eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyparkowanie na wewnętrznym podwórkuRe: parkowanie na wewnętrznym podwórku
  • Data: 2010-02-17 18:14:05
    Temat: Re: parkowanie na wewnętrznym podwórku
    Od: Iglo <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 17 Feb 2010 16:55:08 +0100, Filip KK napisał(a):

    > W dniu 2010-02-17 16:37, daxus pisze:
    >
    >> Ostatnio zastawił mnie samochód w ten sposób, że nie mogłem wyjechać (
    >> z tyłu ściana, z przodu ten samochód, po bokach też, ale te po bokach
    >> prawidłowo zaparkowane).
    >> Normalnie wyjazd jest do przodu, wszyscy tak w rządku stoją. Ewidentnie
    >> mnie zastawił bo pewnie uznaje to miejsce za swoje. Jak kierownik
    >> samochodu przyszedł po półtorej godziny to stwierdził, że ma prawo bo
    >> on jest tu zameldowany.
    >
    > Ciesz się, że tylko tak się to skończyło.
    >
    > Kiedyś za gówniarza gorzej traktowało się samochody, które parkowały na
    > podwórku. Np. unosiliśmy je do góry i wsadzaliśmy wszystkie koła w
    > opony. Albo jednego przywiązaliśmy za zawieszenie grubym drutem stalowym
    > do huśtawki. Chłop nie mógł w żaden sposób tego odkręcić, bo drut
    > stalowy ciężko jest wyginać. Koledzy mieli inne pomysły.. gówno pod
    > klamki w maluchu, innym razem masło na przednią szybę.. oj, wierz mi,
    > dużo można zrobić jak ktoś bezczelnie stanie na czyimś podwórku.. :) A
    > jak kiedyś zastawił nam ktoś wjazd na podwórko, to wypchnęliśmy gnoja na
    > środek skrzyżowania z karteczką za szybą jaki paragraf złamał. Kiedyś
    > kompletnie przestawialiśmy auta, z miejsca na miejsce, albo wpychaliśmy
    > między słupy od huśtawki. Najczęściej jest tak, że jak ktoś obcy
    > parkuje, to zastawia wjazd/komuś miejsce/stoi tak że przejechać się nie
    > da, bo nie dojedzie do końca.. itp. itd.

    Aaa i jeszcze ziemniaki w rurę wydechową i w bramie zbudowana ściana z
    pozaplatanej taśmy magnetofonowej. A gówno to się wkładało w torbę
    papierową, podpalało na wycieraczce i dzwoniło do drzwi.. A jak drzwi
    były naprzeciwko i otwierały do środka to się klamki sznurkiem związywało
    i też dzwoniło do obu lokali.. Ileż pręg na tyłku od ojcowego pasa
    miałem, ile pasjonujących ucieczek przed siąsiadem między blokami się
    odbyło.. Ech.. Te dzisiejsze realia, tylko komputery i pokolenie emo..

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: