-
181. Data: 2011-05-31 16:48:27
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: "HK8" <p...@o...pl>
Dzięki niezwykłej uprzejmości profesor Ryszard Stefański zgodził się spotkać
ze mną.
W swojej pracy:
Prawo o ruchu drogowym Komentarz, autor R. Stefański
Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska
Rok wydania: 2009
Oprawa: Twarda z obwolutą
Format: 17.0x24.0cm
Język: polski
Ilość stron: 1100
ISBN: 9788376010564
Seria: DUŻE KOMENTARZE LEX
która stała się biblią rzeczoznawców napisał co zostało zacytowane w opinii
biegłego rzeczoznawcy: "Pasem ruchu jest pas wzdłuż jezdni, po kórym może
poruszać się jeden rząd pojazdów wielośladowych: podział jezdni na pasy
ruchu może nastąpić liniami segregacyjnymi (znakami poziomymi), lub też nie,
z tym że w tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobrazić, co ma szczególne
znaczenie przy zajmowaniu miejsca na jezdni przed skrzyżowaniem (z. Drexler,
Prawo o ruchu drogowym ..., s. 17)."
Oczywiście swoboda interpretacji jest duża, tak więc będę miał unikatową
możliwość porozmawiać z autorem oraz specjalistą w zakresie postępowanie
karnego, oraz postępowania procesowego.
Wnioski z rozmowy przedstawię Wam tutaj.
Pozdrawiam,
HK8
PS. odebralem naprawiony motocykl, koszt min. 18500 zł brutto, fakturę
dostanę za kilka dni.
Osoby, które tak jak gildor są w stanie zrozumieć o co chodzi, lub są
zainteresowane dla własnego bezpieczeństwa ustaleniem stanu prawnego, albo
wszyscy którzy zainteresowani, mogą się ze mną kontaktować telefonicznie,
nie ma żadnego problemu również aby się spotkać w Warszawie. Mogę pokazać
opinię rzeczoznawcy. Jestem absolutnie zmotywany aby ustalić czy można
jeździć tym samym pasem obok samochodu czy nie, na gruncie prawa. Dzisiaj
dostałem kolejną informację oficjalną z policji
Mam jeszcze jedną uwagę, miałem kolizję, którą może mieć każy z Was, mam
problem który może spotkać każdego z Was, konflikty na tym forum są
idiotyzmem ponieważ nie jesteśmy dla siebie wrogami, spotykamy się na
zlotach, jesteśmy częścią środowiska motocyklowego od wielu lat, łączy nas
wszystkich miłość do motocykli i jazdy, więc okażmy sobie odrobinę szacunku.
Ten wątek założyłem dlatego i tylko dlatego abyście mogli skorzystać z
mojego doświadczenia za które słono płacę.
Na moje pytanie do policji:
"
Szanowny Panie (...),
Moje pytanie dotyczyło czy zgodnie z przepisami ruchu drogowego, konkretnie
z definicją pasa ruchu, czy obok samochodu na tym samym pasie ruchu może
jechać motocykl.
Uprzejmie proszę o odpowiedź na pytanie. Kogo innego mam zapytać jeśli nie
policję ?
Pozdrawiam,
(...)"
Dostałem rozbrajającą odpowiedź nie na temat:
"
Witam,
W nawiązaniu do kolejnego zapytania uprzejmie informuję że jak wspomniano w
poprzedniej odpowiedzi, w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej
organ nie jest zobowiązany do wydawania opinii prawnych w indywidualnych
sprawach. W przedstawionej przez Pana sytuacji środkiem kwestionowania
opinii ubezpieczyciela jest skierowanie sprawy do sądu, który dokona oceny i
interpretacji zdarzenia.
Niemniej jednak warto zapoznać się z następującymi definicjami ustawy Prawo
o ruchu drogowym:
omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody;
wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi.
Ponadto, zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy, kierujący jest obowiązany
przy omijaniu zachować
bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie
pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z
jego prawej strony.
Z kolei art. 24 stanowi:
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w
szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował
zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany
pasa ruchu.
(...)
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi
pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze
zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone
są do jazdy w tym samym kierunku.
Wobec powyższego należy wskazać, że zgodnie z przepisami prawa opisywane
zdarzenie powinno
być ocenione pod kątem formalnoprawnym przez policjantów wezwanych na
miejsce kolizji w trybie
ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia lub na drodze sądowej w
związku z nie przyjęciem
przez Pana decyzji ubezpieczyciela.
(...)
