eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2018-01-06 23:06:27
    Temat: Re: nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-01-06 o 21:54, Pszemol pisze:
    > "Uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    > news:5a512137$0$661$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2018-01-06 o 19:52, Pszemol pisze:
    >>>> Nic się nie zmieniło. Czerwony nie wyprzedzał na skrzyżowaniu, ale
    >>>> przed skrzyżowaniem. W momencie, kiedy znalazł się na wysokości
    >>>> zielonego już dawno był po manewrze wyprzedzania.
    >>>
    >>> No nie był, bo manewr wyprzedzania kończy się gdy wróci na swój
    >>> prawy pas.
    >>
    >> Wskaż zapis prawny, który "mówi", że musi się zakończyć powrotem na pas.
    >
    > No to Watsonie, że w naszym kraju obowiązuje ruch prawostronny.
    > Gdy prawy wolny to na lewym pasie jesteś tylko w czasie wyprzedzania.

    Nie tylko i znów wykazujesz się ignorancją. Jak masz zamiar skręcać w
    lewo na najbliższym skrzyżowaniu to PoRD wręcz nakazuje zajęcie lewego
    pasa lub zbliżenie się do środka jezdni:

    Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
    pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
    2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
    1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
    2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej
    krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

    >> Poza tym jakim powrotem? Przecież ten czerwony mógł jechać przez
    >> wiele kilometrów tym pasem. Tak. tak nie powinien, ale mógł.
    >
    > No to jeszcze bardziej go wkopujesz w oczach policji :-)
    > Co on Ci zrobił? :-)

    Dlaczego wkopuję?
    Może za tym niebieskim jedzie 128 innych pojazdów, które ten czerwony
    wyprzedzał?
    To co robił wcześniej kierowca czerwonego auta  nie ma kompletnie
    znaczenia dla określenia kto w tym przypadku ma pierwszeństwo: czerwony
    czy zielony
    Mógł nawet potrącić babcie na przejściu dla pieszych i rozbić 5
    samochodów i tak nie zmieniłoby to winy zielonego w razie, gdyby doszło
    do kolizji pomiędzy zielonym i niebieskim samochodem.

    >> A co mówi definicja z PoRD
    >> 28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
    >> uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
    >> Koniec i kropka. Nie ma nic o powracaniu.
    >> Kiedy tylko minął niebieskiego skończył manewr wyprzedzania. Miał
    >> linię przerywaną to mógł zmienić pas ruchu.
    >
    > Mógł, o ile nie było na nim samochodu ani nie wjeżdzał na ten sam
    > pas nikt z prawej strony.

    Nie w tym przypadku.

    >>> Pleciesz. On ustąpił (niebieskiemu) czerwonego widział na niekolizyjnym
    >>> pasie, po czym zaczął manewr i spotkał się z czerwonym którego nie
    >>> powinno tam być - powinien się wycofać na lewy pas jak zobaczył
    >>> że na pas na który chce wjechać ktoś chce również wjechać z prawej
    >>> strony.
    >>> To są generalne zasady zmiany pasa ruchu, niezależnie o tego czy
    >>> czerwony widział skąd zielony wjechał czy nie widział.
    >>>
    >> Ty pleciesz. Jak zielony mógł ustąpić niebieskiemu, skoro wjechał
    >> przed niego?
    >
    > Tak wycyzylował przyspieszenie z podporządkowanej że wjechał
    > przed lub za ale nie przeszkodził niebieskiemu. O co Ci chodzi?

    Chodzi o to, że napisałeś, że zielony USTĄPIŁ pierwszeństwa niebieskiemu.
    W żadnym wypadku nie było takiej sytuacji.

    >> Kluczowym w tym przypadku byłyby prędkości obydwu pojazdów. Jeżeli
    >> zielony wjechałby na pas, którym poruszał się niebieski i zmusiłby
    >> niebieskiego do zmiany prędkości lub zmiany pasa ruchu to
    >> oznaczałoby, ze zielony wymusił pierwszeństwo i złamał przepisy.
    >> Jeżeli jednak przyspieszył na tyle, aby nie zmuszać do jakichkolwiek
    >> reakcji niebieskiego to po prostu włączył się ruchu na tym pasie
    >> zgodnie z prawem i bez łamania przepisów. Ale w tym przypadku nie
    >> może być mowy o ustąpieniu pierwszeństwa niebieskiemu, bo tu nic
    >> takiego nie zaistniało.
    >
    > Nikt się o to nie kłóci.

    To po co pytasz o co mi chodzi?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: