-
11. Data: 2011-11-21 23:13:22
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: "Tmek" <T...@d...ek>
Michał sirapacz Gut wrote:
>> Gowniane kable. ot to.
>
> ale NGK to przeca dżapanskaja technologija
Ngk tam nie ma.
W jednym wiem ze jest cos co sie nazywa Yazaki.
Tmek
-
12. Data: 2011-11-21 23:24:58
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 21-11-2011 20:17, Lewis pisze:
> Ja tam mam zaufany sklep w którym dostaje graty NGK w srebrnym
> opakowaniu Made In Japan.
I wyglądają tak:
https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506
087727817034354
Ale skoro zezwalają produkować buble pod własnym szyldem, to nie mają
już mojego zaufania. Są inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robią:)
--
Paweł
-
13. Data: 2011-11-21 23:26:43
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Wydaje się, że im iskra dłuższa, tym lepszy zapłon.
Tu wcale nie chodzi o to, by w calej objetosci cylindra mieszanka
dupnela w jednej chwili. Spalanie powinno przebiegac w miare powoli (o
ile tak mozna powiedziec o wybuchu). Sila powinna byc skierowana w
najwiekszym stopniu na tlok, a to osiaga sie detonujac mieszanke w
odpowiednio uksztaltowanej komorze (glowica, sam tlok) i z odpowiedniego
punktu (swiecy). Swieca musi dostarczyc tyle energii, by doszlo do
zaplonu mieszanki, za duza szczelina - zle, duzo za mala - tez zle. Przy
LPG jest trudniejszy zaplon ze wzgledu na wieksza rezystancje mieszanki,
mozna wiec zmniejszyc szczeline nawet do 0,7mm.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
14. Data: 2011-11-21 23:35:51
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-11-21, DoQ <p...@g...com> wrote:
>
> I wyglądają tak:
> https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506
087727817034354
> Ale skoro zezwalają produkować buble pod własnym szyldem, to nie mają
> już mojego zaufania. Są inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robią:)
>
No jeszcze sensowne jest Beru. NGK to sie skonczylo dawno temu.
--
Artur
ZZR 1200
-
15. Data: 2011-11-22 10:36:04
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: Michał sirapacz Gut <m...@s...pl>
> A nie masz tak, ze podczas jazdy cos lezy na kablach i mechanicznie je
> przeciera? U mnie tak bylo i kable zmienialem co 8-10 tysiecy km. Teraz po
> 20 tys. km nadal jest spokoj.
kable dotykaja do roznych rzeczy ale przebicia zawsze w tym samym
miejscu. Mechaniczne uszkodzenia odpadaja przy kablach ktore maja
przejechane kilka kkm
musialyby lezec na jakims krecacym sie elemencie:)
-
16. Data: 2011-11-22 10:38:19
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: Michał sirapacz Gut <m...@s...pl>
W dniu 2011-11-21 23:35, AZ pisze:
> On 2011-11-21, DoQ<p...@g...com> wrote:
>>
>> I wyglądają tak:
>> https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506
087727817034354
>> Ale skoro zezwalają produkować buble pod własnym szyldem, to nie mają
>> już mojego zaufania. Są inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robią:)
>>
> No jeszcze sensowne jest Beru. NGK to sie skonczylo dawno temu.
>
dzieki za info, a ja naiwnie prosilem o ngk majac przeswiadczenie o
dobrej jakosci.....
bosh denso beru a co jeszcze?
a te championy? marke kojarze pozytywnie ale moze jest tak jak z ngk..?
-
17. Data: 2011-11-22 11:42:52
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: "Hants" <hants@CUT_ITvp.pl>
"Tmek" <T...@d...ek> wrote in message
news:4eca7ab1$0$8445$65785112@news.neostrada.pl...
> Gowniane kable. ot to.
> Znam przypadki gdzie w toyocie na gazie sa kable oryginaly z 92 i jezdzi
> na nich nadal. Tak samo w subaru z 99. Jezdzi i dziala.
Popieram, oryginalne japońskie kable z 94 działają (auto z LPG) o wiele
lepiej niż jakies nowiutkie OEM.
-
18. Data: 2011-11-22 13:41:12
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 22 Nov 2011 10:36:04 +0100, Michał sirapacz Gut napisał(a):
> musialyby lezec na jakims krecacym sie elemencie:)
U mnie wystarczyl gumowy waz.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
19. Data: 2011-11-22 16:18:45
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> kable dotykaja do roznych rzeczy ale przebicia zawsze w tym samym miejscu.
> Mechaniczne uszkodzenia odpadaja przy kablach ktore maja przejechane kilka
> kkm
Skoro zawsze w tym samym miejscu no to chyba diagnostyka powinna być prosta?
Jeśli to jedno miejsce to znaczy że chodzi o jeden kabel, tak? Jeśli tak i
jeśli eliminujesz uszkodzenie mechaniczne to pozostaje uszkodzenie
elektryczne, tak?
Uszkadza się kabel ale przyczyna jest nie w nim tylko gdzie indziej -
wymieniales wszystkie kable wiec bylo by zbyt wielkim zbiegiem okolicznosci
wystapienie kolejnego uszkodzenia na tym samym cylindrze i w tym samym
miejscu? Wiec wina jest po stronie innego elementu - cewka zaplonowa? Co
jeszcze jest odrebnego tylko dla tego cylindra, tego kabla? Swiece
wymieniales, wiec one tez raczej odpadaja.
C
-
20. Data: 2011-11-23 08:39:52
Temat: Re: padaj?ce jak muchy ?wiece i kable zap?onowe
Od: Michał sirapacz Gut <m...@s...pl>
> Uszkadza sie kabel ale przyczyna jest nie w nim tylko gdzie indziej -
> wymieniales wszystkie kable wiec bylo by zbyt wielkim zbiegiem okolicznosci
> wystapienie kolejnego uszkodzenia na tym samym cylindrze i w tym samym
bardziej chodzi o pozycje na dlugosci kabla ale faktem jest ze wiecej
niz polowa to jeden cylinder.
> miejscu? Wiec wina jest po stronie innego elementu - cewka zaplonowa? Co
> jeszcze jest odrebnego tylko dla tego cylindra, tego kabla? Swiece
> wymieniales, wiec one tez raczej odpadaja.
nowe kable cewki i swiece. tam juz wiecej nie ma elementow wiec pewnie
musi byc tak jak koledzy podpowiedzieli zebyu zmniejszyc dystans
pomiedzy elektrodami.