Wydział Analiz
Gabinet Komendanta Głównego Policji
"
niesamowite ...
odpowiedź warta posła ...
-
182. Data: 2011-05-31 17:03:19
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
Użytkownik "HK8" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:is364m$33l$1@inews.gazeta.pl...
>
> Wobec powyższego należy wskazać, że zgodnie z przepisami prawa opisywane
> zdarzenie powinno
> być ocenione pod kątem formalnoprawnym przez policjantów wezwanych na
> miejsce kolizji w trybie
> ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia lub na drodze sądowej w
> związku z nie przyjęciem
> przez Pana decyzji ubezpieczyciela.
>
>
> (...)
> Wydział Analiz
> Gabinet Komendanta Głównego Policji
> "
>
> niesamowite ...
>
> odpowiedź warta posła ...
Kurwa, zrozum czlowieku co tu juz wiele osob napisalo.
Na miejscu policja wskazala winnego, tak?
Winnym nie jestes ty, tak?
Ubezpieczyciel wymiguje sie od zaplaty bo ma taki przymus, tak?
W opinii biegly wskazuje na ilosc pojazdow wielosladowych na jednym pasie
jezdni, tak?
Motocykl jest pojazdem jednosladowym, tak?
To po cholere jeszcze ciagniesz temat?
Idz do sadu i przedstaw wyrok.
jeeeezzz
--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
183. Data: 2011-05-31 17:05:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-31 18:48, HK8 pisze:
> Dzięki niezwykłej uprzejmości profesor Ryszard Stefański zgodził się spotkać
> Oprawa: Twarda z obwolutą
Poszukaj jednak jakiegoś miękkiego wydania, w razie gdyby pan profesor
wyszedł z nerwa...
:-)
Ale trzymam kciuki że jednak da radę chłop Ci objaśnić raz a dobrze.
KJ
-
184. Data: 2011-05-31 19:42:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 31 May 2011 18:11:09 +0200 osobnik zwany HK8 wystukał:
> Jeste? tchórzem, trollem i niczym wiecej. HK8
podobno prosiłeś o pomoc?
to pa!
--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
185. Data: 2011-05-31 23:10:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: Jacot <j...@m...pl>
"Bartek Kacprzak" <b...@w...pl> wrote:
>To po cholere jeszcze ciagniesz temat?
Bo lubi?;)
>Idz do sadu i przedstaw wyrok.
Czarno to widze. Jesli pojdzie i bedzie usilnie, powolujac sie na
wszelkie autorytety udowadnial, iz ubezpieczyciel ma racje.
Sad moze sie z nim zgodzic.
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx
-
186. Data: 2011-06-01 08:16:02
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
W dniu 31.05.2011 18:48, HK8 pisze:
> Jestem absolutnie zmotywany aby ustalić czy można
> jeździć tym samym pasem obok samochodu czy nie, na gruncie prawa. Dzisiaj
> dostałem kolejną informację oficjalną z policji
no, tu to trochę za mocno przesadzasz. udowadniając w sądzie swoją racje
ubezpieczycielowi, udowadniasz ją jedynie jemu. my wiemy co możemy, bo
znamy PoRD. policja też wie i Ci to napisała już w chwili kolizji. nie
potrzebujemy więcej informacji na temat NASZYCH racji. a w naszym
sądownictwie nie istnieje instytucja precedensu, więc Twoja wygrana o
niczym nie będzie z naszego punktu widzenia.
tyle
- gildor
-
187. Data: 2011-06-01 08:17:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
W dniu 01.06.2011 10:16, gildor pisze:
> (...) sądownictwie nie istnieje instytucja precedensu, więc Twoja wygrana o
> niczym nie będzie z naszego punktu widzenia.
..., przesądzała
coś nie dopisałem.
- gildor
-
188. Data: 2011-06-06 05:26:09
Temat: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Od: "HK8" <p...@o...pl>
Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyk
lista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obo
k_aut_lamie_przepisy.html
pozdrawiam,
HK8
-
189. Data: 2011-06-06 05:45:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Od: "HK8" <p...@o...pl>
Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą. Poniżej tekst, który nadesłał
mi po spotkaniu:
Pozdrawiam,
HK8
"Ryszard A. Stefański
Zasady wyprzedzania i omijania pojazdów przez
motocyklistów
Streszczenie
Przedmiotem artykułu jest ocena zachowania motocyklistów, którzy dokonują
manewru wyprzedzania lub omijania pojazdów między pasami ruchu na drogach o
co najmniej dwóch psach ruchu w jednym kierunku. Analiza ustawowej definicji
pasa ruchu oraz zasad wyprzedzania i omijania prowadzi Autora do wniosku, ze
takie manewry są niedopuszczalne.
