Witam,
Pytanie kieruję do tych, którzy dużo fotografują "na kablu"... np. w
studio, zdjęcia zapisywane bezpośrednio na komputerze. Pytam jak to
realizujecie, bo my już drugie gniazdo mini USB w aparacie
wyrąbaliśmy..., tzn. chodząc z aparatem, siłą rzeczy kabel się rusza i
po roku intensywnej pracy przestaje kontaktować. To samo dzieję się na
przedłużaczu USB (aktywnym, ze wzmacniaczem, bo na zwykłym nie chciał
się komunikować) oraz na gnieździe USB w laptopie. Macie na to jakieś
sposoby?
Drugie pytanie dot. bezprzewodowych kart WiFi. Czy ktoś stosuje coś
takiego zawodowo? Jak to się sprawdza?... i dlaczego wciąż nie jest to
zbytnio popularne choć wydaje się genialnym rozwiązaniem?

do góry

On 24.10.2011 09:24, Marcin Markiton wrote:
> Witam,
> Pytanie kieruję do tych, którzy dużo fotografują "na kablu"... np. w
> studio, zdjęcia zapisywane bezpośrednio na komputerze. Pytam jak to
> realizujecie, bo my już drugie gniazdo mini USB w aparacie
> wyrąbaliśmy..., tzn. chodząc z aparatem, siłą rzeczy kabel się rusza i

Po całym studiu z nim spacerujesz? W niektórych studiach jest taka fajna
rzecz, naklejony taśmą na podłodze krzyż, miejsce z którego się fotografuje.

> Drugie pytanie dot. bezprzewodowych kart WiFi. Czy ktoś stosuje coś
> takiego zawodowo? Jak to się sprawdza?... i dlaczego wciąż nie jest to
> zbytnio popularne choć wydaje się genialnym rozwiązaniem?

Bo jest wolne dość. I nie ze wszystkimi aparatami eye-fi współpracuje.
Są też firmowe transmitery wifi, ale ich ceny są trochę wysokie.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

do góry

On 24 Okt., 09:24, Marcin Markiton <m...@m...pl> wrote:
> Witam,
> Pytanie kieruję do tych, którzy dużo fotografują "na kablu"... np. w
> studio, zdjęcia zapisywane bezpośrednio na komputerze. Pytam jak to
> realizujecie, bo my już drugie gniazdo mini USB w aparacie
> wyrąbaliśmy..., tzn. chodząc z aparatem, siłą rzeczy kabel się rusza i
> po roku intensywnej pracy przestaje kontaktować.

a co stoi na przeszkodzie zeby podwiazac kabel usb to sruby statywowej
w korpusie aparatu ?
Gniazdo usb w aparacie nie bedzie narazone na obciazenia mechaniczne.

do góry

On 24 Paź, 14:36, XX YY <f...@g...com> wrote:
> On 24 Okt., 09:24, Marcin Markiton <m...@m...pl> wrote:
>
> > Witam,
> > Pytanie kieruję do tych, którzy dużo fotografują "na kablu"... np. w
> > studio, zdjęcia zapisywane bezpośrednio na komputerze. Pytam jak to
> > realizujecie, bo my już drugie gniazdo mini USB w aparacie
> > wyrąbaliśmy..., tzn. chodząc z aparatem, siłą rzeczy kabel się rusza i
> > po roku intensywnej pracy przestaje kontaktować.
>
> a co stoi na przeszkodzie zeby podwiazac kabel usb to sruby statywowej
> w korpusie aparatu ?
> Gniazdo usb w aparacie nie bedzie narazone na obciazenia mechaniczne.

Właśnie tak teraz robimy,..., łączenie pierwszy mały kabel USB ->
przedłużacz aktywny USB oklejone taśmą, pozostaje jeszcze gniazdo w
laptopie. Ja tam nie wiem, może za bardzo eksploatujemy ten kabel - a
może te zerwane połączenia (komputer/aparat) to wina czegoś innego
(np. kontrolerów USB w leciwym już laptopie). Tak wiem, że są
transmitery WiFi - drogie - dlatego dopytuje o kartę WiFi (może ktoś
zawodowo na tym pracował w studio). Propozycję z "krzyżykiem"
zostawiam bez komentarza. Właściwie to pytam tych, którzy robią
codziennie po kilkanaście fotek w studio (dokumenty) a co drugi/trzeci
dzień sesje fotograficzne w studio lub na wyjeździe i pracują na kablu
- czy mają takie problemy, czy to może my coś robimy nie tak...

do góry

W dniu 2011-10-24 14:58, Marcin Markiton pisze:
> Właściwie to pytam tych, którzy robią
> codziennie po kilkanaście fotek w studio (dokumenty) a co drugi/trzeci
> dzień sesje fotograficzne w studio lub na wyjeździe i pracują na kablu
> - czy mają takie problemy, czy to może my coś robimy nie tak...

To są kiepskie mechanicznie złącza lutowane do pcb aparatu (bez
przejściówek elastycznych), jeszcze na bezłołowiowej obecnie cynie. Nie
ma siły, będzie się psuło.
Zaplątać jakoś tak, żeby swobodnie kabel wychodził z gniazdka i tyle.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/srebrne przeboje są niefajne, a brązowych to w ogóle nie da się słuchać/

do góry

>> a co stoi na przeszkodzie zeby podwiazac kabel usb to sruby statywowej
>> w korpusie aparatu ?
>> Gniazdo usb w aparacie nie bedzie narazone na obciazenia mechaniczne.

>Właśnie tak teraz robimy,..., łączenie pierwszy mały kabel USB ->

Zastosuj kątowy wtyk USB - mniejsza dźwignia i mniejsze siły działające na
gniazdo w aparacie.
Cudów nie ma - i tak padnie, ale znacznie dłużej wytrzyma.
Z powodzeniem stosowałem krótki (12 cm) przedłużacz USB od gniazda (tu wtyk
kątowy) do spodu puszki, gdzie przykręcasz stabilnie drugi koniec
przedlużacza (gniazdo)
I od tej pory kabel podpinasz wlaśnie do tego gniazda - a nie do gniazda w
aparacie.
Gdy się gniazdo "zużyje" - wymieniasz tylko ten 12cm przedłużacz.
Nawet gdzieś widziałem dostępne w handlu takie przedłużacze.

Hals.

do góry

b...@n...pl napisał:
> Bo jest wolne dość. I nie ze wszystkimi aparatami eye-fi współpracuje.
> Są też firmowe transmitery wifi, ale ich ceny są trochę wysokie.

Transmitery wi-fi są za to o wiele szybsze od kart a nawet od kabla usb.

Poza tym nie muszą być firmowe - są chińskie zamienniki.

m.

do góry