eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodymniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 51. Data: 2011-01-04 11:03:29
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2011-01-03 20:24, J.F. pisze:
    >> On Mon, 03 Jan 2011 19:58:33 +0100, Artur Maśląg wrote:
    >>> Moje wrażenia są zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
    >>> niż te 120km/h,
    >>
    >> No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
    >
    > Spokojnie - 150-160km/h to jeździł każdy przyzwoity.

    Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

    > O roverkach
    > czy tych z mocniejszymi motorkami nie wspominam.
    >
    >>> a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
    >>> inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze.
    >>
    >> Zalezy. Byl kadet GSI, sierra 2.9, golf 1.8T, 2.8 ..
    >
    > LOL - a ileż tych wynalazków jeździło po drogach (w szczególności
    > polskich)?
    >
    >>> Nie wspomnę już o tym
    >>> że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.
    >>
    >> Pod jakim wzgledem ?
    >
    > Bezpieczeństwa, w szczególności biernego. Sierra, kadet czy golf
    > to były padaczki w porównaniu z poldonem.
    >
    >> A gdzie ty tak jezdzisz ze mozna sobie pozwolic na malo rozsadne
    >> granice ? Ja tam raczej widze sznurek samochodow po horyzont i
    >> jedziemy wszyscy 70 ..
    >
    > Np. DK7, DK1.
    >
    >> Po A4 180 bylo za duzo - tiry nie nadazaly zjezdzac na prawy pas :-)
    >
    > To widać np. po barierach, czy regularnych informacjach o kolejnym
    > wypadku...

    Tylko nie po statystyce...

    >
    >>>> Ludzie jakoś przeszli "leczenie malucha" i otrzeźwieli.
    >>> Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
    >>> normalnieje, ale wzrosła ilość zachować zdecydowanie odbiegających
    >>> od normalności.
    >>
    >> Gdzie, jakich ?
    >
    > Wszędzie, a jakich to już wiele razy opisywałem.
    >

    Tyle, że sumarycznie wychodzi, że rzadziej się to kończy wypadkiem...

    Bo liczba wypadków spada...


    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 52. Data: 2011-01-04 11:27:16
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:
    >>> Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? Światła ;-) czy
    >>> pierdolec fotoradarowy?
    >>>
    >>> Bo liczba autostrad czy jakość dróg niekoniecznie się zmienia na plus
    >>> dużą skalę.
    >>
    >> Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
    >> Prawie wszyscy korzystają z opon zimowych.
    >
    > Jeszcze długo to nie będzie prawdą.

    Średni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do
    AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały.
    ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

    >
    >> No i jeszcze jedno: w latach '90 mieliśmy pewną fazę - tzw. "leczenie
    >> malucha". Wcześniej wszyscy mieli Maluchy.
    >
    > Też się nie zgodzę.
    >
    >> Prędkość maksymalna 120km/h z
    >> wiatrem w plecy. Fiat 125p czy Polonez - niewiele lepiej. A potem nagle
    >> wszyscy kupują Ople Kadetty, Fordy Sierra, a co bogatsi Mercedesa 300E i
    >> jazda z prędkością 150km/h drogą krajową, a 200km/h autostradą była
    >
    > Moje wrażenia są zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
    > niż te 120km/h, a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
    > inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze. Nie wspomnę już o tym
    > że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.

    Biernie może tak. Czynnie -- mam wątpliwości. Taki poldon 1.5GLE to była
    nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało
    rozpędzać. Dało się dojść do 150km/h, ale mając kilka kilometrów pustej
    drogi. 65koni vs 1100kg blachy z kanciatą aerodynamiką to zbytnio nie
    fruwało.


    > Takie łady (których
    > było mnóstwo) też biegały bardzo ładnie.

    Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni
    i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

    > MB 300E to był rzadkością
    > na naszych drogach i w sumienie nie tylko na naszych.
    >
    >> pokazaniem nowego statusu.
    >
    > LOL - 'status' to pokazywały (i pokazują) golfery i inne zapchlone
    > bmw, którym młodzież drze ile fabryka da.
    >
    >> Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000
    >> roku ludzie jeździli po autostradach w Polsce szybciej niż teraz.
    >
    > Wrażenie może i masz, ale ja mam inne. Ludzie jeździli coraz szybciej
    > i ruch zaczął jakoś normalnieć po jakimś czasie od wejścia do
    > EU. Jednak z pewnym zastrzeżeniem - sukcesywnie rosła (i rośnie) ilość
    > zachowań patologicznych (jazda agreswyna, z prędkością zdrowo
    > wyższą niż jakiekolwiek mało rozsądne granice, do tego z brakiem
    > szacunku do innych)

    Chyba nie jeździłeś w latach 90-tych... czy może zapomniał wół jak
    cielęciem był. Albo raczej po prostu zmyślasz, żeby mieć przeciwną opinię.

    >
    >> Obecnie gdy jadę spokojnie prawym pasem 110-130km/h, lewym pasem
    >> wyprzedzają mnie z niewiele większą prędkością.
    >
    > A gdzie tak spokojnie?

    Np. A1, różne S-ki, itd... Jechałem latem A1 z prędkością 130-140 (wg
    GPS) -- wyprzedzało mnie całkiem niewielu i może 1-2 (na całej północnej
    A1) jechało wyraźnie szybko. Wyprzedziłem o wiele-wiele więcej.

    > Może część tych przeciętnych inaczej wie,
    > że akurat kręci się po trasie passat na stosownych numerach?

    Po A1? BTW miałem CB, nie kręcił się...

    >
    >> A 10-20 lat temu na tej
    >> samej autostradzie co chwilę śmigało mi jakieś BMW, Audi czy inny
    >> Mercedes z prędkością oscylującą między 180-250km/h.
    >
    > A która to taka autostrada? Jakoś na przestrzeni ostatnich 10-20 lat
    > nie przypominam sobie autostrady w Polsce, po której by co chwilę
    > śmigało coś w granicach 180-250km/h.

    A2. jakieś 19-12lat temu -- sznurek (dość rozrzedzony) jechał 160-180, a
    w cale często coś przelatywało szybciej.

    >
    >> Ludzie jakoś przeszli "leczenie malucha" i otrzeźwieli.
    >
    > Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
    > normalnieje, ale wzrosła ilość zachować zdecydowanie odbiegających
    > od normalności.
    >

    Ale spadła liczba wypadków. Zatem albo to ci "normalni" powodują
    najwięcej wypadków albo (co bardziej prawdopodobne) to co opisujesz nie
    ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 53. Data: 2011-01-04 12:41:02
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Sebastian,

    Tuesday, January 4, 2011, 11:03:29 AM, you wrote:

    >>>> Moje wrażenia są zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
    >>>> niż te 120km/h,
    >>> No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
    >> Spokojnie - 150-160km/h to jeździł każdy przyzwoity.
    > Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

    Bzdura. Musiałeś jeździć bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
    wieczną jazdą poniżej 2k rpm.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 54. Data: 2011-01-04 13:49:31
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-01-04 11:03, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    (...)
    >> Spokojnie - 150-160km/h to jeździł każdy przyzwoity.
    >
    > Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

    Oczywiście, najszybciej zjeżdżały do Wisły.


  • 55. Data: 2011-01-04 13:50:21
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-01-04 11:27, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    >> W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:
    >>>> Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? Światła ;-) czy
    >>>> pierdolec fotoradarowy?
    >>>>
    >>>> Bo liczba autostrad czy jakość dróg niekoniecznie się zmienia na plus
    >>>> dużą skalę.
    >>>
    >>> Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
    >>> Prawie wszyscy korzystają z opon zimowych.
    >>
    >> Jeszcze długo to nie będzie prawdą.
    >
    > Średni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do
    > AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały.
    > ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

    Sprawdź jaki odsetek był kupowany z ABS itd. - podtrzymuję.

    > Biernie może tak. Czynnie -- mam wątpliwości. Taki poldon 1.5GLE to była
    > nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało
    > rozpędzać.

    Parchaty pewnie tak.