Klucze słowa
Motocyklista, omijanie, pas ruchu, wyprzedzanie,
Powszechnym zjawiskiem na naszych drogach, zwłaszcza w
miastach jest wyprzedzenie lub omijanie pojazdów między pasami ruchu, co
oznacza dokonywanie tych manewrów jednocześnie wobec dwóch pojazdów, z tym,
że w stosunku do jednego wykonywane są z prawej strony, a do drugiego - z
lewej. Oczywiście chodzi o jezdnie o co najmniej dwóch pasach ruchu w tym
samym kierunku.
Na tle tej praktyki rodzi się pytanie, czy jest ona zgodna z
zasadami obowiązującymi w ruchu drogowym. Odpowiadając na to pytanie należy
w pierwszej kolejności zastanowić się nad tym, czy w wypadkach, gdy na
jezdni wyznaczone są pasy ruchu mogą na jednym pasie poruszać się dwa
pojazdy, bowiem motocykliści wykonujący wskazane wyżej manewry jadą pasem
bliżej pojazdu wyprzedzanego lub omijanego z prawej lub z lewej strony, a
więc po pasie jednego z tych pojazdów.
Ze względów fizycznych nie jest możliwe poruszenie się po jednym
pasie obok siebie pojazdów wielośladów, a przede wszystkim autobusów,
samochodów osobowych, ciężarowych i ciągników. Motocykli z bocznym wózkiem.
Szerokość pasa i rozmiary pojazdów uniemożliwiają takie poruszanie się. Nie
ma jednak przeszkód fizycznych do poruszania się po tym samym pasie ruchu
dwóch pojazdów jednośladowych, np. rowerów, motorowerów, czy motocykli. Nie
w każdym wypadku możliwe jest - ze względu na brak miejsca na pasie -
poruszanie się samochodu osobowego i motocykla bez wózka bocznego, bowiem
w wypadku samochodów o dużych gabarytach cały pas zajmuje ten pojazd. Jest
to niewykluczone w wypadku mniejszych samochodów.
Jeśli chodzi o prawną dopuszczalność takiego poruszania się żaden z
przepisów Prawo
o ruchu drogowym nie wskazuje wprost liczby pojazdów, które mogą poruszać
się po szerokości jednego pasa ruchu, jak też kwestii tej nie reguluje
rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i
Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów
drogowych. Jedynie art. 33 ust. 3 pkt 1 p. r. d. zabrania kierującemu
rowerem i motorowerem jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, a więc
tym samym i po jednym pasie ruchu. Nie oznacza to, że zakazu takiego nie
można wyprowadzić z innych przepisów.
Pas ruchu - zgodnie z definicją zawarta w art. 2 pkt 7 Prawa o ruchu
drogowym - jest każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi. W tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobrazić. Podstawowym
znakiem wyznaczającym pasy ruchu jest znak P-1 "linia pojedyncza
przerywana", w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom ( § 85
ust. 1 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych).
Z określenia pasa ruchu wynika jednoznacznie, że jego szerokość ma
wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych Fakt, że pas
ruchu ma wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych wskazuje
może po nim poruszać się jeden rząd takich pojazdów. Wydawać by się mogło,
że to wcale nie oznacza, że nie mogą poruszać się po jednym pasie dwa rzędu
pojazdów; dwuśladowych i jednośladowych. Wniosek taki jest pozornie słuszny,
gdyż w tym rozumowaniu nie uwzględnia się, że tego, "że w definicji pasa
ruchu mowa jest o pasie "wystarczającym do ruchu jednego rzędu pojazdów
wielośladowych." Słowo wystarczający oznacza " taki, który wystarcza."
Zwrot ten zatem wskazuje, że chodzi o pas, którym może poruszać się jeden
rząd taki pojazdów, a wobec tego nie ma miejsca dla innych pojazdów.
