-
21. Data: 2010-04-06 12:35:40
Temat: Re: [pištkowo] Stłuczka po wpychaniu się z podporzšdkowanej
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhrhr1i.38o.joshua@tau.ceti.pl...
> Dnia Sat, 03 Apr 2010 10:31:37 +0200, J.F napisał(a):
>
> [...]
>> Juz tu taki przypadek byl omawiany - kierowce wezwano, ponoc wymusil,
>> miejsce i czas pasowaly, przyznal sie jak glupi, kierowca na ktorym
>> wymusil zmienil pas, wpakowal sie w trzeciego .. a pierwszy delikwent
>> za to wszystko zaplacil z wlasnej kieszeni, bo przeciez zbiegl z
>> miejsca zdarzenia.
> No i słusznie - numer pt. zajechanie drogi, spowodowanie wypadku i zwianie
> w siną dal to jedno z większych sk* jakie można zrobić za kierownicą...
Doświadczyłem osobiście takiego kretyna, oczywiście z rejestracją WE.
Dobrze, że tylko wgniecenia błotnika.
neelix
-
22. Data: 2010-04-06 12:50:09
Temat: Re: [piątkowo] Stłuczka po wpychaniu się z podporządkowanej
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Technolog pisze:
> Gwoli wyjaśnienia: to nie ja się ryłem komuś pod maskę, tylko zastanawiam
> się, czy nie kupić za bezcen starego unoka sąsiada i nie odrzeć kilku
> ryjących się chamów.
Ja rozumiem, ze gul skacze w korkach, mi dojazd od pracy potrafi zajac
1,5 godziny, a to raptem 25 km.
Ale gul, o ile sprowadza sie do mamrotania pod nosem i wtedy jest zdrowy
i psychicznie higieniczny to wyprowadzony na swiat w postaci gestow,
darcia sie przez otwarte okno czy uzycia klaksonu (wyjatek uzycia
klaksonu zostawic mozna na sytuacje krancowego przegiecia - jak wyjazd
na skrzyzowanie i zablokowanie ruchu poprzeznego po zmianie swiatel)
zmienia sie w road rage czyli agresje drogowa.
Gul wyprowadzony poza karoserie naszego auta uruchamia prosty mechanizm
prowokacji spoleczenstwa korkowego tak samo wk..nego korkiem do
gwaltownej reakcji.
KJ
-
23. Data: 2010-04-06 21:09:42
Temat: Re: [piątkowo] Stłuczka po wpychaniu się z podporządkowanej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 2 Apr 2010, Jacek Osiecki wrote:
> A mnie zastanawia jedno - co w sytuacji, gdzie gwałtowne hamowanie może
> spowodować szkody u jadącego główną drogą?
...to omówiono i się nie wtykam...
> Np.
O, tu widzę okazję ;)
Przykład ma wadę:
> ma bagażnik pełen kryształów
> i porcelany Rosenthala... Jeśli wciśnie hamulec w podłogę - duża szansa że
> będą straty
Jeśli będą straty *tylko* z powodu awaryjnego hamowania, bez stłuczki,
obrócenia pojazdu i innych takich, to kierujący naruszył przepis art.61.3
ustawy PoRD, co byłeś łaskaw zgrabnie ominąć, ale ubezpieczyciel OC
sprawcy gwałtonego hamowania ma niewątpliwie tę pozycję w kajeciku
na liście "sprawdzić czy nie błąd, wiel-błąd" ;)
> których nikt mu nie zwróci. Jeśli nie zahamuje tak skutecznie -
> straty będą większe, ale pokryje je ubezpieczyciel winowajcy.
Nadal może usiłować dowieść, że "i tak by się stłukło".
Art.361, dla odmiany z Kodeksu Cywilnego :)
Linki "dla leni":
http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogowy,-,Dzial,II,-,
Ruch,drogowy,1.html
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
pzdr, Gotfryd