    > Dało się dojść do 150km/h, ale mając kilka kilometrów pustej
    > drogi. 65koni vs 1100kg blachy z kanciatą aerodynamiką to zbytnio nie
    > fruwało.

    Poldon miał całkiem przyzwoitą aerodynamikę, a do tego nie przypominam
    sobie takiego z silnikiem 1500, który by miał te 65KM.

    > Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni
    > i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

    No zobacz, a ludzie piszą, ze 120km/h to był problem w tamtych czasach.

    > Chyba nie jeździłeś w latach 90-tych... czy może zapomniał wół jak
    > cielęciem był.

    W ogóle nie jeździłem, w żadnych latach.

    > Albo raczej po prostu zmyślasz, żeby mieć przeciwną opinię.

    Na tym zakończę tę fascynująca polemikę.


  • 56. Data: 2011-01-04 15:35:53
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-01-03 23:18, J.F. pisze:
    (...)
    > No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
    > samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
    > 1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt

    A ileż z nich jeździło wtedy po polskich drogach?

    > Albo sie bardzo rzadko zdarza, albo mamy inny prog tolerancji, albo
    > wariat to ja :-)

    Bardzo być może ;)

    > Ostatniego wariata z pol roku temu widzialem - jade sobie po
    > autostradzie 110, bo leje jak z cebra, a te mnie wyprzedza .. z lodka
    > na przyczepce. No ale nie spotkalem pozniej w rowie - wiec moze nie
    > taki wariat :-)

    Ty to masz szczęście - mnie jak kiedyś taki na ekspresówce wyprzedzał,
    to mi jeszcze policjant na pas przebiegł przed nosem, by go zgarnąć
    z linii przerywanej miedzy pasami. Znaczy trafiłem dwóch naraz i do
    tego jednego prawie dosłownie...

    >> Są następne i kolejne informacje w środkach masowego przekazu.
    >
    > Sa, ale to inne barierki, inna droga, inne czasy - nie ma co
    > porownywac :-)

    Tym bardziej porównywać można - choćby info z dnia dzisiejszego
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gigantyczny-k
    arambol-na-A4-40-aut-2-osoby-nie-zyja,wid,13001486,w
    iadomosc.html?ticaid=1b8a8&_ticrsn=3

    > teraz to moze nawet latwiej niektorzy powiedza "wariat, ciagla linie
    > przejechal". 30 lat byla przerywana, a teraz droga ta sama, a linia
    > przez 10km.

    Tak, tylko kiedyś inaczej ruch wyglądał.

    > O - wczorajsza obserwacja z 8-ki Klodzko-Kudowa.
    > "koniec zakazu wyprzedzania" .. 100-200m przed nastepnym zakazem
    > wyprzedzania. Jest sens ? Chyba tylko na traktory.
    > Wariaci .. ta droge "uspokajali".

    Koniec zakazu nie oznacza automatycznego przymusu wyprzedzania.
    Jakiś czas sporo sobie poczekałem na ty odcinku aż ruch udrożnią
    - ktoś uznał, że jednak będzie wyprzedzał mimo zakazów.


  • 57. Data: 2011-01-04 15:50:06
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w
    >W dniu 2011-01-03 23:18, J.F. pisze:
    > (...)
    >> No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
    >> samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci
    >> ponad
    >> 1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt
    > A ileż z nich jeździło wtedy po polskich drogach?

    Niestety nie powiem - jedyne co moglbym zaryzykowac to hipoteze ze
    proporcje byly podobne.

    >>> Są następne i kolejne informacje w środkach masowego przekazu.
    >> Sa, ale to inne barierki, inna droga, inne czasy - nie ma co
    >> porownywac :-)
    > Tym bardziej porównywać można - choćby info z dnia dzisiejszego
    > http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gigantyczny-k
    arambol-na-A4-40-aut-2-osoby-nie-zyja,wid,13001486,w
    iadomosc.html?ticaid=1b8a8&_ticrsn=3

    Tylko ilosciowo porownywac mozna - wtedy tego miejsca chyba w ogole
    nie bylo :-)

    >> teraz to moze nawet latwiej niektorzy powiedza "wariat, ciagla
    >> linie
    >> przejechal". 30 lat byla przerywana, a teraz droga ta sama, a
    >> linia
    >> przez 10km.
    > Tak, tylko kiedyś inaczej ruch wyglądał.