Potwierdzają to dane dotyczące szerokości pasów, oznaczanych znakami
poziomymi. Zgodnie z § 15 ust. 1 rozporządzeniem Ministra Transportu i
Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, szerokość pasa
ruchu powinna wynosić: 1) na autostradzie poza terenem zabudowanym - 3,75 m,
w szczególności na drodze o dwóch pasach ruchu na każdej jezdni i prędkości
projektowanej 120 km/h, na terenie zabudowanym - 3,50 m; 2) na drodze
ekspresowej poza terenem zabudowanym - 3,50 m, a na drodze jednojezdniowej o
prędkości projektowanej 100 km/h - 3,75 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m;
3) na drodze głównej ruchu przyśpieszonego, poza terenem zabudowanym - 3,50
m, na terenie zabudowanym 3,50 m, a w wypadku przebudowy albo remontu
drogi - 3,50-3,25 m; 4) na drodze głównej poza terenem zabudowanym -
3,00-3,50 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub przy uspokajaniu ruchu -
3,50-3,25 m albo na drodze dwupasmowej - 3,25-3,00 m; 5) na drodze zbiorczej
poza terenem zabudowanym - 2,75-3,00 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub
w wypadku przebudowy albo remontu drogi - 3,50-3,25 m albo przy uspokajaniu
ruchu - 3,25-2,75 m; 6) na drodze lokalnej poza terenem zabudowanym -
2,50-2,75 m, na terenie zabudowanym - 3 m albo w zabudowie jednorodzinnej
lub przy uspokajaniu ruchu - 3,00-2,50 m; 7) na drodze dojazdowej, poza
terenem zabudowanym na drodze dwupasmowej - 2,50-2,75 m, na drodze
jednopasmowej, jeżeli szerokość utwardzonej korony jest nie mniejsza niż
5,00 m, a mijanki umożliwiają wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m, na terenie
zabudowanym - na drodze dwupasmowej 2,50-2,25 m, na ulicy jednopasmowej na
odcinkach z zachowaną wzajemną widocznością, jeżeli mijanki umożliwiają
wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m.
Wobec tego trzeba przyjąć, że po jednym pasie nie może poruszać się
pojazd wielośladowy i jednośladowy, a zatem już ten argument przemawia za
poglądem, że
narusza przepisy ruchu drogowego jazda motocyklistów obok pojazdów
wielośladowych. Ponadto linie wyznaczające pasy ruchu są stosowane w celu
prowadzenia ruchu po odpowiednich pasach i z tego powodu nazywane są także
liniami prowadzącymi. Istnienie pasów ruchu oznacza, że kierujący powinien
zajmować pas odpowiadający kierunkowi jazdy, zachowując przy tym zasady
ruchu i kontynuować jazdę tym pasem do czasu, gdy zmiana będzie wynikała z
zamiaru zmiany kierunku ruchu lub wykonywania manewrów omijania bądź
wyprzedzania. Wyznaczanie pasów ruchu zmierza, m. in. do uporządkowania i
ułatwienia ruchu pojazdów, zwiększenia przepustowości dróg oraz poprawy
bezpieczeństwa ruchu. Jazda motocyklistów między pasami stoi w sprzeczności
z tymi celami.
Prezentowany jest też inny pogląd, a mianowicie, że motocykliści
mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami samochodów stojących lub
poruszających "w korku", a na jego poparcie odwołuje się do zasad
wyprzedzania. Pomijając fakt, że argumentację ograniczono do jednego
manewru, to i tak jest ona nieprzekonująca. Wskazano, że zgodnie z art.
24 ust. 10 pkt 2 p. r. d. "Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na
odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, na jezdni dwukierunkowej, jeżeli
co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza
obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku" .
Istotnie przepis ten dotyczy kierujących wszystkimi pojazdami w tym i
motocyklami, lecz problem w tym, że manewr taki może być wykonany tylko
wówczas, gdy jest dostateczne miejsce do wyprzedzenia bez utrudnienia
komukolwiek ruchu ( art. 24 ust. 1 pkt 1 p. r. d.), a ponadto
wyprzedzający jest obowiązany zachować bezpieczny odstęp od wyprzedzanego
pojazdu ( art. 24 ust. 2 p. r. d.). Przepisy określają, że odstęp ten nie
może być mniejszy niż 1 m. w razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego
( art. 24 ust. 2 p. r. d.), a zatem nie dotyczy sytuacji, gdy wyprzedzającym
jest kierujący pojazdem jednośladowym. W każdym bądź razie powinien
oscylować w granicach tego parametru, bowiem w dostatecznym stopniu chroni
kierującego motocyklem przed negatywnym oddziaływaniem pojazdy
wyprzedzanego. Z reguły nie jest możliwe zachowanie takiego odstępu, przy
wykonywania takiego manewru między pojazdami wielośladowymi jadącymi po
sąsiednich pasach; z reguły odległość między nimi jest niewielka, a ponadto
kierujący tymi pojazdami mogą poruszać bliżej prawej lub lewej linii
wyznaczającej pas i zmieniać to usytuowanie w czasie jazdy. Mogą to czynić
mieszcząc się
w granicach linii wyznaczających pas. Pojawienie się motocyklisty na ich
pasie bliżej prawej lub lewej linii, w zależności z której strony są
wyprzedzani, jest dla nich zaskoczeniem. Nie mogą i nie mają powinności
przewidywania, że mogą być wyprzedzani przez motocyklistów.
Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie, że kierowca, który, poruszając się
w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w
asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za
zdarzenie. Nie ponosi takiej odpowiedzialności, jeżeli wykonując ten manewr
nie zmienia pasa ruchu. Kierujący taki nie naruszył bowiem żadnego przepisu,
nadal poruszał się po swoim pasie ruchu. Trafnie w wypowiedzi tej zwrócono
uwagę, że motocyklista, zwłaszcza jadący ze znaczną prędkością, powinien
mieć świadomość, że może zostać niedostrzeżony przez kierowcę samochodu.
Oceniając zachowanie motocyklistów trzeba mieć też na uwadze, że nie
poruszają się jednym pasem, ale ciągle zmieniają pasy, gdyż różne rozmiary
pojazdów wielośladowych uniemożliwiają z reguły kontynuowanie wyprzedzania
kolejnych pojazdów na tym samym pasie ruchu.
Podobnie należy cenić zachowanie motocyklistów podczas omijania
stojących na pasach ruchu pojazdów. Kierujący pojazdem przy omijaniu -
zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2
p. r. d. - jest obowiązany zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
Przy tym manewrze, podobnie jak w poprzednim istotne znaczenie ma odstęp.
Tu ustawodawca również wskazał, że odstęp ów ma być bezpieczny, nie
podając żadnych parametrów. Wydaje się, że taki odstępem może być odległość
w granicach 1 m.
Motocyklistów obowiązują te same zasady dokonywania tych manewrów jak
innych uczestników ruchu. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do
traktowania ich w sposób odmienny. Nie znajduję żadnych powodów, by patrzeć
pobłażliwe na zachowanie motocyklistów i dopuszczać dokonywanie manewrów
wyprzedzania i omijania - wbrew zasadom określonym w prawie o ruchu
drogowym - tylko dlatego, że poruszają się mniejszymi pojazdami. Skoro
poruszają się pojazdem mogą tak samo oczekiwać w " korkach:" jak pozostali
uczestnicy ruchu. Przyjmując ten motyw należałoby podobnie podchodzić do
kierujących małymi pojazdami samochodowymi, o ile miejsce między pasami
ruchu pozwalałoby im wykonać manewr wyprzedzania lub omijania.. Na to
padłaby odpowiedź przecząca, gdyż art. 16 ust. 4 p r. d. zakazuje zajmowania
więcej niż jednego pasa ruchu. Motocyklista w wielu wypadkach wykonując te
manewry de facto zajmuje dwa pasy ruchu, bowiem raz jedzie po prawym drugi
raz po lewym albo po linii wyznaczającej pas.
Badania przeprowadzone przez redakcję " Świata Motocykli" dotyczące
reakcji kierujących na wspomniane zachowania motocyklistów wskazują, że
powszechna jest opinia o braku prawnej możliwości wykonywania przez nich
tych manewrów. Tylko 9 procent ankietowanych uznało, że mają do tego prawo.
Spośród 232 ankietowanych na pytanie jak się zachowują widząc motocyklistę
jadącego między autami odpowiedziało: robię miejsce, żeby ułatwić mu
przejazd -124 (53%), myślę, że daje popis braku kultury, a powinien stać
lub jechać jak inni - 47 (20%), robię mu miejsce, żeby nie zarysował mi
lakieru i nie zawadził o lusterko - 32 (14%), uważam, że po prostu korzysta
ze swoich praw - 21 ( (9%), włączam spryskiwacz - 4 (2%), zajeżdżam mu
drogę - 4 (2%)."
-
190. Data: 2011-06-06 05:45:24
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Od: Piotr Rezmer <p...@e...net.pl>
HK8 pisze:
> Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
> wpływu na jego treść ani przekaz):
Faktycznie jesteś winien. Udowodniłeś to sobie. Powinieneś również
pokryć koszty naprawy tamtego samochodu, bo pewnie Twój ubezpieczyciel
od OC umyje ręce.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar