilkoma metodami, w tym
> swoją własną jak zajdzie potrzeba.
Po pierwsze, nie zaczęło się od sum kontrolnych.
Po drugie, nazwa "suma kontrolna" jest błędna, prawidłowo mówi się o
funkcji skrótu.
Po trzecie notariusz jest lepszy, bo są konkretne przepisy. (Dla
podpisu elektronicznego kwalifikowanego też są, ale do tego trzeba
mieć kogoś kto jest wiarygodny i podpisze - czyli najprościej
notariusza.)
Po czwarte, im bardziej pomysł z notariuszem się nie podoba
potencjalnym złodziejom, tym bardziej jest sensowny.
Po piąte: nie ma sensu latać do notariusza ze wszystkim. Ale jeżeli
ktoś naprawdę ma niezły pomysł i boi się, że kto inny mu go ukradnie
(a opatentowanie nie wchodzi w grę), to może się przydać.