    Znowu nie az tak bardzo - skoro taka szeroka, to pewnie tez
    uczeszczana trasa.

    >> O - wczorajsza obserwacja z 8-ki Klodzko-Kudowa.
    >> "koniec zakazu wyprzedzania" .. 100-200m przed nastepnym zakazem
    >> wyprzedzania. Jest sens ? Chyba tylko na traktory.
    >> Wariaci .. ta droge "uspokajali".
    >
    > Koniec zakazu nie oznacza automatycznego przymusu wyprzedzania.
    > Jakiś czas sporo sobie poczekałem na ty odcinku aż ruch udrożnią
    > - ktoś uznał, że jednak będzie wyprzedzał mimo zakazów.

    No nie oznacza, ale po co takie idiotyczne znaki ustawiac ? To juz
    by raczej pomysleli jak zrobic miejsce do bezpiecznego
    wyprzedzenia, a tam ciekawostka na skale swiatowa - trzy pasy, pod
    gorke dwa, z przeciwka jeden, mijamy szczyt .. w dol nadal dwa pasy
    ..

    J.


  • 58. Data: 2011-01-04 15:54:22
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
    <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w
    > Artur Maśląg wrote:
    >>> Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy
    >>> ma ABS.
    >>> Prawie wszyscy korzystają z opon zimowych.
    >> Jeszcze długo to nie będzie prawdą.
    > Średni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i
    > do AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie
    > ABS miały. ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

    Przy czym Dunczycy mogli kupowac lepsze modele, a my najtanszy
    chlam od niemca.
    Ewentualnie np u nich zima inna i ABS mniej daje.

    > Biernie może tak. Czynnie -- mam wątpliwości. Taki poldon 1.5GLE
    > to była nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie
    > chciało rozpędzać.

    Nie chcialo, to sie nie wyprzedzalo.

    > Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała
    > 80 koni i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie
    > ma co wspominać.

    Ale i w Niemczech w tamtym okresie taki "podstawowy" silnik to mial
    75KM.

    J.


  • 59. Data: 2011-01-04 15:57:11
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w
    >W dniu 2011-01-04 00:22, J.F. pisze:
    >>> Zdaje się ze większość ichnych wypadków, to po naszemu kolizja.
    >>> Nie ma
    >>> co porównywać tych statystyk.
    >> Trup jest trup i tego sie nie da naciagnac, chyba ze w RPA albo
    >> w
    >> Texasie :-)
    > Nie chodzi o liczbę trupów (choć i ta niekoniecznie musi być
    > obiektywna - nie wszyscy giną na miejscu), a o liczbę wypadków. W
    > Niemczech mocniej uszkodzony samochód bez ofiar to wypadek, u nas
    > kolizja.

    Owszem, wypadkow tam jest rzekomo znacznie wiecej, ale ofiar
    smiertelnych maja tyle co my - a kraj jednak wiekszy, i samochodow
    wiecej ... i mozna szybciej jezdzic po autostradach, a jednak ginie
    mniej osob :-)

    J.


  • 60. Data: 2011-01-04 17:05:08
    Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Hello Sebastian,
    >
    > Tuesday, January 4, 2011, 11:03:29 AM, you wrote:
    >
    >>>>> Moje wrażenia są zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
    >>>>> niż te 120km/h,
    >>>> No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
    >>> Spokojnie - 150-160km/h to jeździł każdy przyzwoity.
    >> Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.
    >
    > Bzdura. Musiałeś jeździć bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
    > wieczną jazdą poniżej 2k rpm.


    Nie -- ten był używany świadomie. (BTW poniżej 2k to szarpał)

    Oczywiście przesadzam :) . Ale rakietą toto nie było. Na trójce do
    pi*drzwi 120 jeszcze szło, potem to już słabo.

    pzdr
    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: