-
1. Data: 2010-09-29 21:43:25
Temat: naprawienie lapka
Od: "Picia" <t...@p...onet.pl>
?Witam,
Dostałem laptopa za darmo i mam ambicję go naprawić. Problem jest taki, że
laptop został zalany płynem co spowodowało, że obraz na ekranie po pewnym
czasie staje się nieostry lub całkiem się rozsypuje na kolorowe punkciki o
wielkości piksela. Wyłączenie i włączenie lapka pomaga i tak do następnego
razu. Nie ma reguły potrafi chodzić cały dzień a czasami robi to raz za
razem. Czy jest sens w ogóle na przeczyszczenie lapka i jego rewitalizację
czy dać sobie spokój bo szkoda czasu grafika zwalona.
--
Piotr
-
2. Data: 2010-09-30 08:17:46
Temat: Re: naprawienie lapka
Od: boxfish <c...@g...pl>
W dniu 2010-09-29 23:43, Picia pisze:
> ?Witam,
> Dostałem laptopa za darmo i mam ambicję go naprawić. Problem jest taki, że
> laptop został zalany płynem co spowodowało, że obraz na ekranie po pewnym
> czasie staje się nieostry lub całkiem się rozsypuje na kolorowe punkciki o
> wielkości piksela. Wyłączenie i włączenie lapka pomaga i tak do następnego
> razu. Nie ma reguły potrafi chodzić cały dzień a czasami robi to raz za
> razem. Czy jest sens w ogóle na przeczyszczenie lapka i jego rewitalizację
> czy dać sobie spokój bo szkoda czasu grafika zwalona.
>
zalany ? jeśli dawno to dałbym sobie spokój, proces korodowania jest
raczej nie zatrzymania, grafika może być nawet sprawna ale ścieżki na
płycie nie koniecznie
-
3. Data: 2010-09-30 09:07:43
Temat: Re: naprawienie lapka
Od: "Picia" <t...@p...onet.pl>
> zalany ? jeśli dawno to dałbym sobie spokój, proces korodowania jest
> raczej nie zatrzymania, grafika może być nawet sprawna ale ścieżki na
> płycie nie koniecznie
A czy czy cała płyta i ścieżki nie są pokryte warstwą ochronną. - takim
bezbarwnym lakierem?
I czy ścieżki nie ulegają procesowi pasywacji co chroniło by je przed dalsza
korozją?
Laptop zlany jakiś 9 miesięcy temu.
--
Piotr
-
4. Data: 2010-09-30 09:49:39
Temat: Re: naprawienie lapka
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Picia" napisał:
>> zalany ? jeśli dawno to dałbym sobie spokój, proces korodowania jest
>> raczej nie zatrzymania, grafika może być nawet sprawna ale ścieżki na
>> płycie nie koniecznie
>
> A czy czy cała płyta i ścieżki nie są pokryte warstwą ochronną. - takim
> bezbarwnym lakierem?
Owszem, soldermaska teoretycznie powinna ochronić same ścieżki, chociaż
wilgoć i tak się może się dostać przez mikropęknięcia, nie do uniknięcia w
procesie montażu i lutowania. Natomiast same punkty lutownicze są niczym nie
chronione, a w dodatku (o ile się nie mylę) wszystko teraz lutuje się tym
bezołowiowym ścierwem, które i bez udziału korozji trzyma na słowo honoru.
JoteR
-
5. Data: 2010-09-30 10:33:25
Temat: Re: naprawienie lapka
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Picia" i80bti$kj4$...@n...onet.pl
> Dostałem laptopa za darmo i mam ambicję go naprawić. Problem jest taki, że
> laptop został zalany płynem co spowodowało, że obraz na ekranie po pewnym
> czasie staje się nieostry lub całkiem się rozsypuje na kolorowe punkciki o
> wielkości piksela. Wyłączenie i włączenie lapka pomaga i tak do następnego
> razu. Nie ma reguły potrafi chodzić cały dzień a czasami robi to raz za
> razem. Czy jest sens w ogóle na przeczyszczenie lapka i jego rewitalizację
> czy dać sobie spokój bo szkoda czasu grafika zwalona.
Sprzedaj komuś, komu to nie przeszkadza -- na przykład komuś, kto zechce
na tym czymś postawić NASka. :) (ja chętnie bym kupił, ale nie bez oglądania. :)
--
^ 750 . . nw 25 27 749
| 740 . .1213 . . 2021 .iy . 739
| 730 11 15 en24 26 2930 729 4.19
P|l 720 wrzesień'10 16 1819 i 28 720
E|/ 710 17 22mk 709
F|m 700 10 14 au 699
-
6. Data: 2010-09-30 22:24:05
Temat: Re: naprawienie lapka
Od: "G Nowak" <g...@g...com>
>>>> zalany ? jeśli dawno to dałbym sobie spokój, proces korodowania jest
>>>> raczej nie zatrzymania, grafika może być nawet sprawna ale ścieżki na
>>>> płycie nie koniecznie
>>> A czy czy cała płyta i ścieżki nie są pokryte warstwą ochronną. - takim
>>> bezbarwnym lakierem?
>> Owszem, soldermaska teoretycznie powinna ochronić same ścieżki, chociaż
>> wilgoć i tak się może się dostać przez mikropęknięcia, nie do
>> uniknięcia w procesie montażu i lutowania. Natomiast same punkty
>> lutownicze są niczym nie chronione, a w dodatku (o ile się nie mylę)
>> wszystko teraz lutuje się tym bezołowiowym ścierwem, które i bez
>> udziału korozji trzyma na słowo honoru. JoteR
Ta, oczywiscie ekomarketing. Jakby sie gownio nie spieprzylo to nie poszloby
do gleby.
--
pozdr
g