-
71. Data: 2015-11-22 23:59:10
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 21 Nov 2015 12:14:21 +0100, platformowe głupki napisał(a):
> fuser to grzałka?
Tak - tzn caly zespol.
> a jaki folia czy wałek ?
> ogólnie to z tą folią to jakiś idiotyzm...
Folia na walku. No i ta folia pekla.
J.
-
72. Data: 2015-11-23 00:09:58
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 22 Nov 2015 00:12:40 -0600, Pszemol napisał(a):
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>> Drukarka padla po 2 latach i 9 miesiacach ... ale przy zakupie byla
>> promocja i 3 lata gwarancji :-)
>> Zeby bylo ciekawiej to padl fuser, firma przewiduje 100 tys stron
>> dla niego, wytrzymal 15 tys ...
>
> Tylko nie mów mi, ze wierzysz w te brednie w postarzanie
> i celowanie producenta na awarie po gwarancji... :-)
Trudno powiedziec.
Te drukarki takie tanie ... producent do drukarki doklada, a zarabia
na tonerach i tuszach ? To by zniechecalo do postarzania.
No ale jesli zarabia i na drukarce, to tlumaczy wysoki koszt czesci
czesci zamiennych.
Tu np nie widze zadnego czujnika ilosci toneru. Prawdopodobnie
drukarka strony/piksele liczy i melduje "malo toneru". Po czym ...
pozwala jeszcze troche wydrukowac, a potem "wymien toner".
I trzeba wsadzic nowy, bo nie ruszy. A proszku jeszcze sporo.
Dobrze, ze elekroniczna kontrola tonerow okazala sie za droga, teraz
jest prosta mechaniczna zapadka w nowym tonerze, wystarczy przestawic
i mozna uzywac dalej ...
J.
-
73. Data: 2015-11-23 00:19:13
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "PeJot"
W dniu 2015-11-22 o 15:30, Pszemol pisze:
> Nie
> wiem jak Ty, ale każdy rozsądny klient, będzie pamiętał że po dwu lat od
> zakupu pralka Boscha padła i musi kupić nową. Myślisz że zrobi sobie
> krzywdę i kupiłby następnego Boscha? Nie! Pójdzie i kupi pralkę Samsunga
> lub LG.
Która jest wytworzona na podobnych zasadach i zdechnie tak samo jak nie
szybciej. Niestety, wyboru nie ma.
---
Jak nie ma ? Klient kupuje inne i sprawdza. I już dotychczasowy producent
jest poszkodowany.
>
> Prawda jest niestety inna. Każdy z producentów ma tylko mały trójkątny
> "serek" z wielkiego torta jakim jest rynek pralek. Tego torta dzieli z
> innymi producentami. Najlepszą strategią rynkową jest produkować właśnie
> trwały, niezawodny sprzęt jak najtaniej,
Albo trwały albo tani. A że rynek wymusza tanio, jest jak jest.
---
Nie gadaj, że jeszcze taniej nie może być. Kwestia czy producentowi bardziej
opłaca się obniżyć cenę by skłonić nowego klienta do zakupu czy zachować
jakość by zatrzymać starego. Czyli kompromis a nie samo postarzanie.
-
74. Data: 2015-11-23 00:36:14
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
...
>
> W przypadku tego konkretnego urządzenia, która ma wbudowany RTC
> zasilany z wbudowanej baterii wystarczy mała modyfikacja programu.
> I w dowolnie zaprogramowanym czasie urządź zacznie szwankować.
> Nic prostszego.
Nic prostszego również wykryć tego typu działanie producenta.
I wystawić mu sprawę w sądzie. I ją wygrać. I dostać wraz z innymi
klientami których się skrzyknie do kupy masowe odszkodowania.
Tylko krótkowzroczny producent typu "dziura w ścianie",
"dwuosobowa firma w garazu" zdecydować się może na taką głupotę.
---
Co dokładnie chcesz zarzucić producentowi jak jego sprzęt przestał działać
po gwarancji ?
-
75. Data: 2015-11-23 00:37:26
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "sundayman"
...
> Nic prostszego również wykryć tego typu działanie producenta.
> I wystawić mu sprawę w sądzie. I ją wygrać. I dostać wraz z innymi
> klientami których się skrzyknie do kupy masowe odszkodowania.
> Tylko krótkowzroczny producent typu "dziura w ścianie",
> "dwuosobowa firma w garazu" zdecydować się może na taką głupotę.
Nie sądzę. Nawet - z pewnością nie.
Odszkodowanie być może - ale nie ode mnie, tylko od tego, kto to
sprzedaje. Ja realizuję zamówienie. Dopóki spełniam normy, wymogi
bezpieczeństwa itp. - nie moja sprawa, co i jak realizuje urządzenie.
---
I ten producent by się podpisał pod takim zamówieniem ?
-
76. Data: 2015-11-23 00:46:14
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Mario"
>> Nic prostszego również wykryć tego typu działanie producenta.
>> I wystawić mu sprawę w sądzie. I ją wygrać.
>
>
> Poprzesz to przykładami wygranych spraw?
> Komuś się chce? Pójdziesz do sądu z jakąś ekspertyzą?
U nas pewnie nikomu się faktycznie nie będzie chciało. Ale w stanach
skrzyknąć się i zrobić pozew zbiorowy to żaden problem. Sądzę, że przy
podejrzeniach o celowe uszkadzanie sprzętu w takie działania przeciwko
producentowi włączyłoby się państwo.
---
Gdzie Ty tu widzisz uszkadzanie ?! Jak rozumiem chodziło o to, by przestał
działać z upływem gwarancji.
-
77. Data: 2015-11-23 00:48:22
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 22 Nov 2015 17:17:07 +0100, wowa napisał(a):
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> Super ! Od dawna szukam kogoś, kto twierdzi że to prawda :-)
>
> Rozejrzyj się dookoła. Miałem lodówkę działającą 30 lat, pralka
> automatyczna (polska!) chyba 20, mercedes beczka (W123) jak kupiłem
> pełnioletni to miał jeszcze oryginalne klocki hamulcowe :)
> Logicznie biorąc nowsze sprzęty powinny dłużej wytrzymać. Czy tak
> jest?
Jest i nie jest - np przebiegi rozrzadu w samochodach sie jakby
wydluzyly. Trudno mi sie odniesc do sprzegla - ale czesto wytrzymuje
caly zywot samochodu, czyli ze 300kkm
Do lodowki mi proponowali przedluzona gwarancje. Do 5 lat - oczywiscie
platna. Wysmialem ich ... ale czy dobrze zrobilem to nie wiem :-)
Hm, chyba dobrze - producent zbankrutowal i nie ma kto gwarantowac.
A moze to sklep przedluzal ?
J.
-
78. Data: 2015-11-23 00:49:54
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jarosław,
Sunday, November 22, 2015, 4:33:19 PM, you wrote:
>>> A w takiej sytuacji nawet dużą firmę łatwo puścić z torbami.
>> Nikt nikomu nie może kazać stosować podzespołów, które mają trwałość
>> większą niż producent chce. Ani nie może mu kazać instalować je tak,
>> aby zmniejszać awaryjność.
> Nie każe. Ale nie jest to "taka sytuacja".
>>> W przypadku Volkswagena dużo im już z toreb wyjęto, dno zaczęło
>>> prześwitywać. Takich metod wszyscy starają się unikać. Zwłaszcza
>>> teraz.
>> Zwłaszcza Samsung, Apple i inni :)
> Zrobili zegar, który każe się sprzętowi zepsuć kilka dni po grarancji?
> Ktoś im to wykazał? Nie wiem, może niektórzy tak *czasem* robili, ale
> teraz zwłaszcza powinni trząść portkami i pilnować, by w ich wyrobach
> tak jawnych wałków nie było.
Nie trzeba zegarka, wystarczy lutowanie bezołowiowe.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
79. Data: 2015-11-23 00:58:41
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Nie, a skąd to osobliwe pytanie?
No bo jak chcesz tak czysto, zdrowo i eko, to moze zainteresuj sie, co
swieci w zarowkach energooszczednych, zeby nie powiedziec jarzeniówkach.
Zapewniam Cie, ze 1 zbita taka lampa w pomieszczeniu, to gorzej niz taka
sama ilosc azbestu.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
80. Data: 2015-11-23 01:19:32
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Otóż nie jst prawdą, jakoby niegdysiejsze okładziny hamulcowe w ogóle
> się nie ścierały.
Ja sie odnioslem do postu kolegi, ktory twierdzil, ze w jego pelnoletnim
samochodzie byly jeszcze oryginalne klocki. Trudno mi w to uwierzyc,
ale... No moze rzeczywiscie Niemiec tylko do kosciola.
> To samo byo z ołowiem z benzyny, też
> wdychaliśmy i zjadaliśmy. A część jeszcze w glebie czeka na swoją kolej.
Oczywiscie wdychanie tego Pb, ktory ze spalinami ulatywal, jak i ogolnie
wdychanie spalin mile nie jest. Natomiast co do gleby, to nawet przy
najbardziej obciazonych trasach w DC juz na glebokosci 20cm Pb byl
niewykrywalny. Po prostu jest malo zwiazkow Pb rozpuszczalnych, z
prostych to wlasciwie octan i azotan. Kilka m od drogi dawalo sie go
jeszcze wykryc, dalej juz nie. Zywoplot praktycznie zatrzymywal na sobie
caly Pb ze spalin. Rozprzestrzenianie Pb w powietrzu badalo sie przez
pomiar stezenia tego pierwiastka w porostach. W nich byl najlepiej
absorbowany i znow kilka m od drogi problemu nie bylo.
Teraz, poza niektorymi benzynami lotniczymi, paliwa sa bezolowiowe i
owszem, Pb w nich nie ma, sa za to weglowodory aromatyczne, ktore
rakotworcze bywaja, mamy tez wyzsza temp spalania, a wiec NOx, ktore tez
fiolkami nie pachna.
> Więc proszę mi nie opowiadać bredni, co dla mnie lepsze. Ja nie chcę na
> ulicy ani azbestu, ani ołowiu (miejsce tego ostatniego jest w spoiwach
> lutowniczych).
Nie, nie, w spoiwach juz nie wolno. Za to bez problemu moze byc w
akumulatorach, ciezarkach do wywazania kol, pociskach, szkle